Mieszkańcy Kowal nie chcą marketu budowlanego w pobliżu domów. Wójt: „Obiekt powstanie”

Kowale, protest mieszkańców (Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)
Kowale, protest mieszkańców (Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Boją się korków, spalin i hałasu – część mieszkańców Kowal protestuje przeciwko planom otwarcia w ich wsi marketu budowlanego. Miałby stanąć na terenie między ulicami Zeusa i Glazurową.

– Jakikolwiek sklep wielkopowierzchniowy na Kowalach spowoduje, że „zapadniemy się pod ziemię” z powodu hałasu. Mała i zakorkowana ulica Glazurowa nie nadaje się do tego, żeby wjeżdżało tu dwadzieścia tirów dziennie – bo o tylu nas poinformowano. Nie wyobrażamy sobie tego. Do tego miałoby dojść 280 miejsc parkingowych dla potencjalnych klientów – mówią protestujący.

Kowale. Tu ma powstać market budowlany (Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Kowale. Tu ma powstać market budowlany (Fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

DWA MILIONY ZŁ OD INWESTORA NA DROGI 

Pozwolenie na budowę wydał poprzedni wójt Kolbud. Teren jest zarezerwowany pod usługi. Inwestor ma dać gminie dwa miliony złotych na budowę dróg. Obecny wójt Marek Goliński deklaruje, że będzie się starał, by z marketu nie było wyjazdu na zakorkowaną ulicę Zeusa. Inwestycji blokować nie zamierza.

– To rzeczywiście jest osiedle mieszkaniowe, ale nie będziemy do samej obwodnicy budować bloków mieszkalnych. Jeżeli w tym miejscu miałoby powstać cztery czy pięć dodatkowych bloków, to myślę, że komunikacyjnie mielibyśmy o wiele wiele większy problem: brak miejsc parkingowych, a więcej samochodów. Powiedzmy sobie szczerze, na terenach tego typu marketów budowlanych nie ma takich tłumów, jak przed dyskontami. Kolejki się nie ustawiają. Zostało też obiecane, że w godzinach popołudniowych i nocnych parking będzie nieodpłatnie dostępny dla mieszkańców. Myślę zatem, że sprawa się wykrystalizuje – wyjaśnia wójt.

ZA PÓŹNO NA ZMIANĘ DECYZJI

– Nie jesteśmy w stanie dzisiaj „odkręcić” tej inwestycji, ponieważ  umowa z gminą na budowę dróg została podpisana z władzami poprzedniej kadencji. Dziś robię wszystko, co się da, zorganizowałem też spotkanie konsultacyjne z samym inwestorem i z mieszkańcami, bo o tym ktoś chyba kiedyś zapomniał w gminie. Inwestor już występuje o pozwolenie na budowę, a nie ma tu żadnych prawnych przeszkód, które mogłyby spowodować, że inwestycja nie powstanie – dodaje Goliński.

Protestujący liczyli na to, że uda im się utrudnić inwestycję poprzez prawną ochronę rosnących na działce wiekowych drzew. Tymczasem właściciel terenu, na którym ma powstać sklep, przypomina, że handel materiałami budowlanymi prowadzi przy Glazurowej od 29 lat. To dłużej niż istnieje większość pobliskich osiedli. Firma potwierdza, że najcenniejsze drzewa zostaną zachowane, a ocalenie niektórych kosztowało zmianę pierwotnych planów inwestycyjnych. Naturalną barierę stworzyć mają nasadzenia zastępcze za wycięte samosiejki.

Posłuchaj materiału reportera Radia Gdańsk:

Sebastian Kwiatkowski/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj