Ciało mężczyzny znaleziono na parkingu naprzeciwko urzędów marszałkowskiego i wojewódzkiego w Gdańsku. Ofiarą jest 69-letni bezdomny. Początkowo śledczy nie wykluczali, że mógł zostać zamordowany. Sekcja zwłok wykazała, że mężczyzna zmarł z powodu choroby.
AKTUALIZACJA – 14:00
Mężczyzna, którego ciało znaleziono na parkingu przy ulicy Okopowej w Gdańsku nie został zamordowany – ustaliła prokuratura. Sekcja zwłok wykazała, że 69-latek zmarł z powodu choroby. Nie doszło do działania osób trzecich i nie mamy tu do czynienia z przestępstwem – poinformował Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Wczoraj policja dostała zgłoszenie, że na 3 piętrze, na klatce schodowej wielopoziomowego parkingu znaleziono ciało człowieka. W trakcie zbierania śladów na miejscu biegły na szyi denata znalazł ślady po odcisku i smycz, która służy na przykład do zawieszenia kluczy. Sekcja zwłok wykluczyła jednak uduszenie.
Wczoraj po południu policja dostała zgłoszenie, że na 3 piętrze, na klatce schodowej wielopoziomowego parkingu przy ulicy Okopowej znajduje się ciało człowieka. Policja, prokurator i lekarz medycyny sądowej przez kilka godzin pracowali na miejscu zdarzenia. W trakcie oględzin zwłok na szyi denata znaleziono ślady po odcisku i smycz, która służy na przykład do zawieszenia kluczy. Z uwagi na ułożenie tej pętli są podejrzenia, że do śmierci mężczyzny mogły przyczynić się osoby trzecie. To jednak okaże się po sekcji zwłok ofiary – powiedziała szefowa prokuratury Gdańsk Śródmieście Izabela Niewiadomska.
POLICJA SZUKA ŚWIADKÓW
Policjanci szukają zapisów z kamer okolicznego monitoringu i ewentualnych świadków zdarzenia. Ustalają też kiedy dokładnie mężczyzna zmarł. Śledztwo na razie prowadzone będzie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci człowieka.
Grzegorz Armatowski/puch