Puszka z pieniędzmi na leczenie chorego dziecka padła łupem złodzieja recydywisty w Sopocie. 60-latka zatrzymała już policja. Okazało się, że mężczyzna zaledwie miesiąc temu wyszedł z więzienia.
Policję powiadomił właściciel jednego z lokali w centrum Sopotu. Puszka stała na ladzie i było w niej ponad 1100 złotych. Pieniądze miały zasilić konto ciężko chorego dziecka. Policjanci analizując zapisy kamer monitoringu, bardzo szybko wytypowali sprawcę tego przestępstwa. Był to dobrze im znany 60-latek bez stałego miejsca pobytu. Na początku września opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności za inną kradzież. Ponadto na początku roku był zatrzymywany przez sopockich mundurowych w związku z innymi kradzieżami.
Policjanci zauważyli poszukiwanego na jednej z sopockich ulic. Można przypuszczać, że zrabowane pieniądze wydał na alkohol, bo w chwili zatrzymania był nietrzeźwy. Już usłyszał zarzut kradzieży w recydywie, więc grozi mu 7,5 roku więzienia.
Grzegorz Armatowski/mp