180 tysięcy złotych przeznaczyła w tym roku Gdynia na dotacje do zakupu rowerów elektrycznych. Kwota wsparcia to maksymalnie 2,5 tysiąca złotych. To oznacza, że dotacje otrzymają 72 osoby z ponad 120, które o nie wystąpiły.
Program uruchomiono przed dwoma laty. Wówczas po dotacje zgłosiło się 1,1 tys. mieszkańców. Kolejka rozpisana była na… 13 lat, ale, jak informuje wiceprezydent Gdyni Marek Łucyk, po dwóch latach okazało się, iż regulamin konkursu jest tak skonstruowany, że ówczesne wnioski przepadły.
– Zgodnie z zapisami zawartymi w regulaminie po dwóch latach tamta kolejka przestała obowiązywać. Teraz co roku mamy nowy konkurs i co roku można składać nowe wnioski o dotacje. Podkreślam jednak, że budżet mamy ograniczony – mówi wiceprezydent.
Połowa tegorocznej kwoty pochodzi z budżetu miasta. 90 tysięcy złotych dołożył Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku.
Wnioski na przyszłoroczny pakiet dotacji składać można do października.
Marcin Lange/hb