Miał zabić kolegę przy użyciu młotka. Winę próbował zrzucić na… nieznajomych Rosjan

Zdjęcie ilustracyjne (Fot. policja.gov.pl)

Zabójstwo w Rusocinie w gminie Pruszcz Gdański. Od ciosów młotkiem zginął 64-letni mężczyzna. Policja zatrzymała już podejrzanego. To znajomy ofiary.

Motywem zbrodni były rozliczenia finansowe. 41-latek umówił się ze swoim znajomym w Rusocinie. Podczas spotkania między mężczyznami doszło do sprzeczki. Napastnik wziął młotek i uderzył pokrzywdzonego w głowę.

Potem sam zadzwonił na policję, ale próbował zmylić śledczych. 41-latek twierdził, że gdy rozmawiał ze swoim kolegą, obaj zostali napadnięci przez nieznanych sprawców posługujących się językiem rosyjskim.

Policjanci z Pruszcza Gdańskiego i Gdańska, którzy pracowali nad sprawą, od początku podejrzewali, że historyjka jest zmyślona i że sprawcą może być zgłaszający. Zebrali dowody świadczące o jego winie. Podejrzany został zatrzymany i usłyszał zarzut zabójstwa. W prokuraturze złożył wyjaśnienia, a sąd aresztował go na trzy miesiące. Za zabójstwo grozi dożywocie.

Grzegorz Armatowski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj