Spór o dwa dęby przy ulicy Kostki-Napierskiego w Gdyni zaostrza się. Ponad dwugodzinne mediacje w tej sprawie między miastem i mieszkańcami a inwestorem nie przyniosły efektu. Sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie.
Deweloper realizujący inwestycję przy ulicy Kostki-Napierskiego zamierza wybudować parking podziemny pod dwoma dębami, które są pomnikami przyrody. Zdaniem mieszkańców może to zniszczyć drzewa. O sprawie pisaliśmy szerzej >>>TUTAJ.
Marcin Kochanowski, mecenas reprezentujący mieszkańców, przekazał, że ustalenia, jakie skutki może mieć kontynuacja budowy, powinny być znane dużo wcześniej. – Należało to ustalić przy okazji procesów w sprawie pozwolenia na budowę i decyzji o warunkach zabudowy – dodał Kochanowski.
– Mamy problem z decyzjami, które zostały wydane kilka lat temu. Pozwolenie na budowę z 2018 roku jest ostateczne i na tej podstawie inwestor może wykonywać pracę. Natomiast w 2022 roku została podjęta decyzja o tym, że dęby są pomnikami przyrody – zauważył wiceprezydent Gdyni Maciej Zielonka.
Przedstawiciele inwestora oraz ich prawnik odmówili wypowiedzi w tej sprawie.
Więcej na ten temat pisaliśmy kilka miesięcy temu: Dwa chronione dęby w Gdyni-Redłowie zagrożone przez plany dewelopera. Sprawa trafiła do prokuratury.
Marcin Lange/mk





