10 grudnia, 2020



Pani Małgorzata potrzebuje drogiego leku, by żyć i prosi o pomoc. „Choroba postępuje, a ja nie mam już dużo czasu” [SOS REPORTERZY]

Pani Małgorzata ma 35 lat, wyszła za mąż, właśnie robi doktorat z finansów, kocha zwierzaki, ma pasje i cele, ale również jedno bardzo poważne ograniczenie – choruje na pełnoobjawową mukowiscydozę, której nie widać, a która każdego dnia odbiera jej życie. Jedyną nadzieją jest nowy lek, ale kosztuje on aż milion złotych i nie jest refundowany w Polsce. Kobieta apeluje o pomoc. Na razie udało się zebrać pięć procent kwoty. Lek pozwoli

senior
Zdrowie

Geriatra: Rodzina seniora, który z powodu covid19 jest w szpitalu, powinna przekazać dokumentację i listę przyjmowanych leków

Seniorowi, który musi trafić do szpitala, warto przygotować listę przyjmowanych leków wraz z dawkowaniem i przekazać ją ekipie pogotowia ratunkowego, albo lekarzowi w placówce – mówiła dr Hanna Kujawska-Danecka z Kliniki Chorób Wewnętrznych, Chorób Tkanki Łącznej i Geriatrii UCK, wojewódzka konsultant w dziedzinie geriatrii na Pomorzu.

augustyniak tom jocher
Zdrowie

Duże miasta oraz powiaty wejherowski i gdański, tam jest najwięcej zakażeń koronawirusem

Na Pomorzu sytuacja związana z pandemią koronawirusa jest stabilna, z niewielkim trendem wskazującym na poprawę sytuacji. Najwięcej zakażeń wirusem SARS-coV2 jest w dużych miastach, Gdańsku i Gdyni oraz w powiatach wejherowskim i gdańskim. Spadek mamy w powiecie słupskim i Słupsku, które jeszcze niedawno miały dużo przypadków zakażeń – mówił w Radiu Gdańsk Tomasz Augustyniak, Pomorski Wojewódzki Inspektor Sanitarny.

Przygotowania do świąt w dobie koronawirusa. Na pewno mniej produktów kupimy, ale czy ceny będą niższe?

Ile w tym roku będą kosztowały święta? Panuje powszechne przekonanie, że jest dużo drożej, a eksperci wyliczyli, że wzrost kosztów rok do roku wychodzi minimalny – o ok. 1 proc. Skąd zatem opowieści o drożyźnie? O tym w audycji „Ludzie i Pieniądze” Artur Kiełbasiński rozmawiał z Piotrem Górskim (Gdańskie Młyny) i Tomaszem Limonem (Pracodawcy Pomorza). 

Przemysław Trytko o meczach które nie były sprzedane, mieszkaniu u kolegi i niemieckim futbolu, który tłamsił

– Nigdy nie przyszedłem na trening pijany, albo nieprzygotowany, a potraktowano mnie fatalnie – mówi Przemysław Trytko wspominając rozstanie z Jagiellonią Białystok. W naszym cyklu Znajomi ze słyszenia były piłkarz Arki i reprezentacji młodzieżowych opowiada o słynnym na całą Polskę „ubieraniu choinki”, kontrowersjach, które towarzyszyły meczowi Arki z Zagłębiem Lubin w 2017 roku, a także podejściu jakie przed erą Roberta Lewandowskiego prezentowali Niemcy względem

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj