Dzieci po traumatycznych przeżyciach nie wolno „bombardować miłością”

Dzieci, które przeżyły traumatyczne wydarzenia jak nawałnica, która spustoszyła część Kaszub, mogą mieć przez dłuższy czas traumatyczne wspomnienia. Trzeba z nimi rozmawiać, ale nie nachalnie. Nie wolno też ich „bombardować miłością”. – Dla dzieci najważniejsza jest rozmowa z rodzicami. Trzeba do nich zwrócić się wprost, powiedzieć że mogą przyjść porozmawiać nawet jeśli tata, czy mama będą uprzątać drzewa z podwórka, czy odbudowywać dom – mówił w audycji „Mamo, Tato ratuj” Krzysztof Sarzała, terapeuta z Centrum Interwencji Kryzysowej, Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę w Gdańsku.

W opinii gościa Joanny Matuszewskiej, rozmowa z rodzicami i ich gotowość do poświęcenia czasu są kluczowe. – To rodzice wiedzą najwięcej o swoim dziecku, znacznie łatwiej im reagować niż psychologowi. Dlatego powinni być uważni i obserwować czy potrzebna jest pomoc specjalisty- mówił Krzysztof Sarzała.

Zaznaczał, że kluczowe jest by niczego nie robić na siłę. – Dajmy dzieciom możliwość spokojnego przejścia przez emocje. Nie mówmy im: „nie płacz, będzie dobrze”. Raczej wyjaśniajmy, że czasem świeci słońce, ale czasem silny wiatr niszczy domy – mówił terapeuta. 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj