II Konferencja Sołtysów Pomorza. Uczestnicy rozmawiali o sposobach na rozwój sołectw

(fot. Radio Gdańsk/Bartosz Stracewski)

W Gdańsku odbyła się II Konferencja Sołtysów Pomorza, organizowana przez Stowarzyszenie Sołtysów Pomorza. To kolejne spotkanie z sołtysami i członkami rad sołeckich dotyczące nie tylko wyzwań stojących przed najmniejszymi jednostkami samorządu terytorialnego, ale też sposobów na ich rozwój.

– Misją naszego stowarzyszenia jest wspieranie sołtysów, dzielenie się wiedzą, tworzenie warunków do współpracy, dlatego organizujemy m.in. takie wydarzenia jak to, już drugą Konferencję Sołtysów Pomorza po to, żeby się spotkać, porozmawiać na ważne dla nas tematy, takie jak fundusz sołecki czy przyszłe wybory samorządowe – wyjaśnił Michał Nowak, sołtys Radunicy, prezes Stowarzyszenia Sołtysów Pomorza.

SOŁTYSI CHCĄ ZMIAN

Jak mówią sołtysi, mają oni wiele narzędzi, które starają się wykorzystywać. To między innymi fundusz sołecki, czyli środki przyznawane przez gminę na realizację pomysłów bezpośrednio na wsi. Sołtysi czekają jednak na zmiany.

– Jest wiele różnych, kluczowych kwestii, o które zabiegamy, m.in. chcielibyśmy rozważyć osobowość prawną sołectw. Oczywiście im więcej pieniędzy dla mieszkańców, tym lepiej. Takie jest nasze zdanie. Chcielibyśmy, żeby ta partycypacja obywatelska kwitła, żebyśmy my mieszkańcy mieli jak największy wpływ na to, co się dzieje u nas w miejscowości i w naszej najbliższej okolicy – mówił Nowak.

(fot. Radio Gdańsk/Bartosz Stracewski)

Jednym z gości konferencji był prof. Jerzy Stępień, były prezes Trybunału Konstytucyjnego i przewodniczący komisji senackiej z lat 90., pod której kierunkiem powstawały pierwsze ustawy samorządowe. Według niego realia końcówki ubiegłego stulecia, gdy tworzono strukturę samorządu, spowodowały przyjęcie takiej jego formy. Przekonuje, że dziś można myśleć o zmianach.

– Nigdy się nie da zbudować instytucji, która byłaby dobra raz na zawsze. Inne były wyzwania na przełomie lat 80. i 90., inne są teraz. Poza tym wtedy budowaliśmy ten samorząd w gruncie rzeczy od podstaw, nie mieliśmy żadnych doświadczeń. To pojawiło się dopiero później, kiedy ten samorząd zaczął działać. To wtedy dopiero zobaczyliśmy, jakie są jego plusy, jakie mankamenty — tłumaczył prof. Stępień, dodając jednocześnie, że pomysł, aby sołectwom nadać osobowość prawną, nie jest dobry.

– Nie powinniśmy tego robić dlatego, że w ten sposób powstałby czwarty poziom samorządu. To za dużo. I tak niektórzy uważają, że te trzy poziomy to już jest za dużo. Ja bym był przeciwnikiem dawania osobowości prawnej, i to nawet zdecydowanym. Natomiast można zwiększać rolę sołectwa przez umiejętne współdziałanie, wysłuchiwanie tych sołtysów i traktowanie ich poważnie — zauważył.

DŁUGOTRWAŁY PROBLEM

Kwestia autonomii sołectw pod względem finansowym jest tematem podnoszonym od wielu lat. Sołtysi domagają się pieniędzy na pomysły i potrzeby lokalnej społeczności, które przyznawane byłyby niezależnie od woli wójta lub radny gminy. Dziś fundusz sołecki zależny jest wyłącznie od gmin.

– Oczekuję zmian we współpracy z ludźmi, społeczeństwo jeszcze jest mocno zamknięte w sobie i ciężko je rozruszać, żeby pracować razem — zaznaczył  Arkadiusz Laskiewicz, sołtys Zblewa w powiedzie starogardzkim. – Jestem młodym sołtysem, staram się angażować ale gdyby były pieniądze, to byłby większy rozwój. Nasze sołectwo nie należy do funduszu sołeckiego, to są po prostu obawy, jak to się mówi, gminy. Ja bym poszedł w drugą stronę, bo sami wiemy najlepiej, jakie są nasze potrzeby — dodał Laskiewicz, otwarcie mówiąc, że z wójtem „w tej sprawie nie ma zgody”.

– Ja sprawuję funkcję sołtysa już od 25 lat. Nie jest to łatwa praca, tym bardziej, że żadnych konkretnych zmian na lepsze chyba też nie było. Czuję, kocham, lubię, szanuję ludzi, ale nie jest to łatwe. Pieniądze też są potrzebne, bo w takiej społeczności lokalnej, gdzie chcemy coś poprawić, to każdy grosz jest na wagę złota. Czekam na coś takiego – podkreślała Zofia Giełażyn, sołtys sołectwa Garczegorze w gminie Nowa Wieś Lęborska.

Obecnie w województwie pomorskim jest 1 710 wsi, z których ponad 1300 przynależy do gmin wiejskich, a 380 przynależy do gmin miejsko-wiejskich.

Bartosz Stracewski/kł

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj