Straż miejska skierowała ponad 90 wniosków o ukaranie do sądu za nielegalny handel w centrum Gdańska. Grzywny za sprzedaż sztucznych włosów czy balonów wyniosły ponad 60 tysięcy złotych. Sąd w 14 wyrokach orzekł także w sumie 204 dni aresztu.
– Jednym z głównych zadań strażników miejskich w okresie wakacyjnym było podejmowanie interwencji w zakresie nielegalnego handlu. Kontrole były prowadzone od maja do września na Trakcie Królewskim w centrum Gdańska oraz w pasie nadmorskim: w Brzeźnie oraz w Jelitkowie. Gdańscy strażnicy wkraczali, gdy w nielegalnym punkcie dochodziło do sprzedaży – przekazał inspektor gdańskiej Straży Miejskiej Robert Kacprzak.
Podkreślił, że najskuteczniejszą formą zwalczania procederu nielegalnego handlu jest zajęcie stoiska wraz z towarem. – Gdańscy strażnicy miejscy zdecydowali się na ten krok w 13 przypadkach – podał.
Funkcjonariusze zabezpieczyli m.in. balony, pluszowe maskotki, kapelusze, ręczniki, włosy syntetyczne, papier toaletowy, miecze świetlne, koszulki, cukier używany do wytwarzania waty oraz samochodziki.
W większości interwencje zakończyły się skierowaniem wniosku o ukaranie do sądu. – Strażnicy sporządzili ich 91, a w jednym przypadku nadal trwają czynności. Poza tym mundurowi 40 razy sięgnęli po bloczek mandatowy, a cztery osoby pouczyli – wyliczał strażnik.
– Do sukcesu wyeliminowania nielegalnego handlu przyczyniły się surowe wyroki – tłumaczył. Do tej pory w 25 przypadkach sąd orzekł grzywny na łączną kwotę 63,3 tys. zł. Ponadto sąd 14 razy orzekł w sumie 204 dni aresztu, w tym raz maksymalną karę 30 dni. W jednej ze spraw – jak dodał Kacprzak – orzeczono jako karę 40 godzin prac społecznych.
PAP/ol