Tak dużych kar dla miejskich przewoźników w Gdańsku dotąd nie było. Milion sześćset tysięcy złotych za niedociągnięcia zapłacić będą musiały spółki BP Tour i Gdańskie Autobusy i Tramwaje (GAiT). Mowa o konsekwencjach niezrealizowanych kursów, opóźnień i złego stanu pojazdów.
Dwie trzecie tej kwoty dotyczą operującego na liniach pozamiejskich, prywatnego przewoźnika BP Tour – mówi Tomasz Strug z Zarządu Transportu Miejskiego:
– Największą składową z ponad miliona jest 921 tysięcy złotych za nieświadczenie usług. To właśnie te sytuacje, kiedy autobus nie przyjeżdża. Potem długo nic i 26 tysięcy złotych za realizowanie przewozów pojazdem niesprawnym – tłumaczy.
Urzędnicy już wcześniej deklarowali, że rozważają częściowe rozwiązanie umowy z prywatnym operatorem tras pozamiejskich. Decyzji jednak nie podjęli. W przypadku tramwajów największym problemem są niezrealizowane kursy i opóźnienia. Łączna kara to 380 tysięcy złotych. Autobusy GAiT wygenerowały kary w wysokości 208 tysięcy. Warto dodać, że nie są karane te przewinienia, których przyczyna jest niezależna od przewoźnika.
W tym roku na komunikację miejską Gdańsk zamierza wydać ponad 600 milionów złotych. Wpływy z biletów pokrywają jedną czwartą kosztów.
Posłuchaj materiału dziennikarza Radia Gdańsk:
Sebastian Kwiatkowski/vn