Posłanki KO pytają m.in. o wycinkę drzew w regionie. Lasy Państwowe reagują: plan zatwierdził rząd PO

(Fot. Facebook/Agnieszka Pomaska)

Ubiegające się o reelekcję posłanki Agnieszka Pomaska i Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej kontrolują Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Gdańsku. W zakresie zainteresowania parlamentarzystek są między innymi teren ośrodka wypoczynkowego w Juracie oraz prowadzenie gospodarki leśnej.

Na konferencji przed siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku posłanka Agnieszka Pomaska mówiła o konieczności „rozliczenia PiS-owskich namiestników za rabunkową gospodarkę leśną”, która ma trwać od ośmiu lat. Jak przekonywała, „jest to jedno z naszych głównych zobowiązań”.

– Bez tego rozliczenia nie będzie naprawy tego, co w polskich lasach zostało zniszczone. Oczywiście, do tej gospodarki nie przyczyniają się tylko Lasy Państwowe, wiemy że są to też politycy. Nie tylko ci wewnątrz tej organizacji, ale też pani minister Moskwa lekceważy wycinki w Juracie. Mamy do czynienia z rekordowym eksportem drewna, z bardzo trudną sytuacją w zakładach usług leśnych i tartakach – przekonywała Pomaska.

ZNIESIENIE CERTYFIKATÓW FSC

Według posłanki „dyrektor Lasów Państwowych w Gdańsku doprowadził do zniesienia certyfikatów FSC”.

– Zniesienie oznacza dwie rzeczy. Dla tych, którzy kochają las, oznacza to zwiększenie wycinki, ale też potężną klęskę dla przemysłu drzewnego, dla ludzi produkujących meble czy zabawki, bo tylko z tym certyfikatem mogą sprzedawać produkty w większości krajów Unii Europejskiej. Niestety, Pomorze rozpoczęło odchodzenie Polski od tej certyfikacji – wyjaśniała Barbara Nowacka.

DZIAŁKA W JURACIE

Parlamentarzystki poruszały też temat działki w Juracie należącej do Lasów Państwowych, na której przez dziesięciolecia działał ośrodek wypoczynkowy. Według Nowackiej ma tu powstać „czteropiętrowy hotel, zamiast taniego, przyjaznego turystom ośrodka wypoczynkowego, takich małych domków”.

– Budzi to powszechny sprzeciw turystów, którzy do nas przyjeżdżają, ale też mieszkańców, którzy widzą, co może znaczyć gigantyczna wycinka lasów – dodawała Nowacka.

W ramach kontroli poselskiej parlamentarzystki skierowały do RDLP w Gdańsku pismo z pytaniami w kilku kwestiach.

LEŚNICY: „TO NIEPRAWDA”

Konferencję obserwowali pracownicy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku. Do zarzutów posłanek odniósł się Jerzy Krefft, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.

– Jeśli chodzi o działkę w Juracie, to od 70 lat pełni ona funkcję działki turystycznej. Wygasła na niej umowa dzierżawy z gminą Jurata, a Lasy Państwowe po 70 latach dzierżawy poprosiły o jej zwrot, podejmując decyzję, że ta umowa nie będzie przedłużana – wyjaśnił Krefft.

Jak dodał leśnik, teren jest porządkowany, bo stara infrastruktura „rozlatywała się” i „szpeciła” to miejsce.

– Jest oczekiwanie społeczne, żeby ten teren był terenem turystycznym. Zgodziliśmy się z tym, że skoro od 70 lat nim jest, to będzie tak nadal. Teraz zastanawiamy się, w jaki sposób utrzymać tę turystyczną funkcję, która jest niezwykle istotna. To jest Jurata, tam przecież ludzie przyjeżdżają wypoczywać – podkreślał rzecznik RDLP.

„NIE BĘDZIE POTRZEBY WYCINKI ANI JEDNEGO DRZEWA”

Na działce obecnie trwa wyburzanie starej infrastruktury, a – jak zapewniają leśnicy – nowe zabudowania powstaną w dotychczasowych miejscach.

– Nie będzie potrzeby wycinki ani jednego drzewa z zastrzeżeniem, że możemy wyciąć drzewa zagrażające ludziom. Jest to teren między ulicą a torami kolejowymi, więc żadna dewastacja wydm nie wchodzi tutaj w grę. Dla nas, leśników, to są oczywiste priorytety – uzupełnił Krefft.

„ABSOLUTNIE CHYBIONE” ZARZUTY

Odnosząc się do zarzutów nadmiernej wycinki drzew, rzecznik RDLP nazwał je „absolutnie chybionymi”.

– Plan wycinek był zatwierdzony przez rząd Platformy Obywatelskiej w 2015 roku i obowiązuje przez 10 lat. Kończy się on w roku 2025 roku, więc wszystko co robimy, zawdzięczamy rządowi PO. To on zapoznał się z tym planem i powiedział: „zgoda, możecie go realizować”. Nie ma w tym absolutnie naszej winy – dodawał Krefft uzupełniając, że nie wie „dlaczego pani posłanka mówi, że to jest jakaś rabunkowa gospodarka przez osiem lat, skoro to jej ugrupowanie polityczne ten plan zaakceptowało”.

Jak dodaje Krefft, obowiązujący plan urządzenia lasu uzyskał pozytywną opinię oddziaływania na środowisko, wystawioną przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska.

Bartosz Stracewski/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj