Mniej pieniędzy na promocję, a więcej na bieżące utrzymanie miasta – to propozycja gdańskich radnych Prawa i Sprawiedliwości na zmiany w budżecie miasta na przyszły rok.
Jak mówi Tomasz Rakowski, radny PiS, członkowie jego partii twierdzą, że dzięki przesunięciom środków można zaoszczędzić ponad 20 milionów złotych.
– Te przesunięcia środków, takich wydatków, które służą bardzo wąskiemu gronu, a właściwie promocji pani prezydent bądź samego urzędu, są niezasadne w czasach kryzysu. Główne obszary, w których uważamy, że miasto powinno przeznaczyć więcej pieniędzy to między innymi bezpieczeństwo, komunikacja publiczna, drogi, chodniki, zieleń, a także edukacja – wymienia.
Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska zapewnia, że rada przyjrzy się propozycjom radnych.
– Poprawka radnych Prawa i Sprawiedliwości rzeczywiście wpłynęła, została złożona w terminie i będzie głosowana na sesji budżetowej Rady Miasta Gdańska. Jeżeli chodzi jednak o merytorykę zawartych tam spraw, jeszcze tego nie analizowaliśmy. Na razie została przesłana do pani skarbnik z prośbą o odniesienie się do zapisów, które są w tych poprawkach – tłumaczy.
Sesja budżetowa odbędzie się w czwartek. W proponowanym budżecie na 2025 rok 6 miliardów złotych to wydatki, a zakładane przychody to niemal 5,5.
Oskar Bąk/aKa