Pracownicy Portu Gdynia weszli na pokład rosyjskiego statku Khatanga i rozpoczęli przygotowania do usunięcia jednostki. Pływający pod rosyjską banderą zbiornikowiec został zatrzymany przez polskie służby w 2017 roku. Jednostka nie opuściła portu, ponieważ w międzyczasie jej właściciel, Murmansk Shipping Company, ogłosił upadłość.
Khatanga ostatecznie przeszła na własność gdyńskiego portu, a kierownictwo Urzędu Morskiego nakazało usunięcie statku z tego terytorium. Jak wyjaśniła dyrektor urzędu Anna Stelmaszyk-Świerczyńska, rosyjski statek zagraża bezpieczeństwu żeglugi.
– W grudniu i styczniu statek zerwał się z cum, więc sytuacja stała się ryzykowna. W tym wypadku należy usunąć Khatangę z gdyńskiego portu. Bezpieczeństwo powinno być zachowane – przekazała Stelmaszyk-Świerczyńska.
Zarząd Morskiego Portu Gdynia będzie dążył do sprzedaży jednostki, aby pokryć przynajmniej część zobowiązań, jakie powstały wskutek nieopłacania postoju przez rosyjskiego armatora. Rekompensata wynosi 13 milionów złotych.
Marcin Lange/mk





