Polska ma od dziś nowy statek pod swoją banderą, a Urząd Morski w Gdyni – większą flotę. W Gdańsku uroczyście podniesiono banderę i ochrzczono Ursę – specjalistyczną pogłębiarkę zbudowaną w stoczni w Finlandii.
Wyposażona jest w ramię ze specjalną głowicą i przyłącze dziobowe do rurociągu pływającego – można ją porównać do wielkiego, pływającego odkurzacza. W Polsce jest już od kilku tygodni. Banderę podniesiono dopiero w piątek, bo wcześniej trwały jeszcze kluczowe testy statku.
– Te próby pogłębiarskie – kopanie, pompowanie – mogły dokonać się dopiero w Polsce, gdzie mamy właściwy urobek, czyli piasek. Dodatkowo przeszła wszelkie inspekcje, które były wymagane, została też zarejestrowana w sądzie jako jednostka pod polską banderą. Można powiedzieć, że jest już gotowa do użytkowania – podkreślił Jan Młotkowski, zastępca dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni, który nadzorował budowę pogłębiarki.
(fot. Radio Gdańsk/Kuba Kaługa)
Pogłębiarka będzie pracowała na tzw. dwie zmiany. – Dwa tygodnie po 12 godzin jedna załoga, dwa tygodnie po 12 godzin druga załoga. Obie będą miały po 16 osób – zapowiedziała Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.
Jak przyznała, dopiero za mniej więcej trzy lata będzie można ocenić, czy posiadanie pogłębiarki opłaca się urzędowi i czy ich flota powinna zostać w przyszłości rozbudowana.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Ursa zbudowana została w ramach budowy tzw. Przekopu Mierzei Wiślanej, ale pracować ma także na torach podejściowych do innych portów.
Kuba Kaługa/aKa