Przetarg na korzystanie z Publicznego Terminalu Promowego w Gdyni pod lupą Najwyższej Izby Kontroli

(Fot. X/Kacper Płażyński)

Najwyższa Izba Kontroli zbada okoliczności przetargu na korzystanie z Publicznego Terminalu Promowego w Gdyni. Zawiadomienie w tej sprawie złożyli w poniedziałek posłowie Prawa i Sprawiedliwości Dorota Arciszewska Mielewczyk i Kacper Płażyński. Postępowanie wygrał szwedzki armator, który będzie jego głównym użytkownikiem przez siedem lat, począwszy od 2026 roku.

Jak podkreśla Kacper Płażyński, ofertę polskiego konsorcjum odrzucono, chociaż analiza dokumentów przetargowych przeprowadzona w ramach kontroli poselskiej wykazała, że była to propozycja korzystniejsza.

– Polskie konsorcjum złożyło ofertę, że będą przewozić pojemność brutto nie mniejszą niż milionów GT – tłumaczy Kacper Płażyński, poseł PiS. – Stena Line złożyła ofertę nie mniejszą niż miliony GT. Polskie konsorcjum złożyło ofertę na gwarantowaną liczbę pasażerów nie mniejszą niż , Stena Line złożyła na nie niższą niż . Polskie konsorcjum mówi, że otworzy dwa połączenia do Ystad i Karlskrony, a Stena Line mówi, że tylko do Karlskrony. Nie trzeba być specjalistą, żeby wiedzieć, która oferta jest warta więcej – dodaje.

Jak informowali przedstawiciele gdyńskiego portu, oferta polskiego konsorcjum została odrzucona ze względów formalnych. Oferent w momencie przystąpienia do przetargu nie dysponował jednostkami promowymi.

OŚWIADCZENIE PORTU GDYNIA

W związku z konferencją prasową posła Kacpra Płażyńskiego i posłanki Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk w sprawie terminala promowego przedstawiciele Zarządu Morskiego Portu Gdynia przesłali redakcji Radia Gdańsk oświadczenie.

„W postępowaniu nie brała udziału spółka Polskie Promy (Polsca) ani żadna spółka Skarbu Państwa. Oferty złożyli: Stena Line oraz Konsorcjum składające się z Unity Line Limited, „spółki córki” Polskiej Żeglugi Morskiej i Best Ferries Alliance 1, spółki prywatnej. Postępowanie dotyczące korzystania z Publicznego Terminala Promowego w Porcie Gdynia zostało przeprowadzone w sposób transparentny, konkurencyjny i zgodny z obowiązującym prawem, zarówno krajowym, jak i unijnym” – napisano w oświadczeniu, którego pełną treść dołączamy poniżej.

 

Marcin Lange/mp

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj