279. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Zełenski: siły rosyjskie próbują nacierać w Donbasie, sytuacja jest trudna

(fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Dziesiąty miesiąc Ukraińcy bohatersko bronią się przed zbrojną agresją Rosjan. Trwa 279. dzień regularnej wojny. Rosja kontynuuje ostrzały, które doprowadzają do śmierci kolejnych Ukraińców, wśród ofiar wciąż jest wielu cywili. Ukraina nie składa broni, codziennie Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazuje informacje o odzyskaniu kontroli nad kolejnymi terenami, zajętymi wcześniej przez Rosjan. 

23:34 Zełenski: siły rosyjskie próbują nacierać w Donbasie, sytuacja jest trudna

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział we wtorek w wieczornym wystąpieniu wideo, że sytuacja na linii frontu pozostaje trudna, a siły rosyjskie próbują nacierać w Donbasie i Charkowie.

– Sytuacja na froncie jest trudna – powiedział Wołodymyr Zełenski w swoim wieczornym wystąpieniu wideo – „Pomimo bardzo dużych strat okupanci nadal próbują nacierać na obwód doniecki, zdobyć przyczółek w obwodzie ługańskim, przenieść się do obwodu charkowskiego, planują coś na południu”.

– Ale my bronimy się, co najważniejsze, nie pozwalamy wrogowi zrealizować jego zamiarów. Mówili, że zajmą obwód doniecki – wiosną, latem, jesienią. W tym tygodniu już zaczyna się zima, wprowadzili tam swoją regularną armię, codziennie tracą setki zmobilizowanych i najemników, budują umocnienia – powiedział prezydent.

22:59 Szef MSZ Węgier: brak zgody na spotkanie Komisji NATO-Ukraina dopóki Węgrzy z Zakarpacia nie odzyskają swoich praw

Od lat było jasne, że rząd węgierski nie zgodzi się na formalne spotkanie Komisji NATO-Ukraina, dopóki Węgrzy z Zakarpacia nie odzyskają swoich praw – powiedział we wtorek minister spraw zagranicznych i handlu Węgier Peter Szijjarto podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Bukareszcie.

Węgry zablokowały zwołanie posiedzenia Komisji NATO-Ukraina podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych państw NATO w Bukareszcie. Szijjarto stwierdził, że od inwazji Rosji na Ukrainę Budapeszt nie podnosił kwestii związanych z prawami Węgrów żyjących na Zakarpaciu. – Nie oznacza to jednak, że zapomnieliśmy o tej sprawie – dodał.

– Stanowisko węgierskie nie jest niczym nowym. Przed laty daliśmy jasno do zrozumienia, że dopóki węgierska społeczność mieszkająca na Zakarpaciu nie odzyska należnych jej praw, Węgry nie zgodzą się na zwołanie formalnego posiedzenia Komisji NATO-Ukraina – powiedział szef węgierskiego MSZ.

– Myślę, że fakt, iż minister spraw zagranicznych Ukrainy jest tu dziś wieczorem na nieformalnym spotkaniu, stanowi odpowiednią platformę dla wniosków o konsultacje, które zostały złożone przez państwa członkowskie NATO – dodał.

Przyczyną blokowania przez Węgry formalnego spotkania Komisji NATO-Ukraina jest przyjęta w 2017 roku przez parlament w Kijowie ustawa oświatowa, ostro krytykowana przez Budapeszt. Przewiduje ona poważne ograniczenia w stosowaniu w szkolnictwie języków mniejszości narodowych, w tym języka węgierskiego.

We wtorek i środę w Bukareszcie ma miejsce spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jednym z głównych tematów spotkania jest wojna na Ukrainie.

22:45 Pierwsza dama Ukrainy w Londynie: potrzebujemy zwycięstwa, ale też ukarania winnych

Przebywająca z wizytą w Londynie pierwsza dama Ukrainy Ołena Zełenska wezwała w czwartek brytyjskich posłów do „zjednoczenia światowej społeczności” i pomocy w zakończeniu konfliktu Ukrainy z Rosją. Podkreśliła, że Ukraina potrzebuje nie tylko zwycięstwa, ale i sprawiedliwości.

Przemawiając w Izbie Gmin, Zełenska porównała rosyjskie bombardowanie ukraińskich miast do nalotów na Wielką Brytanii dokonywanych przez nazistowskie Niemcy podczas II wojny światowej. W trakcie przemówienia pokazała zdjęcia przedstawiające efekty ostatnich rosyjskich ataków lotniczych.

– Wasza wyspa przetrwała naloty, które były identyczne z tymi, które Rosja przeprowadza, by rzucić nas na kolana. Codziennie słyszymy syreny identyczne z tymi, które słyszały pokolenia Brytyjczyków. Wy się nie poddaliście i my się nie poddamy – zapewniła.

Ale zaznaczyła, że przetrwanie napaści to nie wszystko. – Zwycięstwo nie jest jedyną rzeczą, której potrzebujemy, potrzebujemy sprawiedliwości – powiedziała Zełenska, dodając: „przyszłam do was po sprawiedliwość, bo ona doprowadzi do zakończenia tej wojny”. Wskazała, że dla mieszkańców zbombardowanych brytyjskich miast niemożliwe byłoby zaakceptowanie sytuacji, w której osoby za to odpowiedzialne uniknęłyby pociągnięcia do odpowiedzialności. – Ukraińcy dotknięci atakami Rosji zasługują na taką samą sprawiedliwość – podkreśliła.

Spiker Izby Gmin Lindsay Hoyle, który zapowiadając przemówienie ukraińskiej pierwszej damy mówił, że jej wizyta musi „ponownie nas obudzić”. Jak zaznaczył, Wielka Brytania musi unikać myślenia, że wojna „toczy się w odległym kraju” i „nie ma na nas wpływu”. – Jeśli Putin wygra, inne narody będą na jego celowniku – podkreślił.

Wcześniej w budynku parlamentu Zełenska otworzyła wystawę fotografii przedstawiających rosyjskie zbrodnie wojenne na Ukrainie. W wygłoszonym tam przemówieniu podkreśliła, że pokazuje ona tylko niewielki fragment okrucieństw, które są popełniane na Ukrainie. Mówiła, że zarejestrowano ponad 40 tys. rosyjskich zbrodni, ale za tymi statystykami są realni ludzie, których życie zostało zabrane lub złamane.

Wystawa zatytułowana „Rosyjskie zbrodnie wojenne” będzie pokazywana do 9 grudnia. Wcześniej prezentowana była w Davos podczas Światowego Forum Gospodarczego, w brukselskich siedzibach NATO i Parlamentu Europejskiego oraz w gmachu ONZ podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego.

21:09 Ambasador USA przy OBWE: Polska miała prawo odmówić wizy Ławrowowi

Sprawy wizowe są prerogatywą państw członkowskich Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), więc szanujemy wybór Polski, by odmówić wizy szefowi rosyjskiego MSZ Siergiejowi Ławrowowi – powiedział we wtorek ambasador USA przy OBWE Michael Carpenter. Dyplomata jednocześnie stwierdził w odpowiedzi na pytanie PAP, że uznanie przez Waszyngton Rosji za państwo wspierające terroryzm nie byłoby pomocne.

– Sprawy wizowe są suwerenną prerogatywą wszystkich 57 państw uczestniczących w OBWE, wszystkie mają swoje prawa i wszyscy ich przestrzegamy. Polska dokonała swojego wyboru i go szanujemy – powiedział Carpenter podczas wirtualnej konferencji prasowej przed czwartkowym szczytem OBWE w Łodzi. Odpowiedział w ten sposób na pytanie PAP o odmowę przyznania wizy szefowi rosyjskiej dyplomacji.

Pytany przez PAP, czy po rezolucjach m.in. Zgromadzenia Parlamentarnego NATO i Parlamentu Europejskiego o uznaniu Rosji za państwo wspierające terroryzm, USA są gotowe do poczynienia podobnego kroku, odpowiedział przecząco.

– Nie ma absolutnie żadnych wątpliwości w administracji (prezydenta Joe) Bidena, że Rosja próbuje rozsiewać strach na całej Ukrainie i używa do tego najbardziej brutalnych i horrendalnych metod – zaznaczył Carpenter. Dodał jednocześnie, że w amerykańskim prawie uznanie państwa za sponsora terroryzmu niesie za sobą konkretne skutki prawne, które mogą skomplikować dostarczanie pomocy humanitarnej na Ukrainę i zagrozić porozumieniu dotyczącemu eksportu ukraińskiej żywności.

– Uważamy, że takie formalne ustalenie nie dałoby nam żadnych dodatkowych narzędzi, by zwiększać koszty ponoszone przez Rosję, których już teraz nie mamy do dyspozycji – dodał.

Ambasador USA ocenił, że choć obecna strategia wojenna Moskwy skupia się na maksymalnym zwiększeniu cierpienia Ukraińców podczas zimy, nie okaże się skuteczna. Zaznaczył, że zachodni sojusznicy stale zwiększają możliwości Ukrainy do obrony przed kolejnymi atakami.

– Rosja poniesie w tym porażkę (…) Taka jest moja prognoza – podsumował.

20:05 Pentagon: Nie mamy planów rozmieszczenia systemów Patriot na Ukrainie

Nie mamy obecnie planów rozmieszczenia systemów obrony powietrznej Patriot na Ukrainie – powiedział we wtorek rzecznik Pentagonu gen. Patrick Ryder. Jak dodał, gdyby inne państwo zdecydowało się na taki krok, byłaby to jego suwerenna decyzja.

Ryder odpowiedział w ten sposób podczas konferencji prasowej na pytanie, czy USA rozważają dostarczenie Patriotów na Ukrainę albo samodzielnie lub w porozumieniu z sojusznikami. Rzecznik stwierdził, że choć obrona powietrzna jest priorytetem dla USA jeśli chodzi o pomoc Ukrainie i prowadzi na ten temat rozmowy, to obecnie nie ma planów przekazania tego konkretnego systemu.

– Jeśli chodzi o jakikolwiek typ baterii Patriot z USA, w tej chwili nie mamy żadnych planów, by dostarczać je na Ukrainę. Ale nadal prowadzimy dyskusje i jeśli będziemy mieli coś do ogłoszenia, poinformujemy o tym – powiedział. Wcześniej wysoki rangą przedstawiciel resortu przekazał podczas telekonferencji, że jeśli chodzi o systemy obrony powietrznej, wszystkie opcje są „na stole”, w tym systemy Patriot.

Ryder zaznaczył, że gdyby inne państwo zdecydowało się przekazać ten system, byłaby to jego suwerenna decyzja. – Jeśli chodzi o NATO, to wyobrażałbym sobie, że byłoby to częścią dyskusji Sojuszu – dodał.

Ryder zaznaczył, że przekazanie jakiegokolwiek zaawansowanego systemu obrony powietrznej wymaga znaczącego przeszkolenia i zapewnienia dla niego odpowiedniej logistyki.

19:34 Ministrowie sprawiedliwości G7: będziemy wspólnie koordynować śledztwa w sprawie zbrodni wojennych na Ukrainie

Ministrowie sprawiedliwości państw G7 zgodzili się podczas wtorkowego spotkania w Berlinie na utworzenie wspólnej sieci koordynującej dochodzenia w sprawie zbrodni wojennych. Celem jest ściganie podejrzanych o okrucieństwa i zbrodnie wojenne na Ukrainie.

– Sądowe zbadanie zbrodni, popełnionych na Ukrainie, może zająć lata, a nawet dziesięciolecia. Ale będziemy do tego dobrze przygotowani, i będziemy nad tym pracować tak długo, jak będzie to konieczne – zaznaczył w oświadczeniu końcowym minister sprawiedliwości RFN Marco Buschmann.

W dwudniowym spotkaniu ministrów sprawiedliwości krajów G7 w Berlinie uczestniczyli także prokuratorzy z Międzynarodowego Trybunału Karnego, prokurator federalny Niemiec i minister sprawiedliwości Ukrainy Denys Maluska.

We wspólnej deklaracji ministrowie potwierdzili, że kraje G7 zapewnią w każdym z państw grupy centralny krajowy punkt kontaktowy do ścigania zbrodni międzynarodowych. Jak wyjaśnił Buschmann, umożliwi to wymianę informacji dotyczących dowodów i procedur prawnych między państwami i organizacjami międzynarodowymi. Podkreślił też, że zeznania ofiar napaści na tle seksualnym powinny być nagrywane w taki sposób, aby mogły stanowić dowód w sądzie – tak, aby ofiary składały swoje zeznania tylko raz.

Buschmann, który określił wtorkowe rozmowy „pierwszym tego rodzaju spotkaniem w historii G7”, już w przeszłości chwalił wiodącą rolę Niemiec w ściganiu zbrodni wojennych w innych krajach – podsumowuje Reuters. Przypomina, że zgodnie z zasadami jurysdykcji międzynarodowej Niemcy skazały dwóch byłych oficerów syryjskiego wywiadu w przełomowym procesie, toczącym się w sprawie stosowania przez państwowy reżim w Syrii tortur.

19:17 Szef gabinetu prezydenta Ukrainy: blisko 48 tys. zbrodni wojennych Rosjan na terytorium Ukrainy

Według ustaleń prokuratury generalnej Rosjanie od 24 lutego popełnili ponad 47,9 tys. zbrodni wojennych na terytorium Ukrainy – przekazał we wtorek szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak.

– Zginęło ponad 8,4 tys. cywilów, w tym 440 dzieci. Zniszczono 46 tys. budynków i dziesiątki tysięcy obiektów infrastruktury cywilnej – powiedział Jermak we wtorek podczas wystąpienia online na odbywającej się w Paryżu konferencji, poświęconej „scenariuszom pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za zbrodnię agresji”.

– Bestialstwo, z którym mamy do czynienia, poraża. Kiedy nasze organy ścigania przeprowadzały ekshumację w Iziumie, znaleziono ciało niepełnoletniej dziewczynki, która najpierw została zgwałcona, a potem – brutalnie pobita. Znaleziono ciało chłopaka, któremu przed egzekucją obcięto genitalia. Odkrywamy takie rzeczy za każdym razem, gdy wyzwolona zostaje nowa miejscowość – mówił Jermak, cytowany na stronie internetowej prezydenta Ukrainy.

Jermak podkreślił, że główną zbrodnią Rosji, której sprawcy muszą zostać ukarani, jest agresja na Ukrainę.

Szef gabinetu prezydenta oświadczył, że stworzenie specjalnego międzynarodowego trybunału ds. agresji Rosji przeciwko Ukrainie umożliwi przywrócenie sprawiedliwości i ukaranie wszystkich winnych zbrodni na Ukrainie.

18:48 Żaryn: rosyjska i białoruska propaganda działają przeciw wizerunkowi Polski i prezydenta

Rosyjska i białoruska propaganda prowadzą działania wymierzone w wizerunek Polski oraz bezpośrednio w wizerunek prezydenta – napisał w alercie dotyczącym dezinformacji pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.

Celem działań jest przypisywanie Polsce agresywnych intencji wobec Białorusi – zaznaczył we wtorek na Twitterze minister w KPRM.

Wskazał, że podstawą kampanii dezinformacyjnej jest sugestia, że na Białorusi znaleziono „polskiego drona”, rzekomo wykorzystywanego przez polskie władze do działań szpiegowskich na Białorusi.

Propaganda wiąże „znalezisko” z wizytą polskiego prezydenta w jednostce wojskowej w woj. podlaskim – gdy oglądał z polskimi żołnierzami mecz mistrzostw świata w piłce nożnej Polska – Meksyk.

– Wskazanie na prezydenta to sugestia, że mamy do czynienia z państwowymi działaniami przeciwko Białorusi – ocenił Żaryn w serii wpisów. – Działania informacyjne prowadzone w kanałach zaangażowanych w propagandę Rosji przeciwko Polsce zawierają sugestie, jakoby Polska prowadziła agresywne względem Białorusi działania – dodał.

Wyjaśnił, że w rzeczywistości prezentowane w materiałach propagandowych zdjęcia i filmy ukazują drona o prostej konstrukcji – typowego dla prowadzonej przez stronę białoruską przemytu przez granicę z Polską.

Ta aktywność informacyjna wpisuje się w szersze wysiłki rosyjskiej i białoruskiej propagandy, które starają się prezentować Polskę jako zagrożenie oraz kraj podejmujący działania agresywne wobec Białorusi i Rosji – wskazał sekretarz stanu w KRPM.

18:40 Szefowie MSZ krajów NATO: Będziemy wspierać niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy

Ministrowie spraw zagranicznych krajów NATO, którzy we wtorek spotkali się w Bukareszcie, wydali komunikat, w którym zapewniają, że Sojusz będzie „niezłomnie wspierać” niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy; pomoże jej także w odbudowie infrastruktury.

– Zgromadziliśmy się w Bukareszcie, blisko brzegów Morza Czarnego, w czasie, gdy trwająca rosyjska inwazja na Ukrainę zagraża pokojowi, bezpieczeństwu i dobrobytowi obszaru euroatlantyckiego. Rosja ponosi pełną odpowiedzialność za tę wojnę, rażące naruszenie prawa międzynarodowego i zasad Karty Narodów Zjednoczonych – czytamy w ogłoszonym komunikacie szefów dyplomacji.

– Rosyjska agresja, w tym uporczywe i pozbawione skrupułów ataki na ukraińską infrastrukturę cywilną i energetyczną, pozbawia miliony Ukraińców podstawowych usług komunalnych. Wpłynęła na globalne dostawy żywności i zagroziła najbardziej wrażliwym krajom i narodom świata. Niedopuszczalne działania Rosji, w tym działania hybrydowe, szantaż energetyczny i lekkomyślna retoryka nuklearna, podważają międzynarodowy porządek oparty na zasadach – podkreślili ministrowie.

– Witamy dziś ministra spraw zagranicznych (Ukrainy, Dmytro) Kułebę, stoimy ramię w ramię, w pełni solidarnie z rządem i narodem Ukrainy podczas ich heroicznej obrony kraju i ziemi, składamy hołd tym, którzy polegli – czytamy w oświadczeniu.

– Solidaryzujemy się z Polską po incydencie z 15 listopada, który doprowadził do tragicznej śmierci w rezultacie rosyjskich ataków rakietowych na Ukrainę. Potępiamy okrucieństwo Rosji wobec ludności cywilnej Ukrainy oraz łamanie praw człowieka, takie jak przymusowe deportacje, tortury i barbarzyńskie traktowanie kobiet, dzieci i osób znajdujących się w trudnej sytuacji. Wszyscy odpowiedzialni za zbrodnie wojenne, w tym przemoc seksualną (…), muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Potępiamy również tych wszystkich, w tym Białoruś, którzy aktywnie ułatwiają Rosji agresję przeciwko Ukrainie – napisano dalej w deklaracji opublikowanej przez ministrów.

NATO, wraz partnerami i organizacjami międzynarodowymi, a zwłaszcza UE, pomoże Ukrainie chronić swych obywateli i walczyć z kampanią dezinformacyjną i kłamstwami Rosji, a także odbudować infrastrukturę energetyczną i odpierać ataki rakietowe – deklarują szefowie dyplomacji. Podkreślają też, że w obradach w Bukareszcie biorą udział Finlandia i Szwecja, jako „państwa zaproszone do dołączenia do Sojuszu”.

– Akcesja da tym krajom większe bezpieczeństwo i uczyni NATO silniejszym” – głosi komunikat. Bezpieczeństwo Finlandii i Szwecji „ma bezpośrednie znaczenie dla Sojuszu, również w trakcie procesu akcesyjnego – czytamy dalej.

– NATO będzie nadal chronić nasze narody i zawsze bronić każdego cala terytorium Sojuszu (…). Wobec najpoważniejszego zagrożenia od dekad dla euroatlantyckiego bezpieczeństwa (…) wdrażamy nowe podstawowe wytyczne dotyczące naszej zdolności odstraszania i doktryny obronnej, poprzez znaczące ich wzmocnienie – głosi komunikat.

– Stoimy ramię w ramię, zjednoczeni i solidarni, i potwierdzamy trwałą, transatlantycką więź między naszymi narodami. Będziemy nadal zabiegać o pokój, bezpieczeństwo i stabilność w całym regionie Euro-Atlantyckim – brzmi zakończenie wspólnej deklaracji ministrów.

17:13 Waszyngton przekaże Ukrainie 53 mln dolarów na sieć energetyczną

Sekretarz stanu USA Antony Blinken ogłosił we wtorek, że Stany Zjednoczone przekażą Ukrainie 53 mln dolarów na zakup sprzętu do sieci energetycznej. Sprzęt ma zostać dostarczony w trybie przyspieszonym.

Jak podał Departament Stanu, Blinken ogłosił pomoc dla Ukrainy podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych G7+ w Bukareszcie. Środki mają zostać przeznaczone na zakup transformatorów rozdzielczych, wyłączników automatycznych i innego sprzętu kluczowego dla działania sieci energetycznej.

– Ten sprzęt zostanie szybko dostarczony w trybie przyspieszonym, by pomóc Ukraińcom przetrwać zimę – napisano w komunikacie.

Już wcześniej USA przeznaczyły 55 mln dolarów na zakup agregatów i innego sprzętu potrzebnego do wznowienia dostaw prądu dla obszarów dotkniętych rosyjskim bombardowaniem, a także 145 mln na wzmocnienie ukraińskiej sieci.

17:05 Sekretarz generalny Stoltenberg NATO: będziemy przesyłać więcej wsparcia na Ukrainę

Będziemy przesyłać więcej wsparcia na Ukrainę – zapewnił we wtorek w Bukareszcie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

– Wszyscy sojusznicy zgadzają się co do konieczności podtrzymywania pomocy zapewnianej Ukrainie – zapewnił Stoltenberg podczas wspólnej konferencji z szefem ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułebą w Bukareszcie, w którym we wtorek rozpoczęło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych Sojuszu.

– Putin próbuje użyć nadchodzącej zimy jako broni przeciwko Ukrainie – ostrzegł sekretarz generalny NATO.

– Potrzebujemy obrony przeciwlotniczej, pocisków IRIS czy Hawk, systemów Patriot, ale też transformatorów – wezwał Kułeba. – Jeśli otrzymamy transformatory i generatory, będziemy w stanie zaspokoić nasze energetyczne potrzeby. Jeśli dostaniemy systemy obrony przeciwlotniczej, będziemy w stanie obronić się przed rosyjskimi rakietami – wyjaśnił.

16:50 Premier Ukrainy: deficyt energii elektrycznej wynosi 30 procent

Ukraina pokrywa obecnie 70 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną, 30 proc. to deficyt, który trzeba korygować poprzez ograniczenie zużycia – poinformował we wtorek na posiedzeniu rządu premier Denys Szmyhal.

Premier zapewnił, że pomimo ciągłych ostrzałów systemu energetycznego, pozostaje on funkcjonalny. – Prąd mają wszystkie regiony oprócz obwodu chersońskiego, którego terytorium jest gęsto zaminowane i są istotne uszkodzenia – napisał Szmyhal w Telegramie.

W ostatnich dniach informowano o stopniowym odnawianiu dostaw prądu w Chersoniu.

16:37 Rosjanie ostrzelali szpital w Chersoniu

Rosjanie ostrzelali budynek szpitala w Chersoniu – powiadomił wiceszef gabinetu prezydenta Kyryło Tymoszenko, dodając, że nikt nie ucierpiał. Wyzwolony 11 listopada Chersoń znajduje się w zasięgu rosyjskiej artylerii i jest stale ostrzeliwany przez Rosjan.

Jak powiadomił urzędnik, po kolejnym ostrzale miasta ucierpiał budynek szpitala obwodowego. Wybuch wybił w nim okna.

Chersoń, stolica obwodu na południu Ukrainy, został wyzwolony 11 listopada po blisko ośmiu miesiącach okupacji. Po tym, jak wojska przeciwnika w wyniku ukraińskiej kontrofensywy wycofały się na lewy (wschodni) brzeg Dniepru, rozpoczęły one regularne ostrzały miasta. Rosjanie atakują cele cywilne, w wyniku których giną mieszkańcy miasta.

16:03 Okupanci wzmacniają nacisk na mieszkańców obwodu chersońskiego, by zmusić ich do wyjazdu do Rosji

Rosyjscy okupanci sprowadzają na zajęte tereny obwodu chersońskiego na południu Ukrainy funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB); celem wroga jest wzmocnienie nacisku na ludność cywilną, aby skłonić ją do wyjazdu do Rosji – zaalarmował we wtorek przedstawiciel rady obwodowej Chersońszczyzny Serhij Chłań.

Do regionu chersońskiego wysyłani są funkcjonariusze z Dagestanu, z rosyjskiego Kaukazu Północnego. Celem tych działań jest nasilenie operacji „filtracyjnych”, czyli szczegółowych rewizji lokalnych mieszkańców. Faktyczny zamiar wroga to jednak zmuszenie cywilów do tzw. „ewakuacji” – wyjazdów m.in. z Kachowki i Nowej Kachowki do Skadowska i Heniczeska, w pobliżu okupowanego Krymu, a stamtąd do „odległych części Federacji Rosyjskiej” – oznajmił Chłań, cytowany przez agencję Ukrinform.

Chersoń i zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym brzegu Dniepru, zostały wyzwolone 11 listopada. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją.

Kilka dni po wycofaniu się z Chersonia oddziały agresora zaczęły ostrzeliwać miasto z dział i wyrzutni rakietowych. Wcześniej, jeszcze przed odzyskaniem kontroli nad Chersoniem przez władze w Kijowie, ukraińscy analitycy cywilni i wojskowi alarmowali, że przeciwnik przygotowuje stanowiska ogniowe na wschodnim brzegu Dniepru, szykując się w ten sposób do atakowania stolicy obwodu.

15:58 Ukraina rozpoczęła produkcję pocisków artyleryjskich „sowieckiego” kalibru 152 mm

O rozpoczęciu seryjnej produkcji pocisków artyleryjskich kalibru 152 mm, używanych w sowieckich systemach, powiadomił sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych.

– Państwowy koncern Ukroboronprom rozpoczął seryjną produkcję pocisków artyleryjskich kalibru 152 mm – powiadomił sztab, prezentując zdjęcie nowych pocisków.

Własna produkcja takich pocisków istotnie poprawi możliwości sił zbrojnych Ukrainy na froncie – pisze BBC News-Ukraina.

W komunikacie nie powiadomiono, czy produkcja pocisków jest zlokalizowana na Ukrainie, czy poza nią.

BBC przypomina, że na początku listopada minister obrony Ołeksij Reznikow poinformował o planach rozpoczęcia produkcji pocisków kalibru 122 i 152 mm. To kaliber „sowiecki”, używany w posiadanej przez Ukrainę broni, pochodzącej z własnych zapasów.

– Ich zapasy praktycznie wyczerpały się na początkowym etapie wojny i w lecie. Dlatego też sojusznicy próbowali pozyskiwać je z magazynów wschodnioeuropejskich krajów NATO, lecz ich zapasy też są istotnie ograniczone – pisze BBC Ukraina.

W zachodnich systemach artyleryjskich przekazywanych Ukrainie stosowana jest amunicja standardu natowskiego, m.in. kalibru 155 mm.

15:51 Międzynarodowa Agencja Energetyczna: Rosja na zawsze straciła Europę jako największego klienta

Szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Fatih Birol powiedział we wtorek, podczas konferencji energetycznej w Oslo, że Rosja na zawsze straciła Europę jako największego nabywcę surowców energetycznych.

Szef IEA dodał, że według prognoz jego organizacji do końca pierwszego kwartału 2023 roku spadek produkcji rosyjskiej ropy może wynieść 2 mln baryłek dziennie. – Nie jestem pewien, czy świat będzie potrzebował dodatkowej produkcji ropy i węgla za 6-7 lat – ocenił też Birol.

W czerwcu IEA przedstawiła raport, z którego wynika, że w tym roku w sektor zostanie zainwestowanych 2,4 biliona dolarów, z czego rekordowe sumy zostaną przeznaczone na odnawialne źródła energii.

– Dzisiejsze wydatki na ropę i gaz znajdują się między dwiema wizjami przyszłości: są zbyt wysokie, aby realizować ograniczenie globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia C, ale niewystarczające do zaspokojenia rosnącego popytu w krajach, których rządy zawodzą w wywiązywaniu się ze swoich zobowiązań klimatycznych – napisała agencja w raporcie.

15:05 Wicepremier Gliński w Brukseli: jeżeli Ukraina się załamie, to pełnoskalowa wojna zagrozi kolejnym krajom

Unia Europejska nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli Ukraina się załamie, to pełnoskalowa wojna zagrozi kolejnym krajom – powiedział we wtorek w Brukseli wicepremier i minister kultury RP Piotr Gliński po zakończeniu posiedzenia Rady UE ds. Edukacji, Młodzieży, Kultury i Sportu.

– Teraz interesem Ukrainy jest, żeby funkcjonować, mimo tego co tam się dzieje, jako państwo, na swoim terytorium. Na przykład opera i balet funkcjonują bez elektryczności, ludzie oświetlają telefonami taki występ, żeby nawet symbolicznie funkcjonować. W Chersoniu natychmiast po wyzwoleniu teatr występował na ulicy. To jest symbolicznie istotne dla podtrzymania ducha oporu – podkreślił Gliński.

– Jeżeli Ukraina się złamie, czy załamie, to przecież Putin dojdzie do granic Unii Europejskiej i ta pełnoskalowa wojna zagrozi kolejnym krajom. Nie do końca widzę pełne uświadomienie sobie tego zagrożenia w Unii Europejskiej po obradach, które dzisiaj miały miejsce – ubolewał wiceszef polskiego rządu.

– Z jednej strony mamy kolejne transze sankcji i ta praca polityczna machiny europejskiej idzie troszeczkę do przodu, ale z drugiej strony obserwujemy przyzwyczajenie. Przyzwyczajenie jest wrogiem decyzji pozytywnych. Bo zarówno opinia publiczna, jak i politycy przyzwyczajają się do tego, że ten konflikt jakoś tam trwa. Te bomby i rakiety spadają, ale nie na nasz kraj, nie na nasze miasta, tylko gdzieś daleko i tego nie słychać. To jest przerażające, ale my musimy o tym otwarcie mówić – dodał Piotr Gliński.

Wicepremier poinformował, że w obradach – na sugestię Polski – w spotkaniu brał również udział minister kultury Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko.

– Jedynym konkretem który był (w obradach), to lista przywieziona przez ministra ukraińskiego. Lista potrzeb, czyli konkretnych rzeczy, które są potrzebne – generatory, baterie, podstawowe rzeczy niezbędna do zabezpieczenia instytucji kultury i przeżycia w tych dramatycznych czasach. Ta lista faktycznie być może przełoży się na konkretne działania, bo łatwiej jest może działać poszczególnym państwom w sytuacji, kiedy to zapotrzebowanie jest skonkretyzowane – powiedział wicepremier, dodając, że po raz kolejny apelował wraz z przedstawicielami krajów bałtyckich do Komisji Europejskiej o zablokowanie wszystkich kanałów satelitarnych rosyjskiej propagandy.

– Niestety wciąż jeszcze kilka kanałów – na pewno Rossija24 – działa na platformach satelitarnych zarówno w obrębie Unii Europejskiej, jak i na okupowanych terytoriach na Ukrainie, co wzmaga rosyjską propagandę. Tego nie powinno być, stąd ponowienie apelu do Komisji Europejskiej o zablokowanie kanałów rosyjskiej propagandy – skonkludował polski polityk.

14:57 W Czechach policja postawiła zarzuty akceptowania i wspierania rosyjskiej agresji 49 osobom

Czeska policja postawiła dotąd zarzuty akceptowania i wspierania rosyjskiej inwazji na Ukrainę 49 osobom – poinformował we wtorek rzecznik czeskiej policji Ondrzej Moravczik. W 86 innych przypadkach prowadzone jest postępowanie.

Policja prowadzi prawie 300 spraw związanych z Ukrainą lub ukraińskimi uchodźcami. Moravczik powiedział, że mniej więcej jedna trzecia z nich, to tzw. przypadki aprobaty i poparcia dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

– 86 spraw dotyczy pochwalania agresji i innych podobnych sposobów akceptowania mordów na ukraińskich cywilach – wyjaśnił Moravczik portalowi czeskiego radia publicznego iROZHLAS.cz.

Policja prowadzi postępowanie na podstawie dwóch paragrafów prawa, na których istnienie w czeskim porządku prawnym zwrócił uwagę prokurator generalny Igor Strziż krótko po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Według prokuratura wszelkie przejawy poparcia i sympatii dla działań Rosji w napadniętym kraju mogą być ścigane z paragrafów 365 i 405, mówiących o aprobacie dla zbrodni oraz negowaniu, kwestionowaniu, aprobowaniu i usprawiedliwianiu ludobójstwa. Zgodnie z prawem, za takie czyny grozi kara więzienia do roku lub trzech lat.

14:43 Władze w Kijowie: na wojnę z Ukrainą Rosjanie wysłali 58 proc. górników z okupowanego obwodu ługańskiego

W okupowanej przez Rosję części obwodu ługańskiego na wschodzie Ukrainy, szczególnie w samozwańczej Ługańskiej Republice Ludowej, przymusowo wcielono do armii i wysłano do walki przeciwko ukraińskim wojskom 58 proc. górników – powiadomił we wtorek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, prowadzony przez władze w Kijowie.

Kolaboranci nawet zwrócili się do Moskwy o zmniejszenie tempa mobilizacji, obawiając się całkowitego załamania górnictwa węglowego na Ługańszczyźnie. Nie wydaje się jednak możliwe, by Kreml podjął taką decyzję, ponieważ dla rosyjskich władz życie Ukraińców nie ma żadnej wartości. Nawet tych, którzy walczą w ich własnych szeregach – czytamy na łamach serwisu.

Pierwsze doniesienia o powoływaniu górników z okupowanego Donbasu na wojnę z Ukrainą pojawiły się już w lutym, kilka dni po rozpoczęciu inwazji Kremla na sąsiedni kraj. W sierpniu lojalne wobec Kijowa władze obwodu ługańskiego informowały, że górnicy z podbitych terytoriów tracą dotychczasowy status chronionej grupy zawodowej, a ich wcielanie do rosyjskiego wojska jest podyktowane poważnym niedoborem rekrutów po stronie wroga.

Sytuacja w kopalniach stała się tak katastrofalna, że zaczęto tam ściągać do pracy ludzi z sąsiednich regionów Rosji – alarmował na początku sierpnia szef ługańskich władz obwodowych Serhij Hajdaj.

14:34 Doradca prezydenta Ukrainy wypowiedział się ws. przekazania jego krajowi systemów Patriot i innej ważnej broni

Przekazanie Ukrainie systemów Patriot, samolotów F-16 czy czołgów Leopard byłoby ważnym wsparciem dla Ukrainy, która płaci największą cenę za bezpieczeństwo Europy – oświadczył na Twitterze doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak.

– Żadne piękne słowa nie powiedzą więcej niż konkretne działania. Przekazanie Ukrainie (systemów) Patriot, (samolotów) F-16 czy czołgów Leopard to nie tylko obrona powietrzna, myśliwiec czy czołg. To także ważny akt wsparcia dla narodu, który przygotowuje się do przetrwania najcięższej zimy w historii i płaci najwyższą cenę za bezpieczeństwo Europy – napisał Podolak we wtorek na Twitterze.

14:33 Ukraina otrzymała pierwsze francuskie wyrzutnie rakietowe LRU

Ukraińska armia otrzymała pierwsze wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe LRU, przekazane przez Francję; jest to wymierny dowód przyjaźni łączącej prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Emmanuela Macrona – oznajmił we wtorek na Twitterze minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow.

Nasze wojsko będzie teraz „jeszcze skuteczniejsze w powstrzymywaniu i niszczeniu wroga” – dodał przedstawiciel rządu w Kijowie, który podziękował za wsparcie ministrowi obrony Francji Sebastienowi Lecornu, a także rządowi i narodowi tego państwa.

Pierwsze doniesienia o planowanym przekazaniu Ukrainie przez Francję trzech egzemplarzy LRU, czyli zmodernizowanej wersji amerykańskich wyrzutni M270, pojawiły się w połowie października. W tym samym miesiącu władze w Paryżu zapowiedziały dostarczenie Kijowowi systemów obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu Crotale oraz przeszkolenie na swoim terytorium około 2 tys. ukraińskich żołnierzy.

26 listopada prezydent Macron oznajmił, że Francja jest gotowa przekazać 6 mln euro na pomoc Ukrainie w transporcie żywności do Jemenu i Sudanu w ramach nowego planu Światowego Programu Żywnościowego.

13:21 Rzecznik praw człowieka: Rosjanie usuwają z map zniszczone przez siebie budynki w Mariupolu

Rosjanie zaczęli usuwać z internetowych map zniszczone przez siebie budynki w okupowanym Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy – informuje we wtorek ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec.

– Oto przykład tego, jak rosyjscy wojskowi zniszczyli budynek w Mariupolu na ulicy Azowstalskiej 33. Teraz go rozebrali. Na mapie Google jeszcze jest, a w Yandexie i w rzeczywistości już go nie ma, przestał istnieć – napisał rzecznik w mediach społecznościowych. Yandex to największa rosyjska wyszukiwarka internetowa.

Łubinec przekazał, że rosyjskie siły okupacyjne planują rozebrać kolejnych ponad tysiąc budynków, które nie zostały do końca zniszczone podczas ataków.

Rzecznik podkreślił, że dach nad głową stracili ludzie z ponad 50 tysięcy mieszkań. Obecnie przygotowują jedzenie na dworze. – Nadchodzi zima, a im tylko obiecuje się, że wszystko będzie odbudowane. Praktyka pokazuje co innego – czytamy.

Jak napisał Łubinec, „Mariupol to miasto, w którym Rosja złamała wszystkie normy prawa humanitarnego”. – I nawet usuwanie budynków z map nie pomoże winnym uniknąć kary za swoje czyny – zapewnił.

13:19 Alarm przeciwlotniczy w całym kraju odwołany

Alarm przeciwlotniczy, który we wtorek po południu ogłoszono na całym terytorium Ukrainy, został odwołany. Wbrew obawom nie doszło do rosyjskiego ataku bombowego. Przyczyną alarmu była najprawdopodobniej aktywność lotnictwa wojskowego Rosji.

W Kijowie był to pierwszy alarm od pięciu dni. Wcześniej w mediach społecznościowych informowano o aktywności rosyjskiej marynarki wojennej na Morzu Czarnym oraz wylotach samolotów wojskowych z bazy lotniczej Engels-2 pod Saratowem.

Pisano również o starcie samolotu rozpoznawczego Tu-214 PU z lotniska w Astrachaniu. Serwis Flightradar24 pokazuje, że maszyna ta zatoczyła kilka kręgów w okolicach Astrachania, po czym udała się w kierunku północnym.

Alarm ogłoszono o godz. 12.40 czasu lokalnego (godz. 11.40 w Polsce). Władze zaapelowały do mieszkańców o ukrycie się w schronach przeciwlotniczych. Alarm w Kijowie odwołano po ok. 15 minutach.

Do ostatniego zmasowanego ataku rosyjskiego na Ukrainę doszło 23 listopada. Jego celem stały się obiekty infrastruktury energetycznej, w tym elektrownie, elektrociepłownie i stacje elektroenergetyczne. W wyniku ostrzałów większość mieszkańców kraju została pozbawiona dostaw prądu.

12:00 Szef NATO: Putin ponosi porażkę na Ukrainie i odpowiada zwiększoną brutalnością

Wojska rosyjskie przegrywają na Ukrainie, w związku z tym Władimir Putin odpowiada zwiększoną brutalnością, atakując infrastrukturę cywilną – powiedział we wtorek w Bukareszcie przed rozpoczęciem spotkania szefów MSZ NATO sekretarz generalny Sojuszu, Jens Stoltenberg.

– Putin ponosi porażkę na Ukrainie. Odpowiada zwiększoną brutalnością, atakując infrastrukturę gazową, linie wysokiego napięcia, próbując pozbawić Ukraińców wody, prądu, światła i ogrzewania. Musimy wspierać Ukrainę, bo widzimy, że Putin próbuje użyć zimy jako broni, sprowadzając ogromne cierpienie na naród ukraiński – powiedział Jens Stoltenberg.

„Należy spodziewać się dalszych ataków” – podkreślił, zwracając uwagę, że gdy siły rosyjskie nie radzą sobie na polu bitwy, intensyfikują ataki na infrastrukturę krytyczną Ukrainy.

– Prezydent Putin i Rosja zademonstrowały gotowość do zadawania ogromnego cierpienia i brutalności nieznanych od II wojny światowej – dodał.

Sekretarz generalny Sojuszu wyraził przekonanie, że w związku z tym Europa musi spodziewać się kolejnych uchodźców z Ukrainy.

– To bolesne, widzieć całe zniszczenie, jakie rosyjskie ataki powietrzne i rakietowe powodują na Ukrainie – w miastach, infrastrukturze krytycznej. Spodziewam się sygnału w Bukareszcie, że powinniśmy robić więcej – zarówno na rzecz naprawy infrastruktury krytycznej (…), jak i zaopatrywania Ukraińców w systemy obrony przeciwlotniczej.

Powtórzył jednocześnie, że NATO powinno robić jeszcze więcej, by Rosja nie wygrała wojny. W przeciwnym razie będzie to sygnał dla innych autorytarnych przywódców, że mogą osiągać swoje cele, sięgając po metody siłowe – zaznaczył.

Zwrócił uwagę, że Rosja ma ograniczoną ilość amunicji i m.in. w związku z tym zwróciła się do Iranu, by zaopatrzyć się w drony.

– Nasze stanowisko jest jasne: żaden kraj nie powinien wspierać nielegalnej wojny Rosji – zadeklarował Stoltenberg.

11:51 Alarm przeciwlotniczy na całym terytorium kraju

Na całym terytorium Ukrainy we wtorek po południu ogłoszono alarm przeciwlotniczy. W Kijowie jest to pierwszy alarm od pięciu dni. Wcześniej w sieciach społecznościowych informowano o aktywności rosyjskiego lotnictwa wojskowego i marynarki wojennej na Morzu Czarnym.

Alarm ogłoszono o godz. 12.40 czasu lokalnego (godz. 11.40 w Polsce). Władze zaapelowały do mieszkańców Ukrainy o ukrycie się w schronach przeciwlotniczych.

11:23 Niezależne media: współpracownik Putina Rogozin korzystał na Ukrainie z wyposażenia wojskowego NATO

Znany kremlowski propagandysta i współpracownik Władimira Putina Dmitrij Rogozin pojawił się na froncie na Ukrainie; polityk korzystał tam z wyposażenia wojskowego państw NATO o wartości około 1 mln rubli (ok. 74 tys. zł) – poinformował niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit’.

Przedstawiciel władz miał na sobie m.in. austriacką kurtkę, turecką kamizelkę kuloodporną i słowackie buty. Posługiwał się również magazynkami na naboje do broni palnej produkcji amerykańskiej, niemieckiej i belgijskiej. Rosyjski był wyłącznie hełm – powiadomili opozycyjni dziennikarze (https://t.me/mozhemobyasnit/14164).

Jak podkreśliły niezależne media, wyposażenie Rogozina, ukazane w celach propagandowych, nie tylko ujawnia hipokryzję Kremla, rzekomo „walczącego z NATO”, ale też mocno kontrastuje ze skromnym, najczęściej przestarzałym wyposażeniem rosyjskich żołnierzy wysyłanych na wojnę.

– Były nadzorca państwowego kompleksu obronno-przemysłowego +wojuje z NATO+, posługując się NATO-wskim ekwipunkiem – czytamy na łamach Możem Objasnit’. Oburzenia tym faktem nie kryją nawet rosyjscy blogerzy wojskowi, wspierający propagandę Kremla – dodano w komunikacie na Telegramie.

Rogozin jest jednym z bliskich współpracowników prezydenta Putina, znanym z antyzachodnich wypowiedzi, w tym gróźb pod adresem USA i Sojuszu Północnoatlantyckiego. W latach 2018-22 zajmował stanowisko dyrektora koncernu Roskosmos. Wcześniej był m.in. wiceprzewodniczącym Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu Rosji), stałym przedstawicielem Rosji przy NATO i wicepremierem.

10:07 Okupanci na Krymie kwaterują żołnierzy w prywatnych domach

Armia rosyjska na Krymie kwateruje żołnierzy w prywatnych domach miejscowych mieszkańców – napisał na Telegramie szef Medżlisu Tatarów Krymskich Refat Czubarow, cytowany przez agencję Ukrinform.

W miejscowości Sowieckoje rozmieszczono ostatnio ponad 600 rosyjskich żołnierzy. Ponieważ we wsi nie ma wolnych pomieszczeń, które mogłyby przyjąć tak dużą liczbę żołnierzy, rosyjskie władze okupacyjne wzywają ludność cywilną do przyjmowania rosyjskich żołnierzy na kwatery w swoich domach – napisał Czubarow.

Dodał też, że większość „rosyjskich najeźdźców” stacjonujących w Sowieckoje to rdzenni mieszkańcy Jakucji (republiki wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, położonej we wschodniej Syberii – PAP) oraz że sprzedaż alkoholu w lokalnych sklepach gwałtownie wzrosła.

Medżlis, na czele którego stoi Czubarow, to zdelegalizowana przez Rosję organizacja Tatarów krymskich, której zadaniem jest reprezentowanie interesów tej społeczności.

Półwysep Krym, należący de iure do Ukrainy, został w 2014 roku zaanektowany przez Rosję po sfałszowanym referendum.

9:33 Sztab generalny: pracownicy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, którzy nie podpisali kontraktów z Rosatomem, nie mają wstępu na teren obiektu

Rosyjscy okupanci kontrolujący Zaporoską Elektrownię Atomową na południu Ukrainy zabronili wstępu na teren obiektu pracownikom, którzy odmówili podpisania kontraktów z państwowym koncernem Rosatom – powiadomił ukraiński sztab generalny.

Zarządzenie zaczęło obowiązywać od poniedziałku – czytamy w opublikowanym w poniedziałek wieczorem komunikacie sztabu na Facebooku.

Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się na okupowanych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Po rozpoczętej 24 lutego rosyjskiej inwazji elektrownia została zajęta przez agresora, a następnie teren obiektu był wielokrotnie ostrzeliwany. Władze Ukrainy alarmowały, że są to zagrażające bezpieczeństwu rosyjskie prowokacje.

W elektrowni i jej okolicach stacjonują żołnierze najeźdźcy. Pozostali w niej też dbający o codzienne utrzymanie siłowni ukraińscy pracownicy, którzy jednak nie podejmują decyzji dotyczących funkcjonowania obiektu.

W poprzednich miesiącach wielokrotnie pojawiały się doniesienia, że okupanci zmuszają personel elektrowni do podpisywania umów z rosyjskim państwowym koncernem Rosatom, lecz większość ukraińskich pracowników siłowni konsekwentnie odmawiała wykonania tego zarządzenia. Przedstawiciele Rosatomu przybyli na teren obiektu po zajęciu go przez wojska agresora.

8:52 Ekspert: Rosjanie uprawiają „techniczny kanibalizm” – składają pociski z części sowieckich rakiet

Rosjanie uprawiają „techniczny kanibalizm”, składając nowe pociski z części sowieckich rakiet; nie ma co liczyć na szybkie wyczerpanie podstawowych zapasów – uważa ukraiński ekspert wojskowy Mychajło Samuś.

– Myślę, że w rzeczywistości nikt nie jest w stanie powiedzieć, ile Rosjanie mają rakiet, nawet sami Rosjanie. Bo są to zapasy sowieckie, składające się z zapasów rakiet zbudowanych w latach 60., 70., 80., później, jak myślę, już mniej (ich) produkowano – podkreślił ekspert, cytowany we wtorek przez portal RBK-Ukraina.

– Proszę sobie wyobrazić, że rakieta przez ok. 50 lat leżała w magazynie: trzeba ją przetestować, sprawdzić jej części. Kiedy zastanawiamy się, skąd Rosja bierze części, Rosja może po prostu brać ogromne zapasy rakiet, rozbierać je, uprawiać „techniczny kanibalizm”, z dziesiątek (starych rakiet) składać kilka (nowych) i przygotowywać je do zastosowania – kontynuował Samuś.

Ekspert zaznaczył, że Rosja wykorzystała już przeciwko Ukrainie kilka tysięcy rakiet, ale nie warto liczyć na to, że jej podstawowe zapasy się wyczerpały. Wyraził jednocześnie przekonanie, że Moskwa posiada wystarczającą liczbę pocisków do atakowania ukraińskiej infrastruktury energetycznej, ale nie do prowadzenia operacji strategicznej.

Rzecznik sił powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat poinformował w niedzielę, że Rosja zastosowała przeciwko Ukrainie ponad 4 tys. rakiet. Te szacunki nie obejmują S-300, pocisków do wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych i – najpewniej – rakiet typu Ch-58 i Ch-59 – podał portal RBK-Ukraina.

7:12 ISW: rosyjskie siły na Białorusi nie służą przygotowaniu kolejnego ataku na Ukrainę z północy

Rozlokowanie rosyjskich sił na Białorusi nie służy przygotowaniu kolejnego ataku na Ukrainę z północy, lecz najpewniej ma zwiększyć możliwości szkolenia wojska i stanowi element operacji dezinformacyjnej – oceniają analitycy amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW).

Wydaje się, że Kreml chce wykorzystać fakt przemieszczenia rosyjskich sił na terytorium Białorusi w charakterze operacji dezinformacyjnej wymierzonej w Zachód i Ukrainę – czytamy w najnowszej analizie. Ma to skoncentrować siły ukraińskie wokół Kijowa, by nie mogły być wykorzystywane na wschodzie i południu Ukrainy.

Przerzucenie w listopadzie rosyjskich sił na Białoruś ma zwiększać potencjał szkoleniowy rosyjskiej armii, a nie służyć prowadzeniu walk z tego terytorium – dodają analitycy. Podkreślają, że możliwości szkoleniowe w wojsku rosyjskim spadły m.in. w związku z tym, że w działaniach zbrojnych zginęło wielu instruktorów.

W ocenie ISW jest mało prawdopodobne, by do ataku na Ukrainę zostały wykorzystane białoruskie siły.

Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy napisał we wtorkowym komunikacie, że nie obserwuje oznak formowania wrogich sił ofensywnych na tym kierunku. Zaznaczył jednak, że spodziewane jest przemieszczenie pewnych sił przeciwnika z terytorium Białorusi po nabyciu przez nie zdolności bojowych.

6:38 Sztab: minionej doby rosyjska armia przeprowadziła ponad 50 ostrzałów z wyrzutni rakietowych

Minionej doby rosyjska armia przeprowadziła przeciwko Ukrainie ponad 50 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, a także dziewięć ostrzałów rakietowych i 13 ataków lotniczych – podaje we wtorek sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Poprzedniego dnia ukraińskie siły odparły rosyjskie ataki w okolicy 10 miejscowości w obwodzie ługańskim i donieckim.

Ukraińskie lotnictwo przeprowadziło trzy uderzenia w miejsca zgromadzenia składu osobowego, uzbrojenia i sprzętu przeciwnika – czytamy. Strącono rosyjskie samoloty Su-25 i Su-24.

Na okupowanym terytorium obwodu ługańskiego okupacyjne siły „nacjonalizują” majątek przedsiębiorstw rolniczych; w miejscowości Biłokurakyne wywożone są plony i sprzęt z lokalnych firm – pisze sztab.

0:06 Zełenski: Na inicjatywę „Ziarno z Ukrainy” zebrano ponad 180 mln dolarów

Inicjatywa „Ziarno z Ukrainy” stała się jedną z największych ukraińskich inicjatyw humanitarnych, na którą zgromadzono już ponad 180 milionów dolarów – powiedział w poniedziałek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Wsparcie dla programu zadeklarowało już ponad 30 krajów. – „Kwota zgromadzonych środków na naszą inicjatywę Ziarno z Ukrainy rośnie i przekracza już 180 milionów dolarów. To już jest jedna z największych ukraińskich inicjatyw humanitarnych w historii. A będzie jeszcze większa – powiedział Zełenski.

Wymienił przy tym kraje, które ogłosiły już swój wkład finansowy, techniczny lub logistyczny do inicjatywy. To Austria, Belgia, Bułgaria, Wielka Brytania, Grecja, Estonia, Irlandia, Hiszpania, Włochy, Kanada, Katar, Łotwa, Litwa, Holandia, Niemcy, Norwegia, Polska, Portugalia.

Bardzo znaczący udział w inicjatywie ogłosiły także Rumunia, Słowenia, USA, Turcja, Węgry, Finlandia, Francja, Chorwacja, Czechy, Szwajcaria, Szwecja i Unia Europejska. Do grona tego dołączyły Korea Płd., Japonia, a także NATO i ONZ.

Zełenski wyjaśnił, że zebrane środki zostaną przeznaczone na dostawy ukraińskiej żywności do krajów Afryki i Azji, w których najbardziej odczuwalny jest głód. – Wszyscy razem pokazujemy, że elementy ukraińskiej formuły pokoju, z których jednym jest globalne bezpieczeństwo żywnościowe, są racjonalne i skuteczne oraz mogą i powinny być realizowane w interesie Ukrainy i całego świata – podkreślił ukraiński prezydent.

Inicjatywa Ziarno z Ukrainy została uruchomiona z okazji 90. rocznicy Hołodmoru. W jej ramach do połowy przyszłego roku Kijów planuje wysłanie około 60 statków z ukraińskim zbożem do najbiedniejszych krajów Afryki i Azji.

PAP/raf/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj