Historyk Norman Davies ma otrzymać tytuł Honorowego Obywatela Gdyni. Chcą tego działacze Gdyńskiego Dialogu, a pomysł popierają też radni Koalicji Obywatelskiej, Ruchów Miejskich i Lewicy. Uchwała w tej sprawie trafi pod głosowanie na środowej sesji rady miasta.

To już druga próba uhonorowania profesora tym tytułem. Pierwszą – nieskuteczną – podjął dwa lata temu związany z Gdyńskim Dialogiem Krystian Nehrebecki. Wskazywał, że związki Normana Daviesa z miastem są bardzo duże i sięgają 1968 roku.

– Pierwsza wizyta Normana Daviesa w Gdyni źle się dla niego skończyła. Został aresztowany na 48h, bo był podejrzewany o bycie kolaborantem. To niejedyny jego związek z Gdynią. Chroniąc się przed Służba Bezpieczeństwa został zaproszony do Konsulatu Szwecji na ul. Jana z Kolna. Od 1968 roku do końca lat 70. Norman Davies każdego roku był stałym gościem w Gdyni – podkreślał Nehrebecki.

Wśród honorowych obywateli Gdyni są między innymi Józef Piłsudski, Eugeniusz Kwiatkowski, Władysław Bartoszewski, arcybiskup Tadeusz Gocłowski, Jerzy Buzek i Lech Wałęsa.

Marcin Lange/ua