Gdański sąd doręczył Marcinowi P. pisemne uzasadnienie decyzji z 1 października, gdy odmówił mu udzielenia warunkowego, przedterminowego zwolnienia z dalszego odbywania kary 15 lat więzienia. Sąd stwierdził, że nie ma pewności, czy gdyby były prezes Amber Gold został wypuszczony na wolność, to przestrzegałby prawa.
Mężczyzna jest za kratkami od 2012 roku. Jak wyjaśnia rzecznik sądu Mariusz Kaźmierczak, uznano, że proces resocjalizacji Marcina P. powinien trwać. – Sąd penitencjarny, na obecnym etapie wykonywania kary, stwierdził brak wystarczających przesłanek do uznania, że w skazanym nastąpiła istotna i trwała zmiana postawy życiowej. Warunki osobiste skazanego, okoliczności popełnienia przez niego przestępstwa oraz zachowanie po jego popełnieniu i w trakcie odbywania kary nie dawały podstaw do zastosowania warunkowego przedterminowego zwolnienia od odbycia reszty kary – tłumaczy rzecznik.
Marcin P. ma teraz siedem dni na złożenie zażalenia do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku. Jeśli ten także odmówi mu warunkowego zwolnienia z dalszego odbywania kary, kolejny wniosek w tej sprawie skazany będzie mógł złożyć za rok. Planowo na wolność wyjdzie 26 sierpnia 2027 roku.
Czytaj też: Była wiceprezes Amber Gold grzywnę spłaca w ratach. Koszty procesu są dziesięciokrotnie wyższe
Grzegorz Armatowski/ua