338. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. 10 ofiar śmiertelnych rosyjskich ostrzałów w obwodach donieckim, charkowskim i chersońskim

(Fot. Wikimedia Commons/President Of Ukraine/Mateusz Włodarczyk)

Trwa 338. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę, który rozpoczął się od informacji przekazanej przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, iż w koalicji pancernej państw wspierających Ukrainę czołgami, po przyłączeniu się Kanady, jest już 12 krajów. Ukraińscy żołnierze wciąż dzielnie bronią się przed najeźdźcą. Potrzebują do tego jednak wsparcia militarnego z Zachodu, aby odpierać ataki wroga, a docelowo zakończyć tę straszną wojnę, w której codziennie giną niewinni ludzie. – Nie ma dnia, byśmy z kolegami kogoś nie chowali – opisywał Pawło, grabarz z Kijowa.

19:49 Do MSZ Ukrainy wezwano ambasadora Węgier w związku z wypowiedzią premiera Orbana

MSZ Ukrainy wezwało w piątek ambasadora Węgier w Kijowie Istvana Ijdjarto w związku z wypowiedziami węgierskiego premiera Viktora Orbana, który porównał Ukrainę do Afganistanu i nazwał ją „ziemią niczyją” – poinformował na Facebooku rzecznik ukraińskiej dyplomacji Ołeh Nikołenko.

– Kolejna dyskredytująca wypowiedź Viktora Orbana pod adresem Ukrainy. Takie stwierdzenia są kategorycznie niedopuszczalne. Budapeszt kontynuuje kurs celowego niszczenia relacji węgiersko-ukraińskich, znacząco podważając możliwość dalszego dialogu między dwoma sąsiednimi krajami – napisał Nikołenko.

Dodał, że ambasador Węgier został wezwany do MSZ na szczerą rozmowę.

– Zastrzegamy sobie prawo do podjęcia innych działań w ramach reagowania – podkreślił.

Portal Ukrainska Prawda poinformował, że Orban w piątek spotkał się z 15 dziennikarzami, przed którymi przyznał, że nie wierzy w zwycięstwo Ukrainy. Miał też powiedzieć, że kraj ten stopniowo przemienia się w ruinę, którą nie da się rządzić i w związku z tym „Ukraina, podobnie jak Afganistan, jest ziemią niczyją”.

19:27 Prezydent Zełenski do studentów w Natolinie: to nasza wspólna walka o bezpieczeństwo i wolność Europy

Walka z rosyjską tyranią, to nasza wspólna walka o bezpieczeństwo i wolność całej Europy; nie chodzi tylko o obronę Ukrainy, ale całego kontynentu jako przestrzeni wolności, demokracji i praw człowieka – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymy Zełenski w wygłoszonym w piątek online przemówieniu do studentów Kolegium Europejskiego w warszawskim Natolinie.

– Każdy z nas ma obowiązki, wszyscy walczymy o Europę, to ważna walka naszego pokolenia, to wspólna sprawa (…), to nasza walka, wasza i nasza, i musimy wygrać tę walkę o Europę – podkreślił Zełenski.

Nie możemy zapominać o europejskiej historii, dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu, musimy o tym pamiętać, kiedy dochodzą do nas kolejne doniesienia o brutalności wojsk rosyjskich, o rosyjskiej tyranii wymierzonej w wolność – oznajmił ukraiński prezydent.

– Tutaj nie chodzi tylko o Ukrainę i nasz region, czy terytoria, które chciałby przejąć Kreml, tutaj chodzi o całą Europę, o naszą wspólną przestrzeń demokracji, wolności, praw człowieka i sprawiedliwości społecznej – zaznaczył Zełenski. Dodał, że wszystkie te osiągnięcia nie są dane raz na zawsze; nie są tym, co jest automatycznie przekazywane z pokolenia na pokolenie. Trzeba być gotowym do tego, by z determinacją walczyć o wolność.

Do tego potrzebni są prawdziwi liderzy. Wierzę, że wy nimi zostaniecie – prezydent zwrócił się bezpośrednio do studentów.

– Nie bądźcie tylko europejskimi biurokratami, ale obrońcami ludzi, obrońcami europejskich wartości (…), bądźcie liderami tej walki o Europę – zaapelował.

Przestrzegł, że kiedy Ukraina pokona Rosję na polu bitwy, nie będzie można stracić czujności i przyszli europejscy liderzy powinni być cały czas gotowi do obrony prawa i wolności przed potencjalnymi tyranami w przyszłości.

Prezydent Zełenski zapewnił, że w przyszłości kolejny oddział Kolegium Europejskiego na pewno zostanie otwarty na Ukrainie. Obecnie uczelnia ma kampus w belgijskiej Brugii i w Natolinie.

Udział Ukrainy w sprawach europejskich musi się zwiększyć, musimy mieć specjalistów od tych zagadnień, dlatego cieszy mnie, że w Natolinie są też ukraińscy studenci, jestem pewny, że będą z godnością reprezentować Ukrainę w unijnych instytucjach – podkreślił prezydent.

Tak samo jak zjednoczyliśmy i wzmocniliśmy Europę, tak przedstawiciele Ukrainy, w tym absolwenci Kolegium Europejskiego pomogą w zagwarantowaniu wolności i bezpieczeństwa na kontynencie w dłuższej perspektywie, oczywiście, z Ukrainą jako częścią Unii Europejskiej, nie ma innego rozwiązania – podsumował Zełenski.

Ukraiński prezydent odpowiadał też na pytania studentów. Zwycięstwo będzie oznaczało oswobodzenie całego terytorium Ukrainy i zapewnienie mu bezpieczeństwa – zaznaczył, odnosząc się do jednego z nich. Zwycięstwo, to zakończenie walk; stanu sprzed 24 lutego nie można nazwać pokojem, bo siły rosyjskie okupowały Krym i cześć Donbasu, na wschodzie trwały walki, nie ma pokoju, gdy wojska rosyjskie zajmują część twojego terytorium – doprecyzował.

Pytany o swoje oczekiwania przed zapowiadanym na wiosnę drugim szczytem Europejskiej Wspólnoty Politycznej, odpowiedział, że z okazji takich wydarzeń zawsze oczekuje informacji o nowych dostawach broni, przy czym sankcje gospodarcze też są bardzo ważną bronią ekonomiczną.

Na swojej drodze do integracji z instytucjami europejskimi Ukraina musi przejść proces deoligarchizacji, musi też usprawnić walkę z korupcją – co już się dzieje – oraz przeprowadzić reformę sądownictwa – podkreślił Zełenski, pytany o najważniejsze wyzwania, z którymi kraj musi się zmierzyć, by sprostać kryteriom akcesji do UE. Uzupełnił, że wojna pokazuje słabe punkty, które wymagają reform, dlatego np. już teraz w Ukrainie prowadzone są ważne zmiany w sektorze energetycznym – decentralizacja i przechodzenie na zieloną energię czy digitalizacja administracji.

Wszystkie kraje, które były częścią ZSRR lub były pod wpływem tego państwa wiedzą jak poważnym zagrożeniem jest Rosja; gdyby Rosja mogła wygrać tę wojnę, to nie zatrzymałaby się na Ukrainie, posunęłaby się dalej i zagrażała kolejnym państwom – odpowiedział Zełenski, pytany o różnice w doświadczeniach wschodniej i zachodniej Europy.

Cała Europa powinna zjednoczyć się wokół Ukrainy i naszej walki i to się dzieje; jestem pewien, że społeczeństwa wszystkich państw UE popierają naszą walkę, jestem wdzięczny za każdą pomoc, finansową i humanitarną, ale w niektórych krajach wciąż są przywódcy, którzy „bawią się w politykę, co jest zbędne, niepotrzebne, to strata czasu, a w zasadzie czasu społeczeństwa; to też bardzo ryzykowne zachowanie” – uzupełnił.

19:06 Portugalski resort obrony: w lutym przekażemy Ukrainie cztery czołgi Leopard 2

Portugalska armia przekaże Siłom Zbrojnym Ukrainy cztery czołgi Leopard 2; ich wysłania należy spodziewać się w lutym – poinformowało ministerstwo obrony w Lizbonie cytowane przez lokalne media.

W najbliższym tygodniu, jak potwierdził telewizji CNN Portugal resort obrony, odbędą się prace remontowe przy dwóch czołgach, gdyż pojazdy te nie są w pełni sprawne.

W sumie niesprawnych jest aż 35 z łącznej liczby 37 posiadanych przez Portugalię czołgów Leopard 2 – ustaliła lizbońska stacja.

– Po wysłaniu czołgów na Ukrainę portugalskie siły zbrojne zostaną bez żadnego sprawnego pojazdu tego typu – twierdzi CNN Portugal.

W styczniu portugalskie ministerstwo obrony zapowiedziało, że skieruje na Ukrainę dodatkowych 14 amerykańskich transporterów opancerzonych M113, a także prześle osiem generatorów prądu o dużym potencjale.

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę resort obrony Portugalii skierował do tego kraju transporty uzbrojenia o łącznej masie 532 ton.

18:58 Hiszpańskie media: USA naciskają na kraje latynoamerykańskie, by przekazały Ukrainie rosyjską broń

Waszyngton prowadzi negocjacje z sześcioma krajami Ameryki Łacińskiej, by nakłonić je do przekazania Ukrainie rosyjskiego uzbrojenia, w zamian za sprzęt amerykański – ujawniła stojąca na czele Dowództwa Południowego USA gen. Laura Richardson, cytowana w piątek przez hiszpański portal Infodefensa.

Portal powołał się na styczniowy wywiad udzielony przez gen. Richardson w ramach forum „Commander Series” Rady Atlantyckiej, amerykańskiego think tanku.

USA obiecują, że przekazane Ukrainie przez kraje latynoamerykańskie uzbrojenie rosyjskie zostanie zastąpione innym, produkcji amerykańskiej.

– Nasi partnerzy wiedzą, że jesteśmy wiarygodni i mamy potencjał, bo widzą, co mogliśmy zrobić na Ukrainie, a to tylko jeden przykład – powiedziała Richardson.

Zauważyła, że Rosja obecnie nie może zapewnić wsparcia logistycznego, części zamiennych ani usług serwisowych krajom, które zakupiły jej broń, gdyż rosyjski przemysł obronny jest zajęty uzupełnianiem uzbrojenia utraconego na Ukrainie.

Ponadto sankcje nałożone na Rosję komplikują dostawy. Według gen. Richardson Stany Zjednoczone wykorzystają tę sytuację i już współpracują z krajami, które mają rosyjskie uzbrojenie, aby przekazać go Ukrainie.

Szefowa Dowództwa Południowego oświadczyła, że strona amerykańska chce jak najszybciej dojść do porozumienia, jednak nie powiedziała, na jakiej zasadzie miałaby się odbyć wymiana sprzętu – po kosztach własnych, gratis czy po specjalnych cenach.

Transfer rosyjskiego uzbrojenia i sprzętu wojskowego jest najłatwiejszym sposobem na uzupełnienie ukraińskich zapasów broni – podkreślił portal.

18:27 Kreml blokuje strony CIA i FBI; Waszyngton odpowiada, że nie jest tym zaskoczony

Roskomnadzor, rosyjski organ odpowiedzialny za kontrolę mediów i cenzurę, poinformował w piątek o zablokowaniu stron internetowych FBI i CIA z powodu publikowania „nieprawdziwych informacji, dyskredytujących rosyjskie siły zbrojne”.

Odnosząc się do tego, przedstawiciel Departamentu Stanu USA oświadczył, że krok władz w Moskwie nie jest zaskakujący i przypomniał, że Kreml zablokował wcześniej wiele innych stron internetowych, w tym Twitter, Instagram i Facebook.

Rozprzestrzenianie „fałszywych informacji” o siłach zbrojnych jest w Rosji przestępstwem karanym wyrokiem do 15 lat więzienia.

Od rozpoczęcia agresji na Ukrainę Rosja zablokował ponad 4300 stron internetowych, z czego 85 proc. zawierało treści odnoszące się do problematyki międzynarodowej – podała agencja Reutera.

17:42 Premier Szmyhal: potrzebujemy dodatkowych 17 mld USD m.in. na naprawę energetyki

Ukraina będzie potrzebowała w tym roku dodatkowych 17 miliardów dolarów na naprawę sieci energetycznych oraz rozminowywanie i odbudowę infrastruktury – poinformował w piątek premier Ukrainy Denys Szmyhal.

Szmyhal wyjaśnił po posiedzeniu rządu, że w wyniku czwartkowych ataków rosyjskich uszkodzonych zostało pięć podstacji wysokiego napięcia w centralnych, południowych i południowo-zachodnich obwodach kraju.

Podkreślił, że po czterech miesiącach rosyjskich ataków rakietami i dronami na infrastrukturę energetyczną Ukrainy jest ona poważnie uszkodzona.

Ukraiński premier zaznaczył, że rząd w tym tygodniu odbył spotkanie z zachodnimi partnerami w celu skoordynowania wsparcia finansowego w przejrzysty i skuteczny sposób.

– W tym roku musimy sfinansować ogromny deficyt budżetowy w wysokości około 38 miliardów dolarów. Kolejne 17 miliardów dolarów w tym roku będzie potrzebne na szybką odbudowę energetyki, rozminowywanie, odbudowę infrastruktury mieszkaniowej, krytycznej i społecznej – mówił Szmyhal po posiedzeniu rządu.

Dodał, że rząd tworzy państwową agencję ds. odbudowy i rozwoju infrastruktury. Na czele nowo powstałej struktury stanie prawdopodobnie Mustafa Najem, były dziennikarz, od 2021 roku wiceminister infrastruktury.

17:07 Hiszpańskie media: dubajska firma z Majorki objęta sankcjami USA za przekazywanie Rosji irańskich dronów

Stany Zjednoczone objęły sankcjami dubajską firmę iJet Global DMCC z siedzibą w Palma de Mallorca „za współpracę przy inwazji Rosji na Ukrainę, transportowanie irańskich dronów do Rosji i przemycaniu tam bojowników syryjskich” – podał hiszpański dziennik „El Confidencial”.

Podejrzewa się, że iJet Global DMCC współpracowała z objętą sankcjami największą irańską firmą świadcząca usługi lotniskowe, Safiran Airport Services, w celu koordynowania lotów transportowych oraz dostaw ludzi i sprzętu do Rosji.

Oprócz tego dubajska firma miała współpracować z syryjską spółką Cham Win Airlines przy przerzucaniu do Rosji bojowników z Syrii – pisze „El Confidencial”, który powołuje się na komunikat Departament Stanu USA.

Sankcje oznaczają amerykańskie embargo na wszystkie aktywa firm oraz zakaz prowadzenia z nimi operacji handlowych przez amerykańskie podmioty oraz firmy z innych krajów działające na terytorium Stanów Zjednoczonych.

Na stronach iJet Global DMCC podano, że firma obsługuje ponad 4,5 tys. lotów czarterowych rocznie do 195 krajów, a także organizuje loty prywatne i serwis VIP. Żaden z podanych telefonów firmy obecnie nie działa.

Inna firma z siedzibą w Hiszpanii, która znalazła się pod lupą władz Stanów Zjednoczonych, jest związana z oligarchą powiązanym z Putinem, Sulejmanem Kerimowem, mającym interesy w sektorach złota, nawozów, ropy i gazu. USA rozszerzyły sankcje wobec oligarchy na jego żonę, dzieci i współpracowników, w tym obywatela Szwajcarii Alexandra-Waltera Studhaltera, który ma biuro w Barcelonie – poinformował dziennik.

17:07 Garri Kasparow: niemiecki rząd powinien jasno powiedzieć, że celem jest wyzwolenie całej Ukrainy

Były mistrz świata w szachach i jeden z liderów opozycji antykremlowskiej Garri Kasparow oświadczył w piątek, rząd Niemiec powinien jasno powiedzieć, że celem jest wyzwolenie całej Ukrainy. „To moralny obowiązek Berlina, ponieważ zbrodnie reżimu Putina były finansowane z niemieckich pieniędzy” – podkreślił w wywiadzie dla „Bilda”.

W rozmowie z niemieckim dziennikiem Kasparow wyjaśnia, dlaczego na rządzie w Berlinie spoczywa szczególna odpowiedzialność za zbrodnie putinowskiego reżimu, a także jak widzi przyszłość Rosji i jej władcy oraz czy Putin może mieć nadal wpływy w rządzącej w Niemczech partii SPD.

Zapytany o to, czy Putin może mieć wpływy w niemieckiej SPD, Kasparow nie wykluczył takiej opcji.

– To możliwie. Wiemy, że Putinowi udało się rozszerzyć swoje wpływy w wolnym świecie. Nie ma chyba kraju, w którym nie byłoby polityków i firm, powiązanych z Rosją. Putin nigdy nie stronił od wydawania na to dużych sum pieniędzy – wyjaśnił.

– Nie chcę spekulować, ale statystycznie jest to możliwe. Schroeder był na jego liście płac i miał duże wpływy w partii – dodał.

Zdaniem Kasparowa reżim Putina upadnie z chwilą, gdy tylko zostanie wyzwolony Krym.

– Takie reżimy potrzebują ideologii, która je spaja, mitu. Kiedy Rosjanie zobaczą utratę Krymu, mit upadnie. Dlatego rząd niemiecki powinien jasno zapowiedzieć, że celem jest wyzwolenie całej Ukrainy – stwierdził Kasparow.

– To moralny obowiązek Berlina, ponieważ zbrodnie reżimu Putina były finansowane z niemieckich pieniędzy. Dzięki temu, że Niemcy chciały coraz więcej taniego gazu, Putin mógł ulepszyć swoją armię. Zachowanie Berlina przekonało go również, że Niemcy będą milczeć, bez względu na to, jakie inne zbrodnie popełni Rosja – podkreśla Kasparow.

W jego ocenie, Ukraina nie powinna ugiąć się przed groźbami Putina i dążyć do zwycięstwa.

– Kiedy stajesz twarzą w twarz z drapieżnikiem, musisz patrzeć mu w oczy. Jeśli uciekniesz, to przegrałeś. Putin liczy na tę słabość, a jego propaganda podkreśla niepewną postawę Zachodu. Dyktator musi stwarzać wrażenie siły, w innym razie upadnie. To dlatego Putin wciąż eskaluje, grożąc bronią nuklearną – podkreśla Kasparow.

Uważa też, obecnie Zachód nie stoi przed wyborem między dobrem a złem, ale między złem i mniejszym złem.

– Upadek państwa rosyjskiego nie jest idealnym scenariuszem, ale gorsze byłoby przetrwanie imperium rosyjskiego. W 1991 roku upadł Związek Radziecki, ale nie upadły imperialne roszczenia Rosji. Tylko bez tych roszczeń Rosja może stać się normalnym państwem – podkreśla.

Jak dodaje, obecnie „Zachód dysponuje przytłaczającą przewagą militarną, musi tylko odważyć się określić cel wojny”.

– Putin jest jak pokerzysta ze słabymi kartami w ręce, ciągle blefuje: wie, że militarnie jest znacznie słabszy, dlatego wciąż pojawiają się groźby nuklearne – tłumaczy Kasparow.

16:40 Szefowie MSZ Francji i Holandii w bazie NATO: nie można opuszczać gardy przed Rosją

Ministrowie spraw zagranicznych Francji i Holandii – Catherine Colonna i Wopke Hoekstra – odwiedzili w piątek bazę wojskową w Cincu w Rumunii, gdzie stacjonują jednostki Francji i Belgii w ramach grupy bojowej NATO. Minister Colonna zapewniła, że kraje Sojuszu wspólnie pracują na rzecz bezpieczeństwa Europy, zaś Hoekstra podkreślił, że nie można opuszczać gardy przed Rosją.

W bazie w Cincu dyplomaci spotkali się z szefem rumuńskiego MSZ Bogdanem Aurescu. „Nasze kraje są tutaj razem, aby zapewnić bezpieczeństwo naszego kontynentu” – napisała Colonna na Twitterze.

Hoekstra, który jest także wicepremierem Holandii, powiedział żołnierzom z międzynarodowej grupy bojowej stacjonującym w Cincu, że odgrywają kluczową rolę w „zagwarantowaniu bezpieczeństwa temu kontynentowi i naszemu terytorium”.

– Rosja prowadzi wojnę w sposób, jakiego nie widzieliśmy od dziesięcioleci i dlatego nie możemy opuszczać gardy, musimy zwiększyć nasze wysiłki – stwierdził Hoekstra, dodając, że „Ukraina musi wygrać tę wojnę dla własnego dobra, ale i dla naszego”.

W odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku NATO wzmocniło swoją obecność na swojej wschodniej flance, w tym wysyłając dodatkowe międzynarodowe grupy bojowe do takich krajów jak Rumunia, Węgry, Bułgaria i Słowacja.

W środę około 600 francuskich żołnierzy prowadziło ćwiczenia w leżącej na wschodzie Rumunii miejscowości Smardan. Wzięło w nich udział około 200 pojazdów wojskowych, w tym francuskie czołgi Leclerc. Ministerstwo obrony Rumunii przekazało, że głównym celem ćwiczeń było wyszkolenie grupy bojowej „w zakresie zdolności do szybkiego rozmieszczania i wykonywania misji” w ramach wspólnej operacji obronnej NATO.

Według źródła agencji Reutera, Francja zamierza przeforsować w Rumunii lukratywne kontrakty wojskowe po tym, gdy Paryż wysłał tam czołgi i system obrony powietrznej.

Później w piątek trzej ministrowie spraw zagranicznych – Aurescu, Colonna i Hoekstra – udadzą się do Bukaresztu na trójstronne rozmowy na temat rosyjskiej inwazji, współpracy w ramach NATO oraz wysiłków Rumunii, mających na celu włączenie kraju do strefy Schengen. Mają także rozmawiać na temat Mołdawii, która cierpi na wiele sposobów z powodu inwazji Rosji na Ukrainę.

Minister Colonna w drodze do Rumunii z Odessy na Ukrainie, którą odwiedziła w czwartek, spotkała się w Kiszyniowie z prezydent Mołdawii Maią Sandu.

16:06 Rosyjskie niezależne media: wyrok za „dyskredytację armii” można otrzymać nawet za rozmowę z kolegami w miejscu pracy

Sąd w Rosji może skazać obywatela tego kraju za domniemaną „dyskredytację armii” nawet na podstawie donosu na temat rozmowy z kolegami w miejscu pracy – poinformowała w piątek niezależna rosyjska telewizja Nastojaszczeje Wriemia, która przywołała w tym kontekście historię lekarki Selimat Asłanowej z Saratowa.

W uzasadnieniu wyroku stwierdzono, że Asłanowa powiedziała we wrześniu ubiegłego roku swoim kolegom z pracy, iż jest „przeciwna wojnie z Ukrainą”. Kobietę skazano na karę grzywny w wysokości 30 tys. rubli, czyli około 1870 zł.

Według lekarki, cytowanej przez Nastojaszczeje Wriemia, donos na nią złożyła koleżanka, niechętna Asłanowej z powodu jej pochodzenia etnicznego. Jedna z osób powołanych na świadka w tej sprawie zeznała przed sądem, że nie składała żadnych wyjaśnień obciążających lekarkę, a policyjny protokół został wypełniony przez funkcjonariusza bez jej wiedzy i zgody.

Po rozpoczętej w lutym 2022 roku inwazji Kremla na Ukrainę rosyjskie władze wprowadziły surowe restrykcje wobec osób krytykujących agresję na sąsiedni kraj. Karami do 15 lat pozbawienia wolności zagrożone są m.in. „dyskredytacja sił zbrojnych” czy „rozpowszechnianie fałszywych informacji” o przebiegu wojny.

Według danych niezależnego portalu Mediazona, na podstawie artykułu o „dyskredytacji armii” wszczęto do połowy grudnia ubiegłego roku ponad 5,5 tys. postępowań karnych, a na podstawie przepisów o „fałszywych informacjach” – 187.

15:58 Holenderskie media: Polska wśród głównych orędowników dostaw czołgów Leopard 2 dla Ukrainy

Polska jest jednym z głównych orędowników dostaw czołgów Leopard 2 dla Ukrainy – napisał w piątek holenderski dziennik „De Volkskrant”.

– Polska była, jest i będzie motorem wsparcia dla Ukrainy – cytuje gazeta słowa wicepremiera, ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.

„De Volkskrant” informuje, że Warszawa nie tylko zabiegała o dostarczenie czołgów niemieckiej produkcji zaatakowanemu przez Rosję krajowi, ale obecnie również zdecydowała o przekazaniu Ukrainie dodatkowo 60 czołgów, z czego 30 to PT-91, czyli ulepszona wersja sowieckiego czołgu T-72.

– Polski rząd chce nadal wywierać presję na kraje zachodnie, aby zwiększyły dostawy broni – napisał holenderski dziennik. Gazeta podkreśla, że Polska od samego początku rosyjskiej inwazji wspierała swojego sąsiada uzbrojeniem i była jednym z głównych motorów dostaw czołgów Leopard 2 dla Ukrainy.

15:51 Szef dyplomacji UE: mam nadzieję, że RPA użyje swoich dobrych relacji z Rosją i skłoni ją do zakończenia wojny z Ukrainą

Mam nadzieję, że Republika Południowej Afryki, która jest ważnym partnerem w opartej na zasadach współpracy międzynarodowej, wykorzysta swoje dobre relacje z Rosją, by skłonić ją do zakończenia wojny przeciwko Ukrainie – powiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell podczas piątkowej wizyty w RPA

– Unia Europejska nie prosi RPA o to, by opowiadała się po którejś ze stron, namawiamy jedynie państwa świata by przestrzegały Karty Narodów Zjednoczonych – zaznaczył Borrell przed rozpoczęciem spotkania z minister spraw zagranicznych RPA Naledi Pandor.

– W dążeniu do pokoju swoją rolę do odegrania ma nie tylko RPA i państwa afrykańskie – mówiła z kolei szefowa południowoafrykańskiej dyplomacji.

Wysoki przedstawiciel UE do spraw zagranicznych wraz z kilkoma unijnymi komisarzami bierze udział w 15. południowoafrykańsko-unijnych konsultacjach na poziomie ministerialnym.

RPA twierdzi, że zachowuje neutralność w sprawie wojny w Ukrainie i wstrzymywała się od głosowania w ONZ nad rezolucjami potępiającymi rosyjską agresję. Prezydent Cyril Ramaphosa oferował również mediację w rozmowach między Kijowem i Moskwą.

RPA ma jednak bliskie powiązania z Rosją, która wspierała rządzący krajem Afrykański Kongres Narodowy w jego walce przeciwko apartheidowi – przypomina agencja Reutera. Dodaje, że mimo nieznacznej wymiany handlowej, oba kraje łączy wizja „wielobiegunowego” ładu międzynarodowego, w którym władza jest bardziej rozproszona i nie koncentruje się w USA, które – zdaniem Moskwy, Pekinu i Pretorii – zdominowały światową politykę.

W poniedziałek w RPA złożył wizytę rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Między 17 a 27 lutego u wschodnich wybrzeży RPA mają się odbyć wspólne manewry południowoafrykańskiej, rosyjskiej i chińskiej marynarki wojennej.

RPA początkowo wzywała Rosję do jednostronnego odwrotu z Ukrainy, ale obecnie wycofała się z tego stanowiska, biorąc pod uwagę „masowe dostawy broni i wszystko to, co się stało” – mówiła w poniedziałek Pandor.

Szefowa południowoafrykańskiej dyplomacji zaznaczyła, że RPA nie stanie po żadnej ze stron konfliktu i oskarżyła jednocześnie Zachód o potępianie Rosji przy równoczesnym ignorowaniu spraw takich jak izraelska okupacji terytoriów palestyńskich – relacjonuje Reuters.

Pandor zapewniła także, że „RPA konsekwentnie wyraża gotowość do wspierania pokojowych rozwiązań konfliktów w Afryce i na całym świecie”.

15:46 Ukraińskie siły powietrzne: F-16 zastąpiłyby wszystkie inne samoloty używane przez nasze wojska

Amerykańskie samoloty wielozadaniowe F-16 mogłyby zastąpić wszystkie inne maszyny używane przez nasze wojska i stać się podstawowym rodzajem samolotu bojowego Ukrainy – poinformował w piątek rzecznik ukraińskich sił powietrznych pułkownik Jurij Ihnat, cytowany przez agencję Ukrinform.

W ocenie Ihnata F-16 mają ogromną przewagę nad maszynami produkcji sowieckiej i rosyjskiej, używanymi obecnie przez Kijów. Amerykańskie samoloty wielozadaniowe mogą bowiem – jak wyjaśnił rzecznik – zarówno ostrzeliwać cele naziemne przy pomocy różnych rodzajów uzbrojenia, jak też stać się częścią systemu obrony powietrznej kraju.

Ihnat przypomniał, że ukraińskie siły zbrojne dysponują obecnie myśliwcami Su-27 i MiG-29, samolotami szturmowymi Su-25 oraz bombowcami Su-24.

– F-16 mógłby połączyć wszystkie funkcje tych maszyn w jedno – podkreślił przedstawiciel sił powietrznych.

W czwartek portal Politico powiadomił, że państwa NATO rozważają możliwość przekazania Kijowowi nowoczesnych myśliwców, pomimo obaw Zachodu o eskalację wojny przez Rosję. W ocenie jednego z zachodnich dyplomatów dostarczenie tego typu samolotów stronie ukraińskiej jest „tylko kwestią czasu”.

Według Politico europejscy przywódcy są na razie zgodni, że Zachód będzie chciał najpierw wyczerpać wszystkie inne opcje wsparcia powietrznego Ukrainy, w tym poprzez drony szturmowe i być może pociski dalekiego zasięgu. Portal przypomniał jednak, że w lipcu 2022 roku Izba Reprezentantów USA zatwierdziła 100 mln dolarów na szkolenie ukraińskich pilotów w obsłudze amerykańskich myśliwców, a w październiku Ukraina ogłosiła, że wybrano grupę kilkudziesięciu pilotów do udziału w treningach na zachodnich samolotach bojowych.

W sierpniu ubiegłego roku wiceminister obrony USA Colin Kahl zasugerował, iż „nie jest wykluczone, że w przyszłości zachodnie samoloty mogą być częścią zestawu” broni dostarczanej Ukrainie.

15:38 Szef MON rozmawiał z minister obrony Kanady o wojskowym wsparciu Ukrainy

Wojskowe wsparcie Ukrainy, w tym czołgami był głównym tematem piątkowej rozmowy wicepremiera, szefa MON Mariusza Błaszczaka z minister obrony Kanady Anitą Anand – poinformowało MON.

– Militarne wsparcie dla Ukrainy, w tym donacje nowoczesnej broni pancernej, to główny temat dzisiejszej rozmowy telefonicznej wicepremiera Mariusza Błaszczaka z minister obrony Kanady Anitą Anand – przekazał resort obrony w piątek na Twitterze.

Polska i Kanada należą do krajów, które zadeklarowały przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2. Przed dwoma dniami Niemcy zapowiedziały, że udzielą zgody krajom, które chcą w ten sposób wspomóc Ukrainę, na przekazanie tej broni.

Jak poinformowało ministerstwo obrony Niemiec, Polska będzie państwem wiodącym wśród krajów przekazujących czołgi Leopard 2A4 – tego typu czołgi zamierzają przekazać Polska i Kanada – a Niemcy – wśród donatorów wersji 2A6. W piątek premier Mateusz Morawiecki zapowiedział przekazanie Ukrainie oprócz 14 Leopardów także kolejnych 60 czołgów innych typów, w tym 30 PT-91. O przekazaniu Ukrainie 14 czołgów Challenger 2 postanowiła Wielka Brytania, Francja rozważa wsparcie Ukrainy swoimi wozami Leclerc.

15:23 SG: ukraińscy uchodźcy, gdy wracają do Polski, powinni okazać dokument diia.pl

Wyjazd z Polski na krócej niż 30 dni nie pozbawia ukraińskich uchodźców uprawnień do świadczeń. Gdy wracają, muszą jednak okazać Straży Granicznej dokument diia.pl i poinformować, że korzystają w Polsce z ochrony czasowej. W przeciwnym razie mogą utracić swój status – podkreśla SG.

Rzeczniczka SG porucznik Anna Michalska poinformowała PAP o pojawiających się problemach, które wynikają z tego, że uchodźcy z Ukrainy nie informują o swoim statusie w Polsce podczas odprawy paszportowej.

Zgodnie z przepisami specustawy pomocowej obywatele Ukrainy, jeśli wyjadą na krócej niż 30 dni, nie tracą swoich uprawnień. Straż Graniczna podkreśla jednak, że podanie niewłaściwych informacji podczas odprawy może spowodować, że dane cudzoziemca nie zostaną ujęte w rejestrach, które potwierdzają jego status uchodźcy.

– W celu uniknięcia utraty statusu PESEL UKR w związku z opuszczeniem terytorium Polski na okres krótszy niż 30 dni, cudzoziemiec powracający do Polski powinien poinformować funkcjonariusza polskiej Straży Granicznej dokonującego odprawy paszportowej o zamiarze wjazdu w związku z korzystaniem w Polsce z uprawnień z ochrony czasowej oraz każdorazowo okazać dokument elektroniczny diia.pl (nawet jeśli podróżny jedzie do pracy w Polsce lub w innym celu, ale jednocześnie będzie korzystał z ochrony w Polsce) – wyjaśnia SG.

Diia.pl to elektroniczny dokument wydawany obywatelom Ukrainy, którzy przybyli do Polski po ataku Rosji na Ukrainę. Dokument ten został już dodany do katalogu dokumentów pobytowych. Oznacza to, że razem z ważnym dokumentem podróży uprawnia uchodźcę do przekraczania polskich granic. Umożliwia mu też przemieszczanie się w ramach strefy Schengen.

Specustawa pomocowa – czyli ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa – stanowi, że jeśli wyjazd z Polski przekroczy 30 dni, obywatel Ukrainy traci status wynikający z ustawy i tym samym przestają przysługiwać mu świadczenia. Taki status może być znowu nadany, jeśli Ukrainiec ponownie ucieknie do Polski w wyniku działań wojennych w jego kraju.

15:20 MSZ Ukrainy: Holokaust jest raną ukraińskiej pamięci narodowej; dziś zbrodni ludobójstwa dokonuje Rosja

Holokaust jest raną pamięci narodowej Ukrainy; czcząc pamięć jego ofiar, przypominamy o podejmowanych dziś przez Rosję próbach wyniszczenia narodu ukraińskiego – oświadczyło MSZ w Kijowie w dniu obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

– Czcząc pamięć ofiar Holokaustu w warunkach sprzeciwu wobec rosyjskiej agresji zbrojnej, po raz kolejny podkreślamy, że w samym sercu Europy już prawie rok trwa krwawa powtórka najstraszniejszych zbrodni w historii ludzkości – próba wyniszczenia całego narodu – głosi stanowisko ukraińskiej dyplomacji.

Oświadczyła ona, że ofiarami nazistowskiego ludobójstwa Żydów w Ukrainie zostało co najmniej 1,5 mln osób, czyli jedna czwarta Żydów Europy, wymordowanych podczas Zagłady.

– Dla Ukrainy Holokaust jest raną naszej pamięci narodowej; Ukraińcy i Żydzi na przestrzeni stuleci razem żyli w Ukrainie. Jednym z symboli tej tragedii, miejscem masowej zagłady Żydów w Europie był Babi Jar w Kijowie, gdzie w latach 1941-1943 zabitych zostało ponad 100 tys. osób: Żydów, Romów, ukraińskich działaczy narodowych i więźniów syreckiego (od nazwy dzielnicy Kijowa, Syrec – PAP) obozu koncentracyjnego – wskazano.

MSZ podkreśliło, że Ukraina potępia zbrodnie przeciwko ludzkości oraz próby negowania Holokaustu.

– Zdecydowanie potępiamy także haniebne wypowiedzi przedstawicieli reżimu rosyjskiego, którzy obrażają pamięć milionów ofiar Holokaustu. Rosja na szczeblu państwowym pielęgnuje antysemityzm i propaguje nienawiść do innych narodów – czytamy.

W komunikacie przypomniano, że wojna, prowadzona przez Rosję przeciw Ukrainie, dotknęła także wspólnych miejsc pamięci ukraińskiego i żydowskiego narodu.

– 1 marca 2022 r. w Babi Jar trafiła jedna z rakiet rosyjskiego agresora. W wyniku inwazji Federacji Rosyjskiej zrujnowane zostały i inne miejsca pamięci zgładzonych Żydów oraz cmentarze żydowskie na terytorium całej Ukrainy. Ofiarami Federacji Rosyjskiej stali się również Ukraińcy, którzy w swoim czasie przeżyli Holokaust i okupację nazistowską – oświadczyło MSZ Ukrainy.

– Apelujemy do wspólnoty międzynarodowej o użycie wszelkich możliwych środków, by powstrzymać trwającą zbrodnię agresji, dokonywaną przez Rosję na ukraińskich terytoriach – podsumowała ukraińska dyplomacja.

15:12 Prezydent Zełenski uczcił pamięć ofiar Holokaustu w Babim Jarze: nigdy więcej nienawiści i obojętności

Nigdy więcej nienawiści, nigdy więcej obojętności – oświadczył w piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który uczcił pamięć ofiar Holokaustu w kijowskim Babim Jarze, gdzie w 1941 roku Niemcy rozstrzelali tysiące Żydów.

– Dziś, jak zawsze, Ukraina składa hołd pamięci milionom ofiar Holokaustu. Wiemy i pamiętamy, że obojętność zabija wraz z nienawiścią. Obojętność i nienawiść w parze zdolne są do tworzenia zła – powiedział.

Zełenski zapalił znicz, który wraz z towarzyszącymi mu politykami i przedstawicielami akredytowanego w Ukrainie korpusu dyplomatycznego postawił przed pomnikiem menory w Babim Jarze. Wśród uczestników uroczystości był ambasador RP Bartosz Cichocki.

– Dziś powtarzamy jeszcze głośniej, niż wcześniej: nigdy więcej nienawiści, nigdy znowu obojętności. Czym więcej narodów świata pokona obojętność, tym mniej przestrzeni na świecie pozostanie dla nienawiści – podkreślił prezydent Ukrainy.

29 września 1941 roku, niedługo po zajęciu Kijowa, Niemcy zebrali przebywających w Kijowie Żydów, po czym nakazali im marsz w kierunku wąwozu Babi Jar. Na miejscu Żydów dzielono na 10-osobowe grupy i zabijano z karabinów maszynowych.

W ciągu zaledwie dwóch dni – 29 i 30 września 1941 roku – niemieckie grupy operacyjne (Einsatzgruppen) rozstrzelały tam, według niemieckich raportów, 33 771 osób. Kolejne egzekucje trwały do 11 października. W tym czasie zabito jeszcze ok. 17 tys. Żydów.

Na miejscu kaźni w Babim Jarze Niemcy stworzyli obóz koncentracyjny, w którym więziono m.in. Ukraińców, Polaków, Rosjan i Romów. Według różnych źródeł ogólna liczba rozstrzelanych w Babim Jarze w latach 1941-1943 waha się w granicach 100-150 tys. osób.

14:53 Ukraińskie wojsko: rosyjscy okupanci wywieźli na Krym około 3,5 tys. więźniów z ukraińskich zakładów karnych

Rosjanie wywieźli na okupowany Krym około 3,5 tys. więźniów z ukraińskich zakładów karnych w obwodach chersońskim i zaporoskim; skazańcy są tam zmuszani do wstępowania w szeregi prywatnej firmy wojskowej Grupa Wagnera – oznajmił w piątek portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych armii Ukrainy.

Deportowani zostali mężczyźni, którzy odbywali kary na podstawie wyroków ukraińskich sądów i przebywali w aresztach jeszcze przed rosyjską inwazją, rozpoczętą w lutym 2022 roku. Większość więźniów wywiezionych na Krym odmawia podpisania kontraktu z armią wroga, dlatego Rosjanie celowo przetrzymują ich w fatalnych warunkach bytowych – poinformował rządowy serwis.

Podobne doniesienia przekazał w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

– Rosjanie werbują uwięzionych obywateli (naszego kraju), którzy zostali przymusowo wywiezieni do rosyjskich miejsc pozbawienia wolności. W Krasnodarze prowadzony jest aktywny werbunek do prywatnej firmy wojskowej Wagner – powiadomiło dowództwo w Kijowie.

W komunikacie podkreślono, że większość przetrzymywanych w Rosji Ukraińców jest niezadowolona z warunków, w jakich się znaleźli oraz pogardliwego stosunku okazywanego im przez rosyjskich więźniów.

– Najbardziej aktywnie do udziału w wojnie przeciwko Ukrainie nawoływani są ludzie odbywający kary za ciężkie przestępstwa kryminalne – oznajmił sztab.

W czwartek Centrum Narodowego Sprzeciwu ujawniło, że na mocy wydanego w poniedziałek rozporządzenia rosyjskiego rządu Kreml zamierza utworzyć na podbitych terenach Ukrainy 27 kolonii karnych.

14:41 Belgijski rząd udzieli Ukrainie pomoc wojskową o wartości 93,8 mln euro; „największy pakiet pomocy w historii”

Rząd federalny wyśle Ukrainie pomoc wojskową w wysokości 93,8 mln euro. Według premiera Alexandra De Croo jest to największy pakiet pomocy wojskowej w historii dla Ukrainy, oprócz 146 milionów, które zostały przyznane od początku wojny. Do tego Belgia przyznała Ukrainie pakiet pomocy cywilnej w wysokości 86 mln euro, w tym 69 mln na pomoc humanitarną i 10,6 mln na odbudowę ogarniętego wojną kraju.

Minister obrony Ludivine Dedonder (PS) – jak donosi VRT – ujawniła nieco więcej szczegółów na temat pomocy. Należą do niej pociski ziemia-powietrze, broń przeciwpancerna, karabiny maszynowe, granaty i amunicja. Sprzęt ten pochodzi częściowo z zasobów resortu obrony, a częściowo jest kupowany od belgijskiego przemysłu zbrojeniowego. Dedonder nie podaje konkretnych ilości dostarczanego sprzętu ze względów bezpieczeństwa.

Minister wspomniała też o opancerzonych jeepach i ciężarówkach, które zostaną dostarczone.

– Chcę podkreślić, że wszystkie te pojazdy są sprawne, przeszły naprawy lub będą przechodzić naprawy – powiedziała Dedonder.

Między wierszami Dedonder wskazała, że na tym może się nie skończyć. „Wszystkie możliwe opcje są badane pod kątem dostaw w przyszłości, zarówno wewnętrznie (w resorcie obrony – PAP), jak i we współpracy z przemysłem”.

– Oprócz działań militarnych ważne jest, abyśmy zaspokajali również potrzeby humanitarne – wskazała minister współpracy na rzecz rozwoju Caroline Gennz (Vooruit), komentując pakiet pomocowy w wysokości 69 mln euro, w tym wsparcie inicjatyw Międzynarodowego Czerwonego Krzyża oraz organizacji uchodźczych i zaangażowanych w inicjatywy odbudowy.

Gennez przedstawia trzy priorytety: utrzymanie infrastruktury edukacyjnej na Ukrainie, utrzymanie podstawowej opieki zdrowotnej i utrzymanie funkcjonowania infrastruktury energetycznej. „Robimy bardzo dużo, aby zaspokoić najważniejsze potrzeby. To nie tylko nasz moralny obowiązek, ale także dlatego, że cała Europa nie będzie bezpieczna, dopóki Ukraina nie będzie bezpieczna, a Ukraińcy nie będą mogli bezpiecznie wrócić do domu”.

Wcześniej VRT podało, że Belgia chce odkupić sprzedane wcześniej czołgi dla Ukrainy, ale problemem jest cena.

Belgia sprzedała ostatnie czołgi wiele lat temu i teraz chce je odkupić od handlarzy bronią. Przeszkodą, jak informują władze, jest za wysoka cena.

– Żądają nawet 500 000 euro za czołg, który sprzedaliśmy za 15 000 euro – mówi w telewizji VRT minister obrony Ludivine Dedonder.

VRT informuje, że w magazynie w Tournai znajdują się setki pojazdów wojskowych, w tym dziesiątki czołgów Leopard 1, które handlarz bronią Freddy Versluys kupił od armii belgijskiej.

To są czołgi, na które czeka Ukraina, ale nie można ich od razu używać bez niezbędnych dostosowań i gruntownej konserwacji.

– Nie radziłbym nikomu wysyłać ich po prostu na Ukrainę – powiedział handlarz bronią w rozmowie z VRT NWS. „Jeśli są wysyłane na wojnę, muszą być niezawodne. Nie chcemy, aby od razu się zepsuły”.

Versluys zaprzecza jednak, że cena jest zbyt wysoka. Według niego przystosowanie czołgów, by dać im drugie życie, kosztowało niemałą sumę pieniędzy.

– Nowe gąsienice? 120 000 euro. Sprawdzony silnik? 185 000 euro. Nowe amortyzatory? 36 000 euro. System kierowania ogniem? 500 000 euro. Czy chcecie je wziąć za darmo? – pyta, zwracając się do rządu belgijskiego.

Otwarte pozostaje pytanie, czy poprzednicy Dedonder nie popełnili błędu, sprzedając wszystkie czołgi – wskazuje VRT.

– Podjęli tę decyzję w ówczesnej sytuacji geopolitycznej – mówi minister. „Lżejsze pojazdy opancerzone, które je zastąpiły, są lepsze na przykład w Afryce. Nie spodziewali się wybuchu kolejnej wojny na kontynencie europejskim”.

Generał porucznik Marc Thys, zastępca szefa sztabu armii belgijskiej, podkreśla, że wojsko nigdy nie informowało, że czołgi nie są już potrzebne, „ale w kontekście budżetowym w tamtym momencie dokonany został wybór. Zasoby na obronę znacznie się skurczyły, a czołgi są związane z dużą ilością logistyki. Czołgi to wierzchołek góry lodowej: potrzebujesz także opancerzonych wozów piechoty, opancerzonych pojazdów inżynieryjnych i artylerii” – wyjaśnia.

Podkreśla – podobnie jak Dedonder – że Belgia robi, co może.

– Codziennie przyglądamy się działaniom, które podjęliśmy — wyjaśnia.

– Działania są bardzo kompleksowe. Pamiętajmy, to jest ultramaraton. Ten konflikt będzie trwał długo i będzie wymagał ciągłych działań całego bloku zachodniego – dodaje.

Negocjacje z handlarzami bronią wciąż trwają. W piątek rząd federalny ogłosi, jaki sprzęt wojskowy wyśle na Ukrainę.

Według specjalisty ds. obrony VRT NWS Jensa Franssena nowa amunicja mogła zostać zakupiona w fabryce FN.

– Mogą to być również pociski przeciwpancerne i ciężarówki, które są ważne dla logistyki – mówi.

14:17 Premier Morawiecki odpowiada Zełenskiemu: to nie koniec polskiej pomocy dla Ukrainy

To nie koniec polskiej pomocy dla Ukrainy; nasze wsparcie może zakończyć tylko jedna rzecz: zwycięstwo – oświadczył premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając w piątek na wpis prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Za 160 lat nasze narody będą wspominać i tę wojnę, tym razem wygraną – dodał polski premier.

Prezydent Zełenski w piątkowym wpisie na Twitterze podziękował prezydentowi Andrzejowi Dudzie, premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, wicepremierowi, szefowi MON Mariuszowi Błaszczakowi, szefowi BBN Jackowi Siewierze oraz polskiemu narodowi za decyzje o przekazaniu Ukrainie 60 polskich czołgów, spośród których 30 to słynne PT-91 Twardy, a także 14 maszyn Leopard 2.

– Jesteśmy razem tak, jak 160 lat temu (podczas powstania styczniowego – PAP), ale tym razem wróg nie ma szans. Razem zwyciężymy! – dodał Zełenski.

Na wpis ukraińskiego prezydenta odpowiedział szef polskiego rządu.

– Byliśmy, jesteśmy i będziemy razem. Za 160 lat nasze narody będą wspominać i tę wojnę, tym razem wygraną. To nie koniec polskiej pomocy dla Ukrainy. Nasze wsparcie może zakończyć tylko jedna rzecz: zwycięstwo – oświadczył Morawiecki.

Polski premier odpowiedział również na wpis premiera Ukrainy Denysa Szmyhala, który napisał: „Słynne Leopardy 2 i PT-91 Twardy wzmocnią nasze siły zbrojne. Jestem wdzięczny premierowi Morawieckiemu i całemu polskiemu narodowi za mocne wsparcie Ukrainy na drodze do zwycięstwa”.

– Same czołgi nie wygrają tej wojny. Wygra ją odwaga i poświęcenie narodu ukraińskiego, któremu zawsze będziemy pomagać – odpowiedział Morawiecki.

W środę rząd Niemiec zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. Berlin wyda też zezwolenia krajom partnerskim, w tym Polsce, które chcą szybko przekazać Kijowowi Leopardy 2 ze swoich zasobów. Czołgi Ukrainie przekażą też inne kraje, w tym USA.

14:10 UE przedłuża sankcje gospodarcze wobec Rosji w związku z jej agresją na Ukrainę

Unia Europejska przedłużyła w piątek o sześć miesięcy, do 31 lipca 2023 r., sankcje wymierzone w określone sektory gospodarki Federacji Rosyjskiej w związku z jej agresją wobec Ukrainy.

Sankcje te, wprowadzone po raz pierwszy w 2014 roku w odpowiedzi na działania Rosji, destabilizujące sytuację na Ukrainie, zostały znacznie rozszerzone od lutego 2022 roku w związku z niesprowokowaną i nieuzasadnioną agresją militarną Rosji na Ukrainę.

Obecnie obejmują one szerokie spektrum środków sektorowych, w tym ograniczenia w handlu, finansach, technologii, towarach podwójnego zastosowania, przemyśle, transporcie i towarach luksusowych. Obejmują one również: zakaz importu lub transferu ropy naftowej i niektórych produktów ropopochodnych drogą morską z Rosji do UE, usunięcie SWIFT kilku rosyjskich banków oraz zawieszenie działalności nadawczej i licencji kilku wspieranych przez Kreml ośrodków dezinformacji.

Oprócz sankcji gospodarczych nałożonych na Federację Rosyjską UE stosuje różnego rodzaju środki w odpowiedzi na destabilizujące działania Rosji wobec Ukrainy. Należą do nich: ograniczenia stosunków gospodarczych z bezprawnie anektowanym Krymem i miastem Sewastopol oraz niekontrolowanymi przez rząd obszarami obwodów donieckiego i ługańskiego; indywidualne środki ograniczające (zamrożenie aktywów i ograniczenia w podróżowaniu) wobec szerokiego grona osób i podmiotów oraz środki dyplomatyczne.

Od 24 lutego UE przyjęła szereg pakietów sankcji w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę na pełną skalę.

W obliczu rosyjskiej wojny napastniczej UE zdecydowanie stoi po stronie Ukrainy i jej obywateli oraz niezachwianie wspiera niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową.

13:41 Rzecznik KE: ostatnia fala ataków rakietowych na Ukrainę to „masowy terror bombowy”

Zmasowane ataki podkreślają ohydny i nieludzki charakter agresji Kremla – oświadczył w piątek rzecznik Komisji Europejskiej ds. zagranicznych Peter Stano.

– Ostatnia fala rosyjskich ataków rakiet i dronów po raz kolejny podkreśla ohydny, nieludzki charakter agresji Kremla wymierzonej w ukraińską ludność cywilną i infrastrukturę – napisał Stano na Twitterze.

– Ten godny potępienia masowy terror bombowy musi się natychmiast skończyć. Zaangażowani w to zostaną pociągnięci do odpowiedzialności – zapowiedział.

W ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów zginęło sześcioro mieszkańców obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy, a także po dwie osoby na Charkowszczyźnie i Chersońszczyźnie, na południu i północnym wschodzie kraju – poinformowały w piątek na Telegramie władze tych trzech ukraińskich regionów.

13:30 KE: decyzja Japonii o sankcjach na Rosję wzmacnia skuteczność unijnych restrykcji

UE z zadowoleniem przyjęła podjętą przez Japonię decyzję o dalszym dostosowywaniu sankcji wobec Rosji do sankcji podjętych przez UE i jej sojuszników – podała Komisja Europejska. Jak dodała, decyzja Japonii o sankcjach wobec Rosji wzmacnia skuteczność unijnych restrykcji.

– Japonia wzmacnia kontrolę eksportu wrażliwych technologii w ramach bezprecedensowych, skoordynowanych globalnych wysiłków na rzecz zapewnienia skuteczności sankcji wobec Rosji. UE ściśle współpracuje z partnerami międzynarodowymi, w tym z Japonią, aby pozbawić Rosję wrażliwych technologii, które mogą zostać wykorzystane do napędzania nieuzasadnionej agresji Rosji na Ukrainę lub do wspierania rosyjskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego – wskazała KE.

– Nasze sankcje ograniczyły możliwość eksportu do Rosji towarów podwójnego zastosowania, poważnie ograniczając dostęp Rosji do szerokiej gamy zaawansowanych technologii, w tym dronów, oprogramowania do urządzeń szyfrujących, półprzewodników i chemikaliów używanych do produkcji broni i systemów wojskowych – dodała KE.

Japonia zaostrzy sankcje wobec Rosji w reakcji na czwartkową falę rosyjskich uderzeń rakietowych w Ukrainę, dodając kolejne towary do listy zakazanych do eksportu do Rosji i zamrażając aktywa rosyjskich przedstawicieli władz i podmiotów gospodarczych.

Rosja dokonała w czwartek wielu ataków na terytorium całej Ukrainy, w których zginęło co najmniej 11 osób, po tym jak Niemcy i Stany Zjednoczone obiecały przekazać Kijowowi czołgi, które mogą pomóc w walce z rosyjską ofensywą.

Japonia doda do obowiązującej obecnie listy sankcji 36 osób i 52 organizacje – podała agencja Kyodo.

– W świetle sytuacji wokół Ukrainy oraz w celu wsparcia międzynarodowych wysiłków na rzecz zapewnienia pokoju Japonia wprowadzi zakazy eksportu zgodnie z linią przyjętą przez inne ważne państwa – podano w oświadczeniu japońskiego ministerstwa gospodarki, handlu i przemysłu.

Japonia zakaże od 3 lutego wysyłania towarów, które mogłyby zostać wykorzystane do zwiększenia rosyjskich zdolności wojskowych. Są to m.in. takie produkty, jak armatki wodne, półprzewodniki, szczepionki, materiały wybuchowe i roboty – przekazało ministerstwo.

Tokio zamrozi ponadto aktywa producenta samolotów JSC Irkut Corp, producenta pocisków ziemia-powietrze MMZ Avangard, aktywa wiceministra obrony Michaiła Mizincewa i ministra sprawiedliwości Konstantina Czujczenki, a także 14 osób powiązanych z próbą aneksji przez Rosję części południowo-wschodniej Ukrainy.

Decyzja o nowych sankcjach przyszła w czasie, gdy rząd premiera Fumio Kishidy stara się wywrzeć większą presję na Rosję, a Japonia przewodniczy G7, grupie siedmiu państw, które są jednymi z najważniejszych na świecie pod względem gospodarczym – pisze Kyodo. Odkąd Rosja dokonała inwazji na Ukrainę prawie rok temu, Tokio nakłada sankcje gospodarcze na Moskwę na równi z krajami zachodnimi – dodaje agencja.

13:06 Niezależne media rosyjskie: wojna na Ukrainie przynosi ogromne dochody rosyjskiej branży pogrzebowej

Ostatnie lata to dla rosyjskich firm pogrzebowych czas ogromnych zysków; najpierw pandemia koronawirusa, a następnie inwazja Kremla na Ukrainę doprowadziły do znacznego wzrostu zainteresowania usługami pogrzebowymi – poinformował w swojej analizie niezależny rosyjski portal Insider.

Firmy pogrzebowe w kreatywny sposób reagują na pojawiające się wyzwania. Na cmentarzach wydzielane są kwatery dla żołnierzy, wprowadza się na rynek specjalne trumny w kolorach wojskowego kamuflażu, pojawiają się też nowe rodzaje obrzędów. Krematoria dotknął kryzys wywołany zachodnimi sankcjami, lecz został już zażegnany dzięki krajowym zamiennikom importowanych towarów – czytamy na łamach Insidera.

Opozycyjny portal podkreślił, że rosyjscy żołnierze polegli podczas wcześniejszych wojen byli często chowani w zamkniętych cynkowych trumnach. Obecnie władzom na Kremlu zależy jednak, by pogrzeby uczestników „specjalnej operacji wojskowej”, jak propaganda określa inwazję na Ukrainę, wyglądały uroczyście, a szczątki znajdowały się w możliwie jak najlepszym stanie. Dlatego ogromną popularnością zaczęły cieszyć się usługi firm, które przygotowują ciała do pochówku.

– W 2022 roku przeprowadziłem kilka szkoleń dla nowicjuszy w tej branży. O ile wcześniej udawało się na siłę zebrać trzech-czterech chętnych, to teraz przychodzi po 18-25 osób. Najczęściej są to ludzie zatrudnieni w kostnicach. Jest też jednak wielu byłych wizażystów, kosmetologów, fryzjerów – przyznał w rozmowie z portalem Insider pracownik jednego z takich przedsiębiorstw.

Serwis zwrócił uwagę na zbyt małą liczbę krematoriów w Rosji, nie odpowiadającą rosnącemu popytowi na tego rodzaju usługi.

– Liczba takich firm wzrasta w tempie geometrycznym. Tylko w ubiegłym roku pojawiło się pięć nowych krematoriów, a kilka innych właśnie się buduje. (…) Ten boom zaczął się w czasie pandemii, gdy zaczęto interesować się spopielaniem zwłok. Poza tym na cmentarzach po prostu kończy się miejsce na nowe pochówki. (…) Budowa krematorium to dobra inwestycja, której koszt zwraca się w ciągu trzech-pięciu lat – relacjonowali przedstawiciele branży pogrzebowej, cytowani przez niezależny serwis.

Firmom organizującym pochówki najpierw pomogła w 2020 roku polityka państwa w walce z Covid-19, a następnie, dwa lata później, polityka zagraniczna Kremla – ironicznie skomentowali autorzy analizy, nawiązując do rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

12:20 Wiceszef MON: Leopardy mogą wejść do walki w perspektywie kwartału

Leopardy mogą znaleźć się na Ukrainie i wejść do walki w perspektywie kwartału – powiedział w piątek wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa. Zastrzegł, że teraz ważniejsze jest sprawne przeprowadzenie szkoleń załóg, a szkolenia będą się odbywać także w Polsce.

Na antenie radia RFM FM wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa był pytany, kiedy polskie Leopardy trafią na Ukrainę.

– Wszystko zależy od decyzji rządów poszczególnych państw – powiedział wiceszef MON, odnosząc się faktu, że czołgi trafią do Ukrainy w ramach koalicji międzynarodowej.

– Oceniam, że jest to perspektywa kwartału, kiedy mogą znaleźć się na terenie Ukrainy i wejść do walki – dodał. Zastrzegł, że z niektórych państw czołgi mogą trafić trochę szybciej, z innych później.

W ocenie Ociepy „ważniejsze jest przeprowadzenie sprawnie procesu szkolenia załóg w zakresie logistyki, serwisowania, części zamiennych i naprawy po użytkowaniu”. Przyznał, że „szkolenia będą odbywały się także w Polsce”.

11 stycznia we Lwowie prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. W środę, 25 stycznia, niemiecki rząd zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. W pierwszym etapie Niemcy chcą przekazać Ukrainie 14 czołgów Leopard typu 2A6 z zapasów Bundeswehry. Niemcy wydadzą też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę. Również w środę prezydent USA Joe Biden ogłosił, że USA przekażą Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams. Jak zapowiedział Biały Dom, czołgi zostaną zakupione dla Ukrainy, ich dostawa zajmie „miesiące”, ale szkolenia rozpoczną się już wkrótce.

Ociepa podkreślił w wywiadzie, że „jeśli chodzi o ilość broni pancernej (czołgi i wozy bojowe) przekazanej Ukrainie, sytuujemy się na pierwszym miejscu”.

Wiceszef MON był pytany także, czy ukraińscy piloci w naszym kraju będą się szkolić na samolotach F16. Zaznaczył, że „Polska jest już gospodarzem, liderem misji szkoleniowej UE dla armii ukraińskiej”.

– Polski generał stoi na czele tej misji, w związku z tym, absolutnie to może być zupełnie naturalne – zastrzegł wiceszef MON.

– Ukraińscy piloci będą się szkolić w Polsce na samolotach F16, jeśli zapadanie taka decyzja o przekazaniu ich dla Ukrainy. Nasze terytorium jest otwartym na szkolenie także pilotów ukraińskich – oświadczył Ociepa.

Ociepa poinformował ponadto, że „dwie baterie Patriot z Niemiec, które trafiły pod Zamość, zostaną wpięte w polski system dowodzenia na przełomie stycznia i lutego”.

Powiedział też, że obecnie w Polsce jest ponad 20 tys. różnych schronów; MSWiA zrobiło ich inwentaryzację. Przyznał, że problemem jest rewitalizacja schronów, dostosowanie ich do tego, żeby mogły być użytkowane.

– Remonty częściowo już się zaczęły. W większości jest to infrastruktura samorządów. Jako rząd chcemy dać im instrumenty, które wesprą je w tym – powiedział wiceszef MON.

– Nie spodziewamy się dziś użycia przez Rosję broni nuklearnej – zapewnił Ociepa. Według niego potencjał państw sojuszniczych NATO i skala potencjalnej odpowiedzi byłaby tak wielka, że „Rosja przestałaby istnieć”.

– Ich (Rosji – PAP) zapowiedzi należy raczej traktować jako odstraszanie – ocenił wiceszef MON.

12:04 Prezydent Zełenski i premier Szmyhal dziękują Polsce za decyzję o przekazaniu kolejnych czołgów

Dziękuję Polsce za tak ważne decyzje o przekazaniu Ukrainie 60 polskich czołgów, spośród których 30 to słynne PT-91 Twardy, a także 14 maszyn Leopard 2 – napisał w piątek po polsku na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do czwartkowych zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego o kolejnych dostawach uzbrojenia dla Kijowa. W podobnym tonie wypowiedział się w piątek ukraiński premier Denys Szmyhal

– Jesteśmy razem tak, jak 160 lat temu (podczas powstania styczniowego – PAP), ale tym razem wróg nie ma szans. Razem zwyciężymy! – dodał Zełenski. Prezydent zwrócił się z podziękowaniami do prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, ministra obrony Mariusza Błaszczaka, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) Jacka Siewiery oraz do narodu polskiego.

W podobnym tonie wypowiedział się w piątek również ukraiński premier Denys Szmyhal.

– Słynne Leopardy 2 i PT-91 Twardy wzmocnią nasze siły zbrojne. Jestem wdzięczny premierowi Morawieckiemu i całemu polskiemu narodowi za mocne wsparcie Ukrainy na drodze do zwycięstwa – podkreślił szef rządu na Twitterze (https://tinyurl.com/3wfvtr56).

– Polska jako pierwszy kraj przekazała 250 czołgów (Ukrainie). (…) Obecnie jesteśmy gotowi wysłać 60 naszych zmodernizowanych czołgów PT-91, a ponadto 14 czołgów Leopard 2 – poinformował w czwartek premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie w kanadyjskiej telewizji CTV. Szef rządu podkreślił, że Rosja może dysponować kilkoma tysiącami czołgów, a jak twierdzą niektóre źródła – nawet 15 tysiącami.

– Jeśli nie chcemy, by Ukraina przegrała, musimy być bardzo otwarci i wytrwali w poparciu – dodał Morawiecki.

W środę rząd Niemiec zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. Berlin wyda też odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, w tym Polsce, które chcą szybko przekazać Kijowowi Leopardy 2 ze swoich zasobów.

11:58 250 transportów z paliwem wywiozły w ostatnim miesiącu z Rosji, łamiąc sankcje, europejskie statki – alarmuje Investigate Europe

Pomimo sankcji europejskie statki wywożą miliony ton paliw z Rosji i zapewniają tym samym fundusze potrzebne Moskwie do prowadzenia wojny przeciw Ukrainie – wynika z dochodzenia portalu śledczego Investigate Europe.

W eksporcie paliw kopalnych z Rosji dominują greckie firmy spedycyjne – podali dziennikarze.

5 grudnia 2022 r. Unia Europejska nałożyła embargo na eksport rosyjskiej ropy. Wprowadzone sankcje miały na celu ograniczenie rosyjskich przychodów i jednoczesne zniechęcenie europejskich spedytorów do przewozu rosyjskich paliw kopalnych. Dochodzenie przeprowadzone przez reporterów z Investigate Europe i greckich dziennikarzy z Reporters United wykazało, że decyzja UE w niewielkim stopniu zagroziła Rosji i Moskwa nadal czerpie duże zyski z eksportu.

Tankowce i statki przewożące ropę, gaz i węgiel o ładowności (DWT) prawie 16 mln ton odbyły setki podróży po tym, jak ostatnie unijne sankcje weszły w życie. W tym handlu dominują greccy armatorzy, ale biorą w nim udział także statki zarejestrowane w Niemczech, w Monako, na Cyprze, w Danii, we Włoszech, w Norwegii i Wielkiej Brytanii. Śledztwo dziennikarskie wykazało również, że rosyjska państwowa firma Sovcomflot, na którą nałożono sankcje, nadal prowadzi handel w Europie za pośrednictwem podmiotu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Aby kontynuować eksport paliw kopalnych do UE, Sovcomflot przekazał zarządzanie dziesiątkami swoich statków firmie zarejestrowanej w ZEA.

– Podobno Rosja gromadzi teraz „flotę cieni”, tankowców, które mogą handlować nietknięte przez sankcje – pisze Investigate Europe.

Grudniowe sankcje nałożone na Rosję obejmują zakaz transportu ropy naftowej drogą morską do UE. Unijne statki, ubezpieczyciele i inne podmioty umożliwiające handel nie mogą również wysyłać ropy naftowej na rynki międzynarodowe, chyba że zostanie ona zakupiona w ramach pułapu cenowego ustalonego przez Zachód. W sierpniu 2022 r. wszedł w życie zakaz importu rosyjskiego węgla do UE.

Pomimo że straty w rosyjskim budżecie zaczęły rosnąć w wyniku nałożonych na Rosję sankcji, Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) oszacowało, że Rosja nadal zarabia 640 mln euro dziennie na eksporcie.

Między 5 grudnia a 5 stycznia br. 689 transportów zawierających paliwa kopalne opuściło rosyjskie porty międzynarodowe. 250 z nich na europejskich tankowcach – wynika z analizy danych zgromadzonych przez CREA oraz system informacji Equasis.

– Jestem w szoku, że europejskie firmy spedycyjne i ich właściciele kontynuują eksport krwawej rosyjskiej ropy i gazu – powiedziała Switłana Romanko, dyrektor ukraińskiej organizacji Razom We Stand.

Zachód „zablokował szanse na powodzenie swojego planu”, a brak udziału w sankcjach przeciwko Rosji głównych nabywców rosyjskich surowców – Chin, Indii i Turcji – jest tylko jedną z kluczowych wad unijnego planu – twierdzi Investigate Europe. Inną jest to, że pułap cenowy, ustalony na 60 dolarów za baryłkę ropy z Rosji, jest wyższy od średniej ceny rosyjskiej ropy Urals.

– Wdrażanie sankcji UE należy do obowiązków państw członkowskich UE. Organy krajowe są zatem odpowiedzialne za przestrzeganie pułapu cenowego. Komisja Europejska nie ma kompetencji do oceny indywidualnych przypadków niezastosowania się do sankcji – skomentował dla Investigate Europe przedstawiciel KE.

– Pułap cenowy opiera się na uczciwości handlowców, spedytorów i ubezpieczycieli, którzy samodzielnie raportują cenę zapłaconą za rosyjską ropę. Firmy te mają niewielką motywację lub zdolność do działania jako administratorzy sankcji i nie można ufać, że odrobią swoją lekcję – powiedziała Mai Rosner z organizacji pozarządowej Global Witness.

11:47 Pierwsi ukraińscy żołnierze przybyli do Niemiec, by się szkolić na bojowych wozach piechoty Marder

Pierwsi ukraińscy żołnierze przybyli do Niemiec na szkolenie na bojowym wozie piechoty Marder. Grupa już w czwartek wylądowała w Kolonii i wkrótce powinna rozpocząć szkolenie, napisała w piątek agencja dpa, powołując się na informacje z kręgów bezpieczeństwa.

Szkolenie jest częścią pomocy wojskowej dla Ukrainy, która ma otrzymać 40 Marderów. USA wysyłają do zaatakowanego przez Rosję kraju transportery opancerzone typu Bradley.

Niedawno zapadła również decyzja o dostawie niemieckich czołgów Leopard na Ukrainę. Wkrótce w Niemczech ma się też rozpocząć szkolenie na tego typu czołgach, przypomniała agencja dpa.

11:39 Wojsko: ataki Rosjan pod Sołedarem, ciężkie walki w rejonie Wuhłedaru w obwodzie donieckim

W rejonie Sołedaru w obwodzie donieckim Rosjanie przeprowadzili w ciągu doby 77 ostrzałów i cztery szturmy – powiadomił rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk Serhij Czerewaty. Wojskowy powiadomił również, że zacięte walki toczą się w rejonie Wuhłedaru.

W okolicach Sołedaru w obwodzie donieckim przeciwnik przeprowadził w ciągu doby cztery szturmy oraz 77 ostrzałów – powiedział w piątek Czerewaty, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. – My odeszliśmy na wcześniej przygotowane pozycje, zorganizowaliśmy obronę – dodał. Ocenił, że wróg nie ma tam „istotnych sukcesów”.

Mówiąc o kierunku Wuhłedaru, wojskowy powiadomił, że toczą się tam zacięte walki. Czerewaty przyznał, że przeciwnik próbuje osiągnąć tam powodzenie, jednak jest odpierany.

– Od wielu miesięcy wojskowi Rosji, wykorzystując oddziały zmechanizowane, piechotę morską, próbują osiągnąć (w Wuhłedarze) znaczące powodzenie, ale są odpierani przez siły obrony. Ponoszą straty, wycofują się. W ciągu minionej doby przeprowadzili oni 322 ostrzały, miało miejsce 58 starć. Przeciwnik stracił 109 żołnierzy, 188 zostało rannych – mówił rzecznik.

Odnosząc się do publikacji rosyjskich źródeł internetowych, w których była mowa o znacznych postępach przeciwnika, Czerewaty ocenił, że „mówiąc delikatnie, wyolbrzymiają oni swoje sukcesy”.

Z kolei przedstawiciel służb prasowych wojska na kierunku zaporoskim Jewhien Jerin skomentował sytuację w tym regionie, mówiąc, że „ogólnie nie widzimy jakiejś dużej operacji ofensywnej ani przygotowania do niej, bo wszystkie swoje wysiłki wróg skupia na kierunkach donieckim i ługańskim”.

Sytuację na Zaporożu ocenił jako „stabilnie trudną”, m.in. Rosjanie ostrzeliwują miejscowości i infrastrukturę cywilną.

– Wróg działa małymi grupami, na niektórych odcinkach prowadzi działania rozpoznawcze albo trochę dywersyjne, w celu testowania naszej obrony. Na razie siły obrony odparły wszystkie te próby i przeciwnik został zmuszony do wycofania się. Linia frontu się nie zmieniła – powiedział Jerin.

W czwartek Jerin powiadamiał, że na kierunku zaporoskim Rosjanie nie prowadzą działań ofensywnych, ale wzmocnili tam swoje zgrupowanie.

10:11 Gen. Załużny: wspominając ofiary Holokaustu, podzielamy ból narodu żydowskiego

Podzielamy ból narodu żydowskiego, wspominając ofiary Holokaustu – oświadczył dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny. Przypomniał, że 27 stycznia 1945 r. nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz-Birkenau wyzwolili żołnierze I Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej.

– Składamy hołd pamięci ofiarom Holokaustu. Podzielamy ból narodu żydowskiego i wszystkich, którzy ucierpieli w wyniku nazistowskiego terroru podczas drugiej wojny światowej” – napisał Załużny.

W obchodzonym w piątek Międzynarodowym Dniu Pamięci o Ofiarach Holokaustu Załużny przypomniał o wyzwoleniu obozu Auschwitz-Birkenau. – Właśnie tego dnia 1945 r. żołnierze I Frontu Ukraińskiego Armii Czerwonej wyzwolili największy nazistowski obóz śmierci Auschwitz-Birkenau – podkreślił.

Generał ocenił, że tragedia Holokaustu powinna stać się ostrzeżeniem dla ludzkości. „Powinna, ale nie została… Dziś znowu w samym centrum Europy odbywa się ludobójstwo Ukraińców” – zaznaczył, przypominając o wojnie, którą toczy przeciwko jego państwu Rosja.

– Siły Zbrojne Ukrainy są pierwszą armią pokoju. Bronimy swojego. Walczymy o przeżycie narodu ukraińskiego, o wolność, pamięć i prawdę – podkreślił Załużny.

9:32 10 ofiar śmiertelnych rosyjskich ostrzałów w obwodach donieckim, charkowskim i chersońskim

W ciągu minionej doby w wyniku rosyjskich ostrzałów zginęło sześcioro mieszkańców obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy, a także po dwie osoby na Charkowszczyźnie i Chersońszczyźnie, na południu i północnym wschodzie kraju – poinformowały w piątek na Telegramie władze tych trzech ukraińskich regionów.

Cywile zabici w czwartek w Donbasie pochodzili z miejscowości Oczeretyne, Bohojawłenka, Awdijiwka i Paraskowijiwka. Dziewięć osób zostało rannych – powiadomił gubernator obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko.

W regionie charkowskim wróg ostrzelał miejscowość Dworiczna i zabił tam dwoje lokalnych mieszkańców. Cztery osoby w regionie doznały obrażeń, w tym dwie w wyniku wybuchu miny – napisał na Telegramie szef obwodowej administracji Ołeh Syniehubow.

Oprócz dwóch cywilów zabitych na Chersońszczyźnie siedmioro mieszkańców zostało tam rannych – oznajmiły władze tego regionu.

Ukraińskie wojska obrony przeciwrakietowej zneutralizowały w czwartek 47 spośród 55 rosyjskich pocisków manewrujących wystrzelonych w cele na terytorium Ukrainy w ramach kolejnego zmasowanego ataku wroga; 20 rakiet zniszczono w okolicach Kijowa – powiadomił wcześniej na Telegramie naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny.

9:16 Partia prezydenta Zełenskiego wykluczyła ważnego posła, który mimo wojny pojechał na zagraniczne wakacje

Rządząca partia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego Sługa Narodu wykluczyła ze swoich szeregów parlamentarzystę Mykołę Tyszczenkę, który pomimo trwającej wojny z Rosją wyjechał do Tajlandii, a potem tłumaczył, że nie udał się tam na wakacje, lecz służbowo.

Wcześniej, w związku ze skandalami wokół zagranicznych wyjazdów urzędników i polityków w stanie wojennym, Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony zakazała im opuszczania kraju, zezwalając jedynie na wyjazdy służbowe.

– Na podstawie wyników wewnątrzpartyjnego sondażu (…) podjęto decyzję o wykluczeniu Mykoły Tyszczenki z klubu poselskiego partii politycznej Sługa Narodu – poinformowała w piątek rzeczniczka ugrupowania Julia Palijczuk.

Według mediów Tyszczenko, który był dotychczas wiceszefem klubu parlamentarnego swego ugrupowania, wyjechał do Azji 30 grudnia. 26 stycznia, po decyzji, że politycy nie mogą wyjeżdżać za granicę w czasie wojny poinformował, że znajduje się w Tajlandii służbowo i ma tam zaplanowane spotkanie z miejscową społecznością ukraińską.

Przewodniczący parlamentu Ukrainy Rusłan Stefanczuk oświadczył w odpowiedzi, że nie podpisywał żadnych delegacji zagranicznych dla tego polityka.

Wcześniej ze stanowiska zwolniony został zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Ołeksij Symonenko. Pod koniec 2022 roku wyjechał on na 10-dniowe wakacje do Marbelli w Hiszpanii, aby świętować tam wraz z rodziną powitanie Nowego Roku. Podróż tę odbył samochodem lwowskiego biznesmena i posła Hryhorija Kozłowskiego, a towarzyszył mu osobisty ochroniarz Kozłowskiego.

8:47 MAEA: w środę i czwartek odnotowano kolejne eksplozje w pobliżu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

W środę w godzinach porannych w pobliżu okupowanej przez rosyjskie wojska Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy rozległo się osiem głośnych eksplozji, a kolejne wybuchy były tam słyszane w czwartek – poinformował dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi.

– W ostatnich dniach i tygodniach zespół MAEA ds. bezpieczeństwa jądrowego, (przebywający) w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, niemal codziennie zgłasza takie incydenty do centrali w Wiedniu. Do niektórych eksplozji dochodzi w pewnej odległości od (…) elektrowni, podczas gdy inne (są odnotowywane) znacznie bliżej obiektu – czytamy w czwartkowym oświadczeniu MAEA, opublikowanym na stronie internetowej tej organizacji.

Ostatnie przejawy działań zbrojnych w pobliżu elektrowni to kolejny argument na rzecz ustanowienia wokół niej strefy bezpieczeństwa jądrowego. Pozwoliłoby to zapewnić ochronę obiektu – przeciwdziałać zarówno atakom na siłownię, jak też ostrzałom prowadzonym z jej terenu – oznajmił Grossi.

W drugiej połowie stycznia MAEA ustanowiła stałą obecność we wszystkich elektrowniach jądrowych na Ukrainie, w tym m.in. w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej oraz w obiekcie w Czarnobylu.

Zaporoska Elektrownia Atomowa, największa siłownia jądrowa w Europie, znajduje się w Enerhodarze, na zajętych przez Kreml terenach obwodu zaporoskiego, który Rosja usiłuje oderwać od Ukrainy. Elektrownia została opanowana przez agresora w marcu ubiegłego roku, a następnie teren obiektu był wielokrotnie ostrzeliwany. Władze Ukrainy alarmowały, że są to zagrażające bezpieczeństwu prowokacje najeźdźców.

11 stycznia ukraiński sztab generalny poinformował, że okupanci odebrali przepustki i zabronili wstępu na teren elektrowni około 1,5 tys. członkom personelu, którzy odmówili przyjęcia rosyjskich paszportów i zawarcia kontraktów z koncernem Rosatom. Kilka dni wcześniej sztab powiadomił, że około 3 tys. pracowników zostało zmuszonych do zmiany obywatelstwa na rosyjskie.

7:59 ISW: spór dwóch apologetów wojny Prigożyna i Girkina może być korzystny dla Putina

Jewgienij Prigożyn, kierujący Grupą Wagnera oraz Igor Girkin, były dowódca bojowników z Donbasu, weszli w publiczny spór. Według ISW rywalizacja dwóch apologetów wojny, jednocześnie krytykujących władze za jej przebieg, jest korzystna dla Władimira Putina. – Sprzeczka pomiędzy finansistą Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem i byłym rosyjskim oficerem Igorem Girkinem ujawnia nowy obszar rywalizacji o wpływy polityczne pomiędzy środowiskami nacjonalistycznymi – ocenia ISW w najnowszym raporcie.

Girkin skrytykował Prigożyna za „ambicje polityczne” i „niezwykle szkodliwą dla Rosji” działalność w mediach. Wcześniej oceniał, że bojownicy Wagnera są źle wykorzystywani na froncie przez kierownictwo wojskowe. Prigożyn odrzucił zarzuty dotyczące „ambicji politycznych” i zapewniał, że jego celem jest wyłącznie dobro Grupy Wagnera i „wykuwanie rosyjskiego patriotyzmu”. Zaproponował również Girkinowi, by przyjechał na front i objął dowództwo jednego z oddziałów szturmowych.

– Prigożyn i Girkin, którzy są krytykami sposobu prowadzenia wojny przez prezydenta Władimira Putina, prawdopodobnie rywalizują o wpływy i patronat wśród prowojennych polityków, rozczarowanych przebiegiem wojny – pisze ISW.

Ośrodek oceniał wcześniej, że środowiska nacjonalistyczne w Rosji można podzielić na trzy grupy, które łączy krytycyzm wobec ministerstwa obrony, lecz różnią cele. Są to rosyjscy lub separatystyczni weterani (do tej grupy należy Girkin), nacjonaliści posiadający własne formacje paramilitarne (Prigożyn) oraz blogerzy i korespondenci wojskowi. Publiczne połajanki Prigożyna i Girkina mogą mieć na celu umocnienie pozycji każdego z nich w środowiskach prowojennych, w tym – wśród wpływowych zwolenników wojny we władzach.

Według ISW atak Prigożyna na Girkina – byłego dowódcy z Donbasu (z początku wojny w 2014 r.) może być korzystny dla Putina. „Prigożyn jest bardzo wpływowy w przestrzeni informacyjnej i w wyniku tej wymiany (zarzutów) wielu blogerów wojskowych oskarżyło Girkina o brak doświadczenia bojowego i tchórzostwo. Prigożyn mógł próbować podważyć pozycję Girkina, by umocnić się w środowisku nacjonalistycznym, jednocześnie, choć niekoniecznie celowo, dyskredytując jednego z najbardziej głośnych krytyków Putina” – ocenia ISW.

Ponadto, oceniają eksperci, Prigożyn zapewne chce uniknąć powtórzenia losu Girkina, który po porażkach w Donbasie i zestrzeleniu nad Donbasem malezyjskiego samolotu pasażerskiego (zginęło 298 osób) w 2014 r. został odsunięty od kierowania rosyjskimi działaniami na Ukrainie.

ISW odnotowuje, że Putin kontynuuje kampanię niszczenia niezależnych mediów, w tym poprzez uznanie za organizacje niepożądane szeregu z nich, w tym portali Meduza, Ważnyje Istorii, Bellingcat, The Bell i The Insider. Jednocześnie Putin próbuje zbudować środowisko przychylnych sobie blogerów wojskowych, by osłabiać wpływy rosnących w siłę oponentów – Prigożyna i Ramzana Kadyrowa.

7:33 Belgijskie media: Rząd przekaże Ukrainie nowe uzbrojenie; jest warte tyle, ile cała dotychczasowa belgijska pomoc zbrojna

Belgia przekaże Ukrainie pakiet pomocy wojskowej warty 90 milionów euro, czyli równy kosztom całego dotychczasowego belgijskiego wsparciu dla Kijowa od początku inwazji Rosji – poinformował belgijski dziennik „Le Soir”.

Najnowszy pakiet pomocy dla Ukrainy ma zostać jeszcze oficjalnie potwierdzony w piątek, jednak – jak przekazał „Le Soir” – decyzja zapadła.

Belgia zamierza przekazać pociski rakietowe powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM, które mogą być wykorzystywane jako pociski przeciwlotnicze w ramach systemu NASAMS – wyjaśnił ukraiński portal Militarnyj. Ponadto, Belgia planuje podarować Ukrainie kilka wyrzutni do systemów obrony przeciwlotniczej Mistral, jednak bez pocisków, ponieważ krajowy arsenał jest pusty. Oczekuje się, że pociski dostarczą Francja i Norwegia.

Belgia przekaże również karabiny automatyczne SCAR, ręczne karabiny maszynowe Minimi i Browning M2.– W czasie, gdy wiele krajów, na czele z USA, Niemcami i Polską, zapowiada wysłanie czołgów na Ukrainę, Belgia nie wyśle żadnego – skomentował „Le Soir”, wyjaśniając, że Belgia po prostu nie ma w swoim asortymencie takiego sprzętu. – Nie mamy już żadnych czołgów w belgijskich zapasach obronnych. Około dziesięć lat temu postanowiono sprzedać te czołgi w cenie 10 tys. do 15 tys. euro za sztukę – wyjaśniła minister obrony Ludivine Dedonder.

5:31 Kijowski grabarz: nie ma dnia, byśmy z kolegami kogoś nie chowali

Na cmentarzu Lisowyj wszystko działa zgodnie z rozkładem, nawet w czasie alarmów przeciwlotniczych. Tak było i w czwartek, gdy Kijów był ostrzeliwany przez wojska rosyjskie. – Nie ma dnia, byśmy z kolegami kogoś nie chowali – opisywał Pawło, grabarz z Kijowa.

Przed wejściem na cmentarz wszystkie znajdujące się tam kwiaciarnie są czynne, a kwiaciarki w rozmowie z PAP powiedziały, że kijowianie przychodzą na cmentarz niezależnie od tego, czy ogłoszony jest alarm przeciwlotniczy, czy też nie. – Kwiaty, wianki oraz znicze nam dobrze schodzą i wszystko wskazuje na to, że tendencja ta w najbliższym czasie się utrzyma – oceniała kwiaciarka Julia.

Tuż przy wejściu głównym na cmentarz znajduje się Sala Pożegnań, w której w czwartkowe przedpołudnie zabrakło prądu ze względu na obowiązujące w stolicy ograniczenia w jego dostarczaniu; pożegnania z osobami zmarłymi stają się w takich sytuacjach jeszcze bardziej tragiczne.

W czasie uroczystości jej uczestnicy zazwyczaj trzymają w ręku świecę, a prowadzącemu ją księdzu podświetlają Ewangeliarz latarenkami. W czwartkowy poranek pożegnaniu towarzyszyły odgłosy wybuchów, gdy Rosjanie przypuścili zmasowany atak rakietowy na Kijów.

Na cmentarzu Lisowyj można zobaczyć kwartał ukraińskich żołnierzy, którzy zginęli w wojnie z rosyjskim agresorem. Na mogiłach, nad którymi powiewają daty śmierci zaczynają się od 2014 roku.

W kwartale, w którym leżą uczestnicy likwidacji skutków awarii w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, daty te zaczynają się od 1986 roku. – Obecnie akurat w tej części cmentarza chowamy mniej osób, ponieważ likwidatorów jest coraz mniej – mówił grabarz Pawło. Zastrzegł jednak, że na cmentarzu pracy nie brakuje i codziennie kogoś chowają. – Dzisiaj mamy dwa pochówki, a wczoraj było ich dziesięć – dodawał.

1:14 Wołodymyr Zełenski: W koalicji pancernej jest już 12 państw

Kanada potwierdziła zamiar przekazania czołgów Ukrainie, tym samym w koalicji pancernej uczestniczy już 12 państw, powiedział Wołodymyr Zełenski w czwartek w wieczornym wystąpieniu wideo.

– Dziś odparliśmy kolejny zmasowany atak rakietowy terrorystów. Atak, który w pełni potwierdza wszystko, o czym rozmawialiśmy wczoraj z naszymi partnerami i od początku naszego maratonu dyplomatycznego. To jest zło, ta rosyjska agresja może i musi zostać powstrzymana tylko odpowiednią bronią – powiedział prezydent Ukrainy. – Tylko broń neutralizuje terrorystów. I jestem wdzięczny wszystkim na świecie, którzy razem z nami realnie przeciwstawiają się terrorowi, przyspieszając dostawy niezbędnego sprzętu obronnego na Ukrainę i zwiększając presję sankcji na państwo terrorystyczne. W szczególności: rozszerzamy naszą koalicję czołgów – jest odpowiednia decyzja Kanady, za co dziękuję. W naszej koalicji czołgów jest już 12 krajów – dodał Zełenski.

Szef państwa zaznaczył, że 26 stycznia dzięki dostarczonym Ukrainie systemom obrony powietrznej i profesjonalizmowi ukraińskich żołnierzy udało się zestrzelić większość rosyjskich rakiet i irańskich dronów. – To co najmniej setki uratowanych istnień ludzkich i dziesiątki obiektów zachowanej infrastruktury – podkreślił prezydent.

PAP/ol

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj