Prawie 160 złotych kary dziennie za metr kwadratowy nielegalnej reklamy mogą zapłacić przedsiębiorcy z Gdyni. Po rocznym okresie przejściowym w mieście zaczęły obowiązywać zapisy uchwały krajobrazowej. W poniedziałek urzędnicy rozpoczęli kontrole.
Jak poinformował sekretarz miasta Łukasz Kobus, kary za nieprzestrzeganie uchwały są dotkliwe. – Dzienna kara w przypadku metrowej reklamy wynosi 158 zł. Reklamy na elewacjach budynków mają przeciętnie około 100 metrów kwadratowych, więc trzeba będzie zapłacić za nie dziennie ponad 1,5 tys. zł – wskazał Kobus.
Osób oddelegowanych do sprawdzania reklam, ustalania ich właścicieli i przygotowywania wezwań jest na razie niewiele. Kobus zapowiedział, że to się zmieni.
– W tej chwili do tego celu zatrudniliśmy dwóch pracowników, a docelowo zakładamy, że będzie ich około pięciu – poinformował. To oznacza, że sama weryfikacja reklam na terenie miasta zajmie minimum rok.
„LICZYMY NA ROZSĄDEK PRZEDSIĘBIORCÓW”
Kobus dodał także, że niezastosowanie się do obowiązku w wyznaczonym terminie będzie karane. – W tym tygodniu będziemy wysyłali pierwsze pisma do przedsiębiorców. Jeżeli nie zastosują się oni do obowiązku w wyznaczonym przez nas terminie, będziemy nakładali kary finansowe. Chcemy jednak zrobić wszystko, aby tych kar było jak najmniej. Liczymy na rozsądek przedsiębiorców – podkreślił Kobus.
Przygotowanie uchwały krajobrazowej zajęło urzędnikom ponad 10 lat. Dokument wprowadza w mieście strefę ciszy reklamowej. To pas nadmorski od granicy z Sopotem do Nabrzeża Polskiego o długości 2,5 kilometra.
Marcin Lange/mk