Podwyżki dla nauczycieli i wyzwania współczesnej edukacji – Pomorska Rada Oświatowa debatowała

(Fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)

Pomorska Rada Oświatowa jest organem złożonym z ekspertów, dyrektorów szkół i fachowców różnych dziedzin, którzy wspólnie debatują i wypracowują rozwiązania związane z edukacją. W trakcie poniedziałkowego spotkania pojawiła się również minister Barbara Nowacka, minister edukacji.

Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, wskazywał, że dalsze podnoszenie płac jest konieczne, choć ma świadomość, że obecna podwyżka znacząco poprawiła sytuację. – Ten wzrost wynagrodzeń był bardzo wysoki, co należy docenić; nie są one jednak na tyle zachęcające, żeby młody absolwent uniwersytetu podejmował decyzję o rozpoczęciu pracy w szkole. Troszeczkę niepokoją nas wypowiedzi pani minister, która mówi, że w nadchodzących dwóch latach ten proces będzie wstrzymany. To będzie oznaczało, że po pół roku znowu schodzimy do poziomu płacy minimalnej – skomentował Sławomir Broniarz.

Minister Barbara Nowacka odpowiedziała, że w przyszłości nie wyklucza kolejnych podwyżek.- Na razie faktycznie udało nam się zrobić to, co nie udało się naszym poprzednikom. Oni mówili o 12 proc. podwyżek; my zagwarantowaliśmy i wypłacamy podwyżki na poziomie 33 proc. – tłumaczyła.

(Fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)

CO NOWEGO W EDUKACJI?

Szkoły czeka sporo zmian. Chodzi przede wszystkim o dostosowanie edukacji do zmieniającego się rynku i szkolenie specjalistów do zawodów, które będą dynamicznie się rozwijać. Do zrobienia jest też szereg innych rzeczy.

– Przede wszystkim musimy spowodować, że zawód nauczyciela znowu odzyska renomę, że młodzi ludzie, którzy są kreatywni, przedsiębiorczy, z nowym spojrzeniem, będą chcieli uczyć nasze młode pokolenie, będą chcieli pójść do tego zawodu. Musimy też odnowić strukturę kuratorium, żeby stanowiło ono element wspierający dyrektorów placówek oświatowych, ale musimy również popatrzeć na nowe zawody – wskazywała Beata Rutkiewicz, wojewoda pomorska.

PRZEMYSŁ PRZYSZŁOŚCI

Niektóre branże będą szczególnie potrzebowały wykwalifikowanych pracowników. – Energetyka na Pomorzu będzie stanowiła silną gałąź przemysłu. Mamy elektrownię jądrową, wiatraki na Morzu Bałtyckim, linie przesyłowe, które też ktoś musi budować i odprowadzać energię z regionu Pomorza, więc przed nami wiele wyzwań  – dodała wojewoda pomorska.

Ministerstwo Edukacji Narodowej i administracja rządowa zapowiedziały nadanie szkołom większej autonomii. Wojewoda Rutkiewicz uważa, że proces centralizacji był szkodliwy dla szkół. – Pracujemy nad tym, żeby było inaczej. To oczywiście trochę wymaga, bo po ośmiu latach znowu musimy przyzwyczaić się do tego, że region może podejmować własne decyzje, a dyrektorzy jednostek oświatowych też mają prawo do własnych decyzji, takich, które są najlepsze dla tych okolicznych miejscowości czy gmin, więc ta zmiana idzie, ale myślenie jest absolutnie decentralizacyjne – zapowiedziała.

Edmund Wittbrodt, minister edukacji w latach 2000-2001, również uznał centralizację edukacji za szkodliwą. – Nie ma takich, którzy wszystko wiedzą o edukacji. Jeżeli minister uważa, że on najlepiej wie i będzie realizował swoje pomysły, to jest w błędzie. Szkoła ma służyć całemu społeczeństwu, a to społeczeństwo jest złożone i każdy ma swoją wizję. Uczeń, którego się kształtuje, musi nauczyć się poruszać wśród tych różnych punktów widzenia – wyjaśnił.

Oskar Bąk/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj