Emocje wokół projektu urządzenia lasu w Kolbudach. Leśnicy tłumaczą

Mikołaj Grabowski i Sebastian Kwiatkowski (fot. Radio Gdańsk/Sebastian Kwiatkowski)

Dobiegają końca konsultacje społeczne dotyczące wycinek w lasach nadleśnictwa Kolbudy przez najbliższą dekadę. Opinie mieszkańców dotyczące projektu urządzenia lasu można zgłaszać do przyszłej środy.

Przedostatnie konsultacje społeczne w sprawie Planu Urządzenia Lasu nadleśnictwa Kolbudy odbywają się w Tuchomiu. W tamtejszej szkole o godzinie 16:00 mieszkańcy spotkali się z leśnikami, którzy przedstawili plany wycinek na najbliższą dekadę. Pozyskiwanie drewna ma się zmniejszyć, ale część mieszkańców chciałaby całkowitego zaprzestania cięć.

LEŚNICY: MUSIMY WYJŚĆ NAPRZECIW OCZEKIWANIM MIESZKAŃCÓW

Jak mówi Mikołaj Grabowski z nadleśnictwa, pozyskanie drewna ma się zmniejszyć z 600 do 400 tysięcy metrów sześciennych, a cięcia będą bardziej rozproszone.

– Zmieniły się warunki, w których gospodarujemy. Tereny wokół Trójmiasta bardzo intensywnie się zabudowują, w związku z tym zmieniają się oczekiwania mieszkańców. My musimy im wyjść naprzeciw – mówi leśnik.

MIESZKAŃCY CHCĄ WIĘCEJ

Konsultacje potrwają do 10 grudnia. Ostatnie spotkanie odbędzie się dziewiątego grudnia w Kolbudach. Dotąd do projektu planu wpłynęło około 100 uwag. Najwięcej wątpliwości mają mieszkańcy okolic Sulmina, którzy chcieliby całkowitego zaprzestania cięć i utworzenia lasów społecznych dla całej powierzchni Leśnictw Otomin i Bąkowo. Do tego żądają kilku rezerwatów na tym terenie. Domagają się konsultacji, które będą miały realny wpływ na dokument, oraz wstrzymania realizacji nowego planu do momentu zatwierdzenia go przez ministra klimatu i środowiska.

W przyszłym tygodniu planują pikietę przed siedzibą leśników.

Z Mikołajem Grabowskim rozmawiał Sebastian Kwiatkowski. Posłuchaj całej rozmowy: 

Sebstian Kwiatkowsi/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj