Działkowcy z Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Zielony” na Wiczlinie w Gdyni zasypują biurko prezydent miasta Aleksandry Kosiorek pocztówkami – bynajmniej nie z pozdrowieniami.
W ten sposób działkowcy chcą przekonać władze Gdyni do zmiany przebiegu planowanej trasy Jana Nowaka Jeziorańskiego. Ta, zgodnie z zapisami w planie ogólnym miasta, wytyczona jest przez środek ogrodów. Działkowcy twierdzą, że z poprzednią administracją miasta uzgodniono, iż trasa ominie ten teren.
„NIE MOŻNA TRAKTOWAĆ NASZEGO OGRODU JAKO TERENÓW INWESTYCYJNYCH”
Jak wyjaśnia prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Zielony” Leszek Kucharek, przygotowano kilkaset takich pocztówek.
– Pocztówki są adresowane bezpośrednio do prezydent Aleksandry Kosiorek. Tytuł: „Nie oddamy naszych działek”. Nie można traktować naszego ogrodu jako terenów inwestycyjnych. Działkowcy podpisują się pod tym, a my te pocztóweczki składamy bezpośrednio w urzędzie miasta, z pominięciem poczty – podkreśla.
Jak informuje miasto, ustalenia działkowców z poprzednią administracją miasta nie mają odzwierciedlenia w dokumentach planistycznych. Władze Gdyni zapewniają też, że w najbliższych latach nie jest planowana budowa trasy.
Zobacz także: „Nie tędy droga, pani prezydent”. Protest działkowców z Gdyni-Wiczlina
Marcin Lange/aKa





