W Parku Ronalda Reagana w Gdańsku otwarte zostało nowe pole do disc golfa. To trzeci taki obiekt w mieście, który powstał na życzenie mieszkańców, w ramach budżetu obywatelskiego.
Disc golf to w polskich realiach niszowa forma rekreacji, dużo bardziej popularna chociażby w Czechach, Szwecji, Estonii czy USA. Trójmiejscy disc golferzy liczą na to, że nowy obiekt, w tak dostępnym dla postronnych miejscu osób jak Park Reagana, przyczyni się do wzrostu popularności tego sportu.
ROSNĄCA POPULARNOŚĆ DISC GOLFA
Charakterystyczne żółte kosze to nie paśniki dla zwierząt. Tymczasem okazuje się, że postronne osoby często mylą pole właśnie z tego typu infrastrukturą.
– To bardzo prosta gra, dosłownie dla każdego. Z tradycyjnym golfem ma sporo wspólnego, bo zasady są ogólnie takie same: jak najmniejszą liczbą rzutów trzeba trafić do kosza – wyjaśnia jeden z miłośników disc golfa.
– Próg wejścia jest bardzo niski, wystarczy kupić jeden dysk, który kosztuje przykładowo około 30 złotych i zacząć rzucać. A dostęp do pola z koszami jest bezpłatny, dlatego coraz więcej osób zaczyna grać w tę grę – dodaje kolejny.
– Zaczynaliśmy grać pięć lat temu w cztery osoby, a dziś regularnie przy Jaśkowej Dolinie widać kolejki. Ten sport rośnie w siłę – przekonują disc golferzy.
Utworzenie nowego pola kosztowała nieco ponad 80 tysięcy złotych.
Kuba Kaługa/raf