Wszystko o leczeniu tlenem, czyli od „wąsów” do respiratora. Rozmowa z prof. Radosławem Owczukiem

owczuk1

– Każdy pacjent wentylowany respiratorem z powodu covid choruje inaczej. Jeden potrzebuje respiratora przez tydzień, inny dwa albo trzy tygodnie. Nie ma jednego rozwiązania dla wszystkich- mówił w Radiu Gdańsk prof. dr hab. Radosław Owczuk, kierownik Kliniki Anestezjologii i Intensywnej Terapii UCK, naukowiec Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego i krajowy konsultant ds. anestezjologii i intensywnej terapii. W audycji z cyklu „Bądź zdrów bez kolejki” na terenie UCK tłumaczył, że rozpoczęcie wentylacji respiratorem oznacza, że pacjent jest w stanie zagrożenia życia.

– W związku z covid takiego leczenia może wymagać niewielki procent chorych. Ta liczba jednak robi się znacząca, gdy mamy dużo zakażeń wirusem SARS-coV2 – mówił prof. Owczuk w rozmowie z Joanną Matuszewską. 

W audycji tłumaczył na czym polega leczenie tlenem, w jaki sposób podaje się go pacjentowi i jakie dawki są bezpieczne. Wyjaśniał też kiedy pacjent może być przytomny w trakcie leczenia, a kiedy wymaga tzw. sedacji, co to oznacza i z czym się wiąże.

Fot. Sylwia Mierzewska/UCK

Prof. Radosław Owczuk mówił też na co należy zwrócić uwagę, gdy chory przebywa w domu oraz jaki sprzęt może być przydatny. – Koncentratory tlenu powinny być używane pod kontrolą lekarza, bo nieprawidłowa dawka może choremu zaszkodzić. Przestrzegam też przed kupowaniem butli tlenowych i ich używaniem w warunkach domowych, bo może to grozić eksplozją- mówił profesor.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj