8 sierpnia, 2019



„Mało tlenu i 30 kilogramów na plecach, ale to stawka warta wysiłku”. Lucyna Kołodziejska, zdobywając szczyty, wspiera pomorskie hospicjum

– Na wysokościach mamy o połowę mniej tlenu, niż oddychając teraz. Czujemy się jak na dużym kacu. Każdy krok to ogromny trud – mówi Lucyna Kołodziejska. W takich właśnie warunkach zdobyła Denali – jedną z najzimniejszych gór na Ziemi i najwyższą w Ameryce Północnej. Wszystko po to, by wesprzeć podopiecznych Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Flaga, którą przywiozła ze szczytu, zostanie wylicytowana (link

Wiadomości

Ciężarówki ważące łącznie 220 ton na wiadukcie Biskupia Górka. Konstrukcja przeszła próby obciążeniowe, pojedziemy już za kilka tygodni

Kończy się jeden z ważnych etapów budowy wiaduktu Biskupia Górka w Gdańsku. Ważąca 800 ton konstrukcja przeszła próby obciążeniowe. W teście statycznym i dynamicznym uczestniczyło siedem, ważących łącznie 220 ton ciężarówek. Jak mówi Aneta Niezgoda z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska mierzono między innymi przemieszczenia na łożyskach ruchomych wiaduktu i stabilność podpór.

Miał molestować 88 pacjentek, jedna miała poniżej 15 lat. Rozpoczął się proces chirurga onkologa z Gdańska

Sąd utajnił proces chirurga onkologa z Gdańska, 67-letniego Marka Ł., którego prokuratura oskarżyła o molestowanie pacjentek. Zdaniem śledczych mężczyzna skrzywdził 88 kobiet, w tym jedną nastolatkę poniżej 15 roku życia. Ciąży na nim 120 zarzutów. 9 dotyczy doprowadzenia pokrzywdzonych podstępem do obcowania płciowego, a pozostałe do poddania się tzw. innej czynności seksualnej – wyjaśnia Anita Radecka z Prokuratury Okręgowej

Wiadomości

„Gdańsk Przesiadkowo”, „Gdańsk Aromat” i ODG, a to nie koniec. Nowe nazwy dla gdańskich dzielnic [WASZE POMYSŁY]

W ramach jednego z radiowych konkursów poprosiliśmy naszych słuchaczy, żeby ponownie wymyślili nazwy dla dzielnic w Gdańsku. No i się zaczęło, Wasza pomysłowość jest nieograniczona. Tytułowy „Gdańsk Przesiadkowo”, czyli Wrzeszcz, kojarzony jest z przesiadkami z kolei na autobus czy tramwaj. „Smrodółki”… tego gdańszczanom tłumaczyć nie trzeba.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj