Wiele miesięcy potrwa nadrabianie zaległości po pandemii, uważa dr hab. Marek Szołkiewicz, specjalista kardiolog, angiolog, nefrolog – ordynator Oddziału Kardiologii i Angiologii Inwazyjnej Szpitala Specjalistycznego im. Ceynowy w Wejherowie. – W kardiologii największe kolejki są do planowej koronarografii, badania oceniającego drożność naczyń. Przed pandemią w Wejherowie robiliśmy kilka badań dziennie a pacjent i tak czekał w kolejce kilka miesięcy. W okresie kilkunastu ostatnich tygodni nie robiliśmy tych badań wcale. Więc liczba osób, które mają przesunięty termin jest bardzo duża.
– Będziemy wracać teraz do normalnej pracy i stopniowo wzywać pacjentów, ale nadrobienie tego potrwa bardzo długo – mówił specjalista w rozmowie z Joanną Matuszewską.
Lekarz apelował do pacjentów, którym przepadły terminy badań, by zaczęli się interesować, kiedy będzie wykonane ich badanie. – My ze swojej strony próbowaliśmy powiadomić każdego pacjenta, ale nie do wszystkich udało się dodzwonić. Jeśli takiego kontaktu ze strony szpitala nie było, pacjent powinien teraz sam się zgłosić – tłumaczył dr hab. Marek Szołkiewicz.
Fot. pixabay.com
Poinformował też, że wejherowska kardiologia będzie stopniowo wznawiać zabiegi planowe. Przed przyjęciem na oddział wszyscy pacjenci mają przejść badanie i mieć wykonywany test na koronawirusa.