Zaskakujący zwrot w sprawie pożaru hali magazynowej w Gdyni Oksywiu – okazało się, że urządzono w niej fabrykę narkotyków. Po ugaszeniu ognia policja odkryła w budynku kilkadziesiąt pojemników z chemikaliami, gotową amfetaminę i mefedron.
– Jeśli chodzi o amfetaminę, była to ilość przekraczająca 6300 gramów, natomiast jeśli chodzi o mefedron, ilość przekraczająca 800 gramów. Ujawniono również środki chemiczne potrzebne do wytwarzania środków psychotropowych. W związku z tym został zatrzymany mężczyzna, który użytkował ten budynek – ujawniła Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
– Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. Sąd uwzględnił wniosek prokuratora o tymczasowe aresztowanie podejrzanego – dodała prok. Wawryniuk
30-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości narkotyków i próby ich produkowania. Sąd aresztował go na trzy miesiące – grozi mu 12 lat więzienia. Biegły wyliczył, że ze znalezionych narkotyków można przygotować około 17 tysięcy porcji handlowych.
Nie wiadomo na razie, czy pożar hali spowodowały gromadzone tam chemikalia, czy był to zbieg okoliczności. Także w tej sprawie trwa prokuratorskie śledztwo.
Grzegorz Armatowski/MarWer