Fałszywy marynarz oszukał 46-latkę z Gdańska. Kobieta straciła 25 tysięcy złotych. Oszusta poznała przez internet, pisała z nim przez kilka tygodni. W końcu rzekomy kapitan statku poprosił o pieniądze.
– Fałszywy marynarz poprosił o środki najpierw na naprawę cylindra statku, potem na żywność dla załogi, a następnie na opłatę helikoptera, który miał przetransportować go do szpitala. Za namową oszusta kobieta między marcem a majem przesłała na wskazane konto ponad 25 tysięcy złotych. Warto pamiętać, że oszuści modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością – przekazała podinsp. Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Najlepiej nie ulegać presji czasu czy zauroczeniu i nie działać pochopnie. O każdej próbie oszustwa warto też powiadomić policję.
Grzegorz Armatowski/mk





