W płonącej hali na Przeróbce było prawie 1500 rowerów Mevo. Operator systemu zabrał głos

(fot. Agencja KFP/Anna Rezulak, Paweł Marcinko)

Od wczesnego popołudnia na gdańskiej Przeróbce płoną hale byłych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego i Miejskiego. W obiektach składowane były m.in. baterie do miejskich rowerów elektrycznych, a także same rowery Mevo. Do sprawy odniósł się ich operator, spółka Metropolia Gdańsk-Gdynia-Sopot.

Władze spółki w komunikacie przekazały, że „jeden z obiektów, należący do firmy Grupa Profit 2000 – Prolight, był wynajmowany przez Citybike Global, hiszpańskiego operatora systemu rowerów miejskich Mevo”. W momencie wybuchu pożaru w hali znajdowało się ponad 1300 rowerów ze wspomaganiem elektrycznym, 162 rowery standardowe oraz 1000 akumulatorów zasilających rowery elektryczne.

– Według informacji uzyskanych od Citybike Global, pożar nie wybuchł bezpośrednio w hali, w której przechowywano rowery Mevo. Znajdowała się tam część floty, która na zimę została tymczasowo wycofana z eksploatacji na terenie pomorskich gmin. Zgodnie z umową zawartą pomiędzy Obszarem Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot a Citybike Global, hiszpańska firma posiada ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej – wyjaśniono.

Operator przekazał też, że trwa analiza skutków pożaru i jego wpływu na funkcjonowanie systemu, dodając, że będzie na bieżąco informować o dalszych ustaleniach oraz ewentualnych konsekwencjach dla działania Mevo.

oprac. mrud

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj