Opowieść jak scenariusz romantycznego filmu. Historia miłości z gdańskiego ZOO

(Fot. Monika Dmochowska/Włodzimierz Raszkiewicz)

Monika Dmochowska, kierująca sekcją ptaków w ZOO Gdańsk, opowiedziała nam historię miłości amazonek modrobrewych. Para papug nie mogła zamieszkać razem z powodu pechowych wydarzeń podczas kilku prób transportu zwierząt. Na szczęście, jak w pełnej dramatycznych zwrotów akcji, komedii romantycznej, wszystko skończyło się happy endem.

W każdą sobotę, po godz. 9:00 nasi słuchacze mogą usłyszeć opowieści o zwierzętach z ZOO Gdańsk. Jednym z ostatnich gości, przygotowującego audycję Włodka Raszkiewicza, była Monika Dmochowska. Kierowniczka Sekcji Ptaków opowiadała o transportowaniu zwierząt i wymaganiach z tym związanych. Jednym z barwnych z przykładów była pełna przygód podróż amazonek modrobrewych.

Od pewnego czasu w ZOO samotnie mieszkał papug Kenzo. Samiec najwyraźniej potrzebował partnerki. Papugi to zwierzęta towarzyskie. Samicę o imieniu Lukrecja, szybko znaleziono w Niemczech. Transport i połączenie pary stało się właściwie formalnością. Gdy Lukrecja trafiła do specjalnego samochodu jadącego do Gdańska okazało się, że podróż jest niemożliwa. Kierowca auta, z powodu nagłej choroby, nie może prowadzić. Transport odwołano.

DO TRZECH RAZY SZTUKA? NIEKONIECZNIE

Po miesiącu kolejne auto, wiozące Lukrecję, też nie dotarło do Gdańska. Samochód, po przejechaniu 100 kilometrów, zepsuł się tak poważnie, że i tym razem transport odwołano.

Trzeci raz też był pechowy dla pary amazonek. W ostatniej chwili nie wysłano do Niemiec zaplanowanego auta. W naszym kraju ogłoszono epidemię ptasiej grypy. Jakiekolwiek transporty ptaków zostały zakazane.

Z powodu pechowych zbiegów okoliczności, nie udało się połączyć pary trzy razy. Dopiero czwarta podróż po Lukrecję zakończyła się sukcesem. Ptaki od razu siebie zaakceptowały i aż miło popatrzeć, jak cieszą się swoim towarzystwem. Czyszczą sobie piórka, nie odstępują siebie na krok.

Widać, że związek im służy, chociaż to ptaki już w podeszłym wieku i nie należy spodziewać się od nich przychówków. Jesień życia spędzają ciesząc się ze wspólnej obecności.

Posłuchaj opowieści Moniki Dmochowskiej:

Włodzimierz Raszkiewicz/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj