Do tragedii doszło około godz. 17:30 w miejscowości Ogonki w powiecie kartuskim – w wodzie zniknął 27-letni mężczyzna. Ratownicy wyciągnęli go na brzeg. Niestety na pomoc było już za późno, mężczyzna zmarł. Godzinę później służby dostały zgłoszenie o tonącej osobie w Jeziorze Gałęźne w Kościerzynie.
Według relacji świadków drugiego zdarzenia młody mężczyzna miał wejść do wody, zanurkować i zniknąć pod powierzchnią. Wezwano na miejsce strażaków, policjantów, pogotowie i załogę LPR. 19-latek został odnaleziony. – Reanimacja trwała około 40 minut, niestety zakończyła się niepowodzeniem – poinformował aspirant sztabowy Piotr Kwidziński z Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie. Na miejscu pracują teraz policjanci, lekarz sądowy i prokurator. Ustalają okoliczności tragedii.
Plaża nad jeziorem w Kościerzynie jest strzeżona codziennie w godzinach od 9:00 do 17:00. Młody mężczyzna kąpał się mimo, że ratowników już nie było. Według policji wcześniej mógł pić alkohol.
Z ostatniej chwili: dosłownie przed momentem strażacy, policjanci, WOPR i SAR zostali wezwani do osoby, która miała zaginąć w morzu w Sopocie, około 800 metrów od plaży. Trwają poszukiwania.
AKTUALIZACJA, PONIEDZIAŁEK GODZ. 8:00.
Wezwanie w Sopocie nie potwierdziło się, ratownicy zakończyli akcję poszukiwawczą około godz. 1:00 w nocy.
Grzegorz Armatowski/raf