Ostatnie godziny kampanii wyborczej. Do oddawania głosów zachęca Jarosław Sellin

(Fot. Radio Gdańsk/Marta Włodarczyk)

Pozostały już tylko godziny na spotkania z wyborcami i przekonywanie do głosowania na własną partię. Politycy już od rana wyruszyli w Polskę i starają się wykorzystać do maksimum ostatni dzień kampanii wyborczej przed niedzielnymi wyborami. O podsumowanie tego czasu spytaliśmy wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego, Jarosława Sellina.

– To bardzo intensywna praca dla kandydatów. Staramy się jak najczęściej spotykać się z ludźmi, przekonywać do właściwego wyboru w niedzielnych wyborach do ostatnich godzin do północy. Ja dziś w Gdańsku, we Wrzeszczu, czy w Sopocie spotykam się z ludźmi na ulicach. Odbywają się bardzo ciekawe rozmowy odnośnie tego, jakie są oczekiwania od władzy w Polsce – mówił Sellin.

WIELE POWODÓW DO ZAGŁOSOWANIA NA ZJEDNOCZONĄ PRAWICĘ

Jak powiedział Radiu Gdańsk Jarosław Sellin, rząd Zjednoczonej Prawicy jest gwarantem bezpieczeństwa w Polsce.

– Żyjemy w czasach bardzo niestabilnych, niebezpiecznych. Za naszą wschodnią granicą jest od 1,5 roku wojna. Słyszymy też o niezwykłych wydarzeniach na Bliskim Wschodzie, które mogą spowodować napływ kolejnej fali nielegalnych przybyszy do Europy. To wymaga silnego państwa i reagowania. My to zapewniamy. Wzmacniamy polską armię i polską granicę. Potrafimy ją chronić. Cała Unia Europejska to docenia. Tymczasem nasi oponenci raczej będą ulegać dyktatowi w tej sprawie Berlina i Brukseli, czyli przyjmą np. pakt migracyjny, który będzie zakładał np. rozprowadzanie nielegalnych migrantów, którzy nie powinni do Europy przybywać. To oczywiście jest ważna kwestia bezpieczeństwa nie tylko politycznego, ale bezpośrednio rozumianego na naszych ulicach – mówi Radiu Gdańsk Jarosław Sellin, kandydujący z listy Prawa i Sprawiedliwości.

Sellin odniósł się także do prawa weta w Unii Europejskiej oraz do kwestii reparacji wojennych od Niemiec dla Polski.

– Nie chcemy też, aby zrezygnowano z prawa weta w Unii Europejskiej, a niestety nasi oponenci się na to zgadzają, co może oznaczać, że jeśli dojdą do władzy stracimy suwerenność jako kraj. Jeżeli nie będzie prawa weta to znaczy, że wszystkie decyzje dotyczące również spraw wewnętrznych w krajach Unii Europejskiej w tym w Polsce będą podejmowane w najsilniejszych stolicach, czyli głównie w Berlinie i Brukseli z dodatkiem Paryża. Nie możemy się na to godzić. Wydaje mi się, że Polacy też są zainteresowani tym, żebyśmy bardzo ambitnie przekonywali Niemcy do tego, żeby wreszcie załatwić sprawę reparacji wojennych. Nasi oponenci na pewno tego tematu nie będą kontynuować, bo są tak uzależnieni od Berlina. Niemcy prędzej czy później zrozumieją, że z tak ważnym krajem, jak Polska warto sprawę z przeszłości załatwić – mówił Radiu Gdańsk Sellin.

Kampania wyborcza skończy się w piątek o północy. Wtedy rozpocznie się cisza wyborcza, która potrwa do godz. 21:00 w niedzielę, czyli do momentu zamknięcia lokali wyborczych.

Marta Włodarczyk/jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj