Gdańscy radni Koalicji Obywatelskiej chcą, aby ze Złotej Bramy zniknęło prowizoryczne ogrodzenie. W tej sprawie klub złożył interpelację do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz.
Stowarzyszenie Architektów Polskich, które jest właścicielem zabytku, zapewniało, że ogrodzenie zniknie z początkiem lipca. – Rozgoryczenie było duże przede wszystkim ze względu na ogrodzenie, które zawęża przejście, stwarza zagrożenie i nie wygląda estetycznie. Przechodzący przez to przejście nie do końca wiedzą, dlaczego jest ono postawione – zaznacza przewodnicząca rady miasta Agnieszka Owczarczak.
– Oczekujemy natychmiastowych i konkretnych działań dotyczących poprawy stanu tego ważnego zabytku – mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
„NIE MA MIEJSCA NA KOLEJNE ODRACZANIE TERMINU PRAC”
– To nie tak, że zabytek się wali i Złota Brama za chwilę spadnie na ulicę, ale wymaga prac, które zaplanowano. One muszą się rozpocząć, nie ma miejsca na kolejne pisma, wyjaśnienia i odraczanie terminu prac – dodaje Tymiński.
Jak wynika z ustaleń z konserwatorem zabytków, właściciele Złotej Bramy mają czas do końca listopada, by usunąć prowizoryczne ogrodzenie.
Na razie Stowarzyszenie Architektów Polskich nie odpowiedziało na nasze pytania.
Oskar Bąk/ua





