Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku wraz z dowódcami operacji oraz z Komendantem Żandarmerii Wojskowej zdecydowali o zawężeniu terenu poszukiwań do dwóch hektarów. Wyznaczony przez nich teren obejmuje rejon zbiornika wodnego Lepusz, który znajduje się w otulinie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
– Wygrodzenie tego terenu wynika z konkretnych informacji, z zabezpieczonych śladów, nie wykluczamy, że Grzegorz Borys nie żyje, zawęziliśmy ten teren do 2 hektarów – podała na konferencji prasowej w Gdańsku rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku komisarz Karina Kamińska..
– Do tej spory sprawdzaliśmy kilkukrotnie obszar leśny 8 tys. ha, przy udziale 1000 funkcjonariuszy policji, żandarmerii wojskowej, straży leśnej i straży pożarnej – przypomniała.
Poinformowała, że wszystkie zgromadzone zapisy monitoringu „nie wykazały, żeby mężczyzna opuścił teren leśny”.
Policjanci i żandarmi wojskowi zakładają, że w wyznaczonym obszarze może znajdować się poszukiwany Grzegorz Borys. Decyzja o zawężeniu poszukiwań wynika z konkretnych informacji i zabezpieczonych śladów, które policjanci i żandarmi zdobyli i zabezpieczyli w wyniku dotychczasowej pracy nad tą sprawą.
SZEROKO ZAKROJONE POSZUKIWANIA
Policjanci i żandarmi wojskowi podczas operacji poszukiwawczej przeszukali kilkukrotnie blisko osiem tysięcy hektarów terenu leśnego. W operacji prowadzonej wspólnie z Żandarmerią Wojskową wzięło udział blisko 1000 funkcjonariuszy wszystkich zaangażowanych w operację poszukiwawczą służb, m.in. Państwowej Straży Pożarnej i Straży Leśnej, którzy metodycznie, systematycznie, na podstawie konkretnych ustaleń przeczesywali wytypowany teren.
Codziennie, przez 24 godziny na dobę, dowódcy operacji poszukiwawczej na podstawie analiz wykonywanych przez centrum operacyjne zlecali zadania służbom w terenie m.in. operatorom dronów, pilotom śmigłowców, które były wyposażone m.in. w termowizję, przewodnikom z psami tropiącymi oraz do wyszukiwania zapachu ludzkich zwłok.
Równolegle do akcji poszukiwawczej trwały czynności dochodzeniowo śledcze realizowane przez Żandarmerię Wojskową oraz prokuratorów do spraw wojskowych z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, których czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi wspierali policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Kryminalni zabezpieczyli 15 terabajtów zapisów z kamer monitoringów, które są na bieżąco analizowane. Ich analiza na tę chwilę nie wykazała, aby poszukiwany znajdował się poza terenem leśnym. Mimo to nie zostały wykluczone pozostałe hipotezy, dlatego w tym zakresie prowadzona jest inna forma poszukiwań.
ZGŁOSZENIA OD OKOLICZNYCH MIESZKAŃCÓW
Ponadto sprawdzono kilkaset informacji na temat ewentualnych miejsc pobytu poszukiwanego mężczyzny, również tych, które wpłynęły na dedykowaną skrzynkę e-mail. Każda z tych informacji została sprawdzona przez policjantów, ale żadna z nich się nie potwierdziła.
Wszystkie czynności zrealizowane w tej sprawie, zabezpieczone ślady, zdobyte informacje, które zostały przeanalizowane i sprawdzone, doprowadziły do zawężenia poszukiwań do konkretnego miejsca.
WYJĄTKOWO TRUDNY TEREN POSZUKIWAŃ
Przeszukiwany teren jest skrajnie trudny i niebezpieczny, obfituje w mokradła, grzęzawiska i trudno dostępne miejsca. Mimo sprawdzenia zbiornika przez nurków wojskowych oraz strażaków-nurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego Gdańsk nie zdołano dotrzeć do wszystkich części tego terenu, z tego powodu do jego przeszukiwania będzie wykorzystywany specjalistyczny sprzęt.
Teren został wygrodzony i zabezpieczony przez służby na czas akcji przeszukiwania tego miejsca. Policja prosi o wyrozumiałość i apeluje o niewchodzenie na teren poszukiwań oraz stosowanie się do poleceń policjantów i żandarmów.
mat.pras./PAP/kł