350. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosyjska armia ostrzelała Chersoń i obwód czernihowski

(fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Nieprzerwanie rosyjskie rakiety spadają na obszar Ukrainy. Zbrojny atak trwa już 350. dzień. Rosyjscy agresorzy zaatakowali Charków, w centralną część miasta trafiły rakiety. USA zadeklarowały dalszą pomoc militarną Ukrainie, zaś Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego zapowiedział, że prawdopodobnym celem dalszej rosyjskiej ofensywy będzie w najbliższym czasie obwód charkowski lub zaporoski.

19:49 Ukraiński portal wojskowy: Rosjanie proponują pieniądze za podjęcie studiów na terenach okupowanych

Rosyjscy okupanci przejęli na podbitych terenach Ukrainy szkoły wyższe, ale okazało się, że nikt nie chce się w tych placówkach uczyć; wróg stara się temu zaradzić, przekupując studentów i ich rodziców – poinformował w środę portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii.

Najeźdźcy są na tyle zdesperowani, że nawet zlikwidowali egzaminy wstępne na studia i zrezygnowali z pobierania opłat za naukę w szkołach wyższych. Ukraińska młodzież z okupowanych terenów dobrze jednak wie, że rosyjskie dyplomy to nikomu do niczego nie przydatne świstki papieru i dlatego nie zamierza ulegać zachętom wroga – powiadomił rządowy serwis.

W związku z brakiem zainteresowania kremlowską „ofertą edukacyjną” najeźdźcy zaczęli oferować rodzicom studentów w wieku 18-23 lat miesięczne „wynagrodzenie” w zamian za podjęcie przez ich dzieci nauki w trybie dziennym. Te kwoty wynoszą około 4 tys. rubli, czyli około 240 zł – oznajmiły władze wojskowe w Kijowie.

Latem 2022 roku z okupowanych terenów Ukrainy zaczęły napływać doniesienia o zastraszaniu rodziców, którzy nie akceptują edukacji swoich dzieci zgodnie z rosyjskim programem nauczania. W sierpniu Centrum Narodowego Sprzeciwu alarmowało, że nieposłuszni mieszkańcy obwodu charkowskiego otrzymywali pogróżki, że zostaną wysiedleni, a ich majątek – skonfiskowany.

Również w sierpniu to samo źródło informowało, że Rosjanie szybko zmienili sposób postępowania i zaoferowali rodzicom 10 tys. rubli (wówczas około 800 zł) za zgodę na przyjęcie ich dzieci do szkół.

19:40 Ukraińska organizacja pozarządowa: nielegalna deportacja ukraińskich dzieci do Rosji została zaplanowana przez Kreml

Proceder nielegalnej deportacji dzieci z Ukrainy do Rosji został zaplanowany przez Kreml; taką decyzję podjęto na najwyższych szczeblach władzy państwa-agresora – oświadczył w środę Mykoła Kułeba, były ukraiński rzecznik praw dziecka i dyrektor organizacji pozarządowej Save Ukraine podczas panelu dyskusyjnego, zorganizowanego przez ambasadę USA w Kijowie.

Obecnie około 20 proc. wszystkich ukraińskich dzieci przebywa na terenach okupowanych przez najeźdźców bądź zostało wywiezionych do Rosji. Poprzez deportacje osób niepełnoletnich Moskwa zamierza fizycznie zniszczyć ukraiński naród jako grupę etniczną, wynarodowić i zrusyfikować Ukraińców.

– Takie działania spełniają wszelkie znamiona zbrodni ludobójstwa – ocenił Kułeba, który wystąpił jako prelegent w dyskusji „Robbing the Future: Russia’s Deportation, Relocation, and Re-education of Ukrainian Children”, zorganizowanej w formule online.

– Propagandowe kremlowskie media cynicznie ukazują te działania jako rzekome ratowanie ukraińskich dzieci z terenów objętych działaniami zbrojnymi. Zbrodnie deportacji są firmowane przez władze w Moskwie, o czym świadczy fakt, że rosyjska rzeczniczka praw dziecka Maria Lwowa-Biełowa w październiku ubiegłego roku w świetle kamer +adoptowała+ dziecko ze zniszczonego przez najeźdźców Mariupola – dodał Kułeba.

– Rosja deportuje dzieci i poddaje je +praniu mózgu+ już od 2014 roku, czyli od czasu aneksji Krymu i początku wojny w Donbasie. Obecnie mamy około 16 tys. potwierdzonych przypadków wywózek osób niepełnoletnich, ale źródła rosyjskie podają nawet horrendalną liczbę 750 tys. „uratowanych” dzieci. Jest to ludobójstwo na naszym narodzie. Ukraina i społeczność międzynarodowa powinny podjąć wszelkie możliwe działania i wypracować mechanizmy prawne w celu odzyskania dzieci wywiezionych do Rosji – zaapelowała deputowana do ukraińskiego parlamentu (Rady Najwyższej) Łesia Zaburanna.

W jej ocenie repatriacja tych osób w późniejszych latach może być bardzo trudna, ponieważ Rosjanie przyznają deportowanym ukraińskim dzieciom obywatelstwo swojego kraju.

– Gdy ambasador USA odwiedził naszą organizację Save Ukraine, zapytał 8-letniego chłopca, jakie jest jego największe marzenie. Chłopczyk odpowiedział: „Zabić Putina” – relacjonował Kułeba.

Jak dodał, Save Ukraine zapewnia ewakuację, pomoc humanitarną oraz mieszkania dla rodzin i dzieci ewakuowanych ze stref konfliktów. Działania organizacji opierają się na trzech priorytetowych działaniach – ratowaniu dzieci, ich późniejszej rehabilitacji, w tym udzielaniu potrzebującym pomocy medycznej i psychologicznej, a także łączeniu rodzin, czyli przekazywaniu uratowanych osób rodzicom bądź najbliższym krewnym.

16 stycznia przedstawicielka ukraińskiej organizacji pozarządowej Regionalne Centrum Praw Człowieka Kateryna Raszewska powiadomiła, że rosyjscy okupanci mogli przymusowo wywieźć z Ukrainy od 260 tys. do nawet 700 tys. dzieci. Jak dodała, mali Ukraińcy znaleźli się w najróżniejszych regionach państwa-agresora, od Dagestanu i obwodu murmańskiego po Sachalin.

PAP wcześniej informowała, że władze Ukrainy nie mają możliwości weryfikacji liczby dzieci deportowanych do Rosji. Dane ogłaszane przez stronę ukraińską na stronie childrenofwar.gov.ua dotyczą zweryfikowanych i potwierdzonych przez nią przypadków, jednak – jak zaznaczają Ukraińcy – nie są pełne.

Obecnie rządowa strona Children of War informuje o 16 188 przypadkach deportacji i sprowadzeniu do kraju 173 dzieci. Według tych danych w wyniku rosyjskiej agresji zginęło co najmniej 461 dzieci, a 920 zostało rannych. 347 dzieci ukraińska policja uznała za zaginione.

19:31 Belgijski minister obrony: rozważamy wysłanie na Ukrainę czołgów Leopard 1

Ministerstwo obrony Belgii bada możliwość zaopatrzenia Ukrainy w czołgi Leopard 1 – poinformowała w środę minister obrony tego kraju Ludivine Dedonder.

– Badamy, czy i w jakiej formie Belgia może wnieść użyteczny wkład w jakąkolwiek niemiecką, holenderską i duńską inicjatywę – powiedział minister, odpowiadając na pytania posłów, zasiadających w parlamentarnej komisji obrony.

We wtorek ministrowie obrony Niemiec, Holandii i Danii wspólnie ogłosili, że w najbliższych miesiącach dostarczą Ukrainie co najmniej 100 czołgów Leopard 1.

Belgijska firma handlująca bronią OIP Systems, należąca do biznesmena Freddy’ego Verslysa, kupiła od belgijskiej armii 50 czołgów Leopard 1 za 2 mln euro po wycofaniu ich ze służby w 2014 roku. Minister Dedonder nie podała w środę informacji o ewentualnych negocjacjach z przedsiębiorstwem.

19:26 Doradca prezydenta Ukrainy: Niemcy dostarczą nam dwa dodatkowe działa Gepard i 6 tys. pocisków przeciwlotniczych

Niemcy dostarczą nam dwa dodatkowe działa przeciwlotnicze Gepard i 6 tys. pocisków do tych systemów, a także m.in. samochody dla straży granicznej i generatory prądu – oznajmił w środę na Telegramie Andrij Jermak, szef biura (kancelarii) prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Polityk doprecyzował, że chodzi m.in. o sześć samochodów ciężarowych, a także 29 generatorów i mobilnych systemów antenowych.

Jak informowały w styczniu niemieckie media, rząd w Berlinie przekazał dotychczas Ukrainie 30 Gepardów i zadeklarował ofiarowanie kolejnych siedmiu sztuk tego uzbrojenia.

We wtorek podczas wizyty w Kijowie minister obrony Niemiec Boris Pistorius zapowiedział dostawę ponad 100 czołgów Leopard 1A5. Zezwolenie niemieckiego rządu opiewa na 178 pojazdów, lecz dokładna liczba dostarczonych czołgów będzie zależeć od ich stanu technicznego. Do lata ma to być 20-25 maszyn, a do końca roku – do 80. Przed końcem pierwszego kwartału 2024 roku Ukraina ma otrzymać ponad 100 Leopardów. Czołgi będą pochodzić nie tylko z Niemiec, ale też z innych państw Europy.

Pod koniec stycznia Niemcy zgodziły się również na dostawę Ukrainie czołgów Leopard 2. Jak informowało ministerstwo obrony Niemiec, Polska ma być państwem wiodącym wśród krajów przekazujących czołgi Leopard 2A4 (przygotowania do ich przekazania rozpoczęła także Kanada), a Niemcy – wśród donatorów wersji 2A6.

19:17 Premier Sunak nie wykluczył przekazania Ukrainie samolotów

Samoloty bojowe są częścią rozmowy i nic nie jest wykluczone – powiedział w środę brytyjski premier Rishi Sunak na wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Poinformował też, że czołgi Challenger 2 zostaną wysłane na Ukrainę do marca.

Na konferencji, która odbyła się w bazie wojskowej w hrabstwie Devon, gdzie ukraińscy żołnierze przechodzą szkolenia, Sunak potwierdził, że Wielka Brytania rozszerza program szkoleń ukraińskich sił zbrojnych na członków piechoty morskiej oraz pilotów odrzutowców.

Zapytany o kwestię przekazania samolotów bojowych, o co w swoim przemówieniu do obu izb brytyjskiego parlamentu apelował Zełenski, Sunak powiedział, że jeśli chodzi o wspieranie wysiłku wojennego Ukrainy „nic nie jest poza dyskusją”.

– Wspieramy tę retorykę działaniem. Jeśli chodzi o myśliwce, oczywiście są one częścią rozmowy. Dlatego ogłosiliśmy dziś, że będziemy szkolić ukraińskie siły powietrzne w standardzie NATO – zaznaczył brytyjski premier.

19:15 Gen. Andrzejczak: Amerykanie są świadomi, że my jako NATO nie możemy przegrać wojny na Ukrainie

Amerykanie mają świadomość, że my jako NATO nie możemy przegrać wojny na Ukrainie, bo będzie to miało wielkie konsekwencje globalne – powiedział w środę szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak po rozmowie z najwyższym rangą amerykańskim dowódcą gen. Markiem Milleyem. Dodał też, że postzimnowojenny środek ciężkości w Europie „przesunął się z Berlina do Warszawy”.

– Amerykanie mają pełną świadomość, że my jako NATO nie możemy tej wojny przegrać, że to będzie miało implikacje regionalne i będzie miało wpływ na sytuację globalną – powiedział Andrzejczak po spotkaniu w Pentagonie. Jak przekazał, rozmawiał ze swoim amerykańskim odpowiednikiem na temat średnio- i długoterminowych perspektyw wojennych.

Pytany przez PAP, czego możemy się spodziewać w kolejnych miesiącach wojny, stwierdził, że ważne dla przebiegu konfliktu będą czynniki pozamilitarne.

– To co najbardziej istotne, to prosiłbym, by tę wojnę widzieć w bardzo szerokiej perspektywie. Wojna – to nie jest sprawą tylko wojskową. Jak mówił Clausewitz, jest to w czystej formie polityka. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie o ekonomię, o system finansowy, o aspekty społeczny. Więc tu musimy utrzymać zdolność Ukrainy do prowadzenia działań bojowych – powiedział generał.

Dodał, że kluczowe będzie też dalsze pozbawienie Rosjan dopływów pieniędzy poprzez sankcje.

Ocenił też, że działania Polski w sprawie konfliktu są odpowiedzialne i powszechnie chwalone.

– Myślę, że chyba nie ma już najmniejszych wątpliwości, że środek ciężkości, ten postzimnowojenny, przesunął się z Berlina do Warszawy – powiedział wojskowy.

Szef Sztabu Generalnego przekazał, że rozmowa z przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów dotyczyła również koordynacji dostaw sprzętu na Ukrainę, a także zwiększania produkcji sprzętu wojskowego i amunicji przez państwa Zachodu. Andrzejczak stwierdził, że Polska chce „inspirować” swoich sojuszników, by zwiększać produkcję m.in. amunicji, zarówno precyzyjnej, jak i zwykłej, artyleryjskiej i czołgowej.

Generał Andrzejczak w superlatywach wyrażał się o zakupie systemów HIMARS przez Polskę.

– To była naprawdę bardzo dobra wiadomość dla wszystkich żołnierzy, czekaliśmy na nią. Ona będzie miała szereg konsekwencji, na początku politycznych, potem ekonomicznych (…) Dziś nikt nie ma wątpliwości, nie ma nikogo rozsądnego, który nie wie, co to HIMARS. To absolutny game changer, system który powoduje, że Ukraińcy mogą razić cele na dużej odległości – powiedział generał podczas spotkania z polskimi dziennikarzami w Waszyngtonie.

Jak dodał, Polsce zależy na jak najszybszej polonizacji tych systemów, zaś polskie podejście do tych zakupów – kupienie zarówno całych zestawów, jak i modułów wyrzutni, które będą montowane na polskich wozach – jest chwalone przez USA.

– Sami Amerykanie mówią, że nasze podejście do zakupów takich zdolności operacyjnych, skala tych zakupów jest absolutnym przykładem dla innych państw – zaznaczył.

Wyjaśnił też, że tak duża liczba kupowanych przez Polskę systemów ma na celu odstraszenie Rosji przed atakiem.

– Jeżeli zobaczymy na skalę mobilizacji rosyjskiej i skalę tego zaangażowania, to myślę że żaden rozsądny Polak zapytany na ulicy, czy chciałby mieć Buczę w Białymstoku, Łomży czy w Rzeszowie, powie że na pewno nie – powiedział dowódca.

– Więc chodzi o budowanie tego potencjału odstraszania, który ma być mierzalny, ma być klarowny dla Rosjan: że „nie” oznacza „nie”. Ta liczba jest i na naszą miarę finansową – bo takie zapewnienia tu otrzymaliśmy – i na miarę państwa, który jest liderem w regionie – dodał. Porównał przy tym potrzeby i działania Polski w sprawie zbrojenia się do państw takich jak Tajwan, Japonia i Izrael.

Poza rozmową z gen. Milleyem, gen. Andrzejczak odbył w Waszyngtonie spotkania z przedstawicielami think-tanków, w tym m.in. Atlantic Council. Następnie odwiedzi akademię wojskową West Point w stanie Nowy Jork oraz spotka się z doradcą sekretarza generalnego ONZ ds. wojskowych, gen. Biramem Diopem.

19:10 Scholz: publiczna wzajemna krytyka pomiędzy państwami UE to woda na młyn Putina

Kanclerz Olaf Scholz bronił w środę swojego stanowiska w sprawie dostaw broni na Ukrainę. „Spójność w ramach naszych sojuszy jest naszym największym atutem” – powiedział w Bundestagu. „Zachowujemy i wzmacniamy tę spójność, przygotowując najpierw decyzje w sposób poufny – a dopiero potem je komunikując”.

Tak było w przypadku decyzji o czołgach.

Scholz ostrzegł w wygłoszonym w Bundestagu oświadczeniu rządowym: „Tym, co szkodzi naszej jedności, jest natomiast publiczny wyścig w myśl zasady: czołgi, łodzie podwodne, samoloty – kto żąda więcej? To, co szkodzi, to dosadne oświadczenia polityczne na użytek wewnętrzny i otwarta krytyka partnerów i sojuszników”.

– Niemcy nie wezmą w tym udziału – zapewnił Scholz. Ponieważ każdy dysonans i spekulacje o ewentualnych różnicach interesów są wykorzystywane przez prezydenta Rosji Władimira Putina i jego propagandę.

Same Niemcy przekazały Ukrainie w ubiegłym roku około 12 mld euro – „i będziemy kontynuować to wsparcie w 2023 roku” – powiedział kanclerz. Republika Federalna pomaga w odbudowie, stabilizuje ukraiński budżet państwowy i ukraińską gospodarkę. Ponadto Niemcy udzielają pomocy humanitarnej i przodują w Europie kontynentalnej w dostarczaniu broni i amunicji – stwierdził Scholz.

18:40 Zełenski zwróci się do przywódców na szczycie w Brukseli z apelem o większe dostawy broni dla Ukrainy

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwróci się do przywódców na szczycie UE w Brukseli przede wszystkim z apelem o większe dostawy broni dla Ukrainy, w tym artylerii dalekiego zasięgu, czołgów i samolotów – przekazał grupie dziennikarzy w Brukseli wysoki przedstawiciel ukraińskich władz.

W czwartek w szczycie UE w Brukseli ma wziąć udział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Wizyty w Londynie, Paryżu i Brukseli to druga podróż zagraniczna Zełenskiego od czasu rozpoczęcia prawie rok temu rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Pierwszą odbył w grudniu w Polsce i USA.

– Prezydent przyjedzie do Brukseli, by osiągnąć konkretne wyniki. Przede wszystkim chodzi o broń. Potrzebujemy wsparcia Rady Europejskiej, aby przyspieszyć dostawy broni na Ukrainę – powiedział dziennikarzom przedstawiciel ukraińskich władz. Jak dodał, choć Rada Europejska nie decyduje o dostawach broni, a decyzja ta spoczywa w gestii poszczególnych stolic unijnych, to jednak szczyt może wysłać silny sygnał polityczny.

Urzędnik, który mówił pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział, że Kijów potrzebuje artylerii dalekiego zasięgu, różnych rodzajów amunicji, czołgów i myśliwców.

– Potrzebujemy artylerii dalekiego zasięgu, wszelkiego rodzaju amunicji artyleryjskiej. Amunicji, amunicji, amunicji.. zużywamy mnóstwo amunicji każdego dnia. Oczywiście czołgów. Decyzja o dostawach czołgów została podjęta przez kilka państw członkowskich, ale na razie nie otrzymaliśmy ani jednego. Potrzebujemy ich szybko. Potrzebujemy też myśliwców – powiedział ukraiński urzędnik.

Jak dodał, najbliższe dwa miesiące będą kluczowe, bo Rosja przygotowuje kolejną ofensywę. Urzędnik dał do zrozumienia, że do eskalacji walk może dojść w najbliższych tygodniach, dlatego w marcu Zełenski nie będzie podróżował za granicę.

Jak zaznaczył, Zełenski zwróci się na szczycie UE z apelem o przyspieszenie działań UE w celu przyjęcia Ukrainy do wspólnoty.

– Jesteśmy przekonani, że decyzja o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych może zostać podjęta jeszcze w tym roku – powiedział urzędnik.

Oczekuje się, że Zełenski wystąpi w Parlamencie Europejskim w czwartek rano, a następnie dołączy do przywódców UE w budynku Rady.

Tematem rozmów mają być też kolejne sankcje wobec Rosji. Pomimo zapowiedzi z początku stycznia KE jak dotąd nie przedstawiła propozycji kolejnego pakietu. Jak powiedział urzędnik, Ukraina liczy na nałożenie na Rosję kolejnych restrykcji w związku z trwającą agresją.

– Powtarzamy, że potrzebne są dodatkowe sankcje. Potrzebujemy kolejnych sankcji personalnych. Sankcje powinny zostać przyjęte przed 24 lutego – powiedział dziennikarzom urzędnik.

– Sankcje mogą być zniesione tylko wtedy, gdy Rosja wycofa się z całego terytorium Ukrainy, w tym Krymu. Agresja zaczęła się na Krymie w 2014 r. Wszystko zaczęło się na Krymie i tam powinno się skończyć – wskazał.

18:30 Żaryn: fałszywy pacyfizm narzędziem propagandy Kremla

Fałszywy pacyfizm narzędziem propagandy Kremla – napisał w środę w infoalercie na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. Jako jego przykład wskazał aktywność jednego z komentatorów – Leszka Sykulskiego.

Na działalność polskiego komentatora Żaryn zwracał uwagę już wcześniej, m.in. przy informacji o zaproszeniu go do programu w TV Trwam przekonywał, że nadawanie rozgłosu głoszonym przez niego treściom jest niebezpieczne dla Polski.

Sekretarz stanu w KPRM ocenił w serii wpisów, że aktywność Sykulskiego, „który założył obecnie strukturę promującą hasła pacyfistyczne, wpisuje się w szerszy trend działalności na arenie międzynarodowej”. Zaznaczył, że jest to przekaz korzystny dla rosyjskiej propagandy.

– W Europie rośnie aktywność środowisk, które działają na rzecz izolacji Ukrainy. Ich przekaz informacyjny zawiera hasła manipulujące odbiorcami, których realizacja byłaby korzystna dla Rosji, prowadzącej wrogą wobec innych państw politykę imperialną – podkreślił minister w kancelarii premiera.

Wskazał, że aktywizacja tych środowisk zbiega się w czasie ze zmianą haseł promowanych na Zachodzie przez rosyjską propagandę.

– Przez wiele miesięcy rosyjska propaganda promowała postawy antyukraińskie. Obecnie retoryka działań inspirowanych przez Rosję skupia się na hasłach antywojennych – podkreślił zastępca ministra koordynatora służb specjalnych.

Dodał, że te akcje izolacjonistyczne nasycone są przekazem, że „kolejna wojna w Europie nie jest nikomu na rękę”.

– To manipulacja odbiorcami, by przekonać społeczeństwa Zachodu, że wojnę trzeba skończyć jak najszybciej – wyjaśnił. Ma się to stać nawet kosztem faktycznego zaniechania obrony ze strony ukraińskiej – wskazał we wpisach.

Pełnomocnik polskiego rządu zauważył, że przekazy promujące hasła wzywające do zaniechania aktywności na rzecz Ukrainy sugerują, iż pozostawienie jej bez pomocy i izolacja jest w interesie zachodnich społeczeństw.

– Zaangażowanie na rzecz Ukrainy nazywane jest udziałem w wojnie przeciwko Rosji, podżeganiem do wojny NATO-Rosja oraz działaniem na rzecz przedłużania konfliktu” – wyliczył Żaryn.

Podał, że takie izolacjonistyczne trendy są obecnie widoczne na Zachodzie a w różnych państwach aktywnie działają osoby, które promują tezy zbieżne z rosyjską propagandą.

– Ułatwia to Rosji realizowanie celów, które mają pozwolić jej wygrać wojnę z Ukrainą – ocenił minister w KPRM.

Żaryn wskazał, że kiedyś – podczas „zimnej wojny” – działalność organizacji pacyfistycznych była wykorzystywana przez Związek Sowiecki do realizowania działań propagandowych na Zachodzie.

– Ich celem było zdobycie przewagi strategicznej Sowietów nad Zachodem – przypomniał w serii wpisów dotyczących alertu.

18:26 Sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy: nasze lotnictwo przeprowadziło 24 ataki na rosyjskie pozycje

Ukraińskie lotnictwo minionej doby przeprowadziło 24 uderzenia w miejsca dyslokacji żołnierzy i sprzętu sił rosyjskich, m.in. w pozycje ich zestawów rakietowych – informuje w środę wieczorem sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.

Siły przeciwnika, próbując przejąć całkowitą kontrolę nad obwodem donieckim i ługańskim, koncentrują główne wysiłki na prowadzeniu ofensywnych działań na kierunku kupiańskm, łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i nowopawliwskim – pisze w komunikacie sztab.

W ciągu doby rosyjskie wojsko przeprowadziło jeden ostrzał rakietowy cywilnej infrastruktury w Słowiańsku w obwodzie donieckim oraz 37 ataków lotniczych.

Siły przeciwnika przeprowadziły ponad 40 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, w tym m.in. infrastruktury cywilnej w miastach Berysław i Komyszany w obwodzie chersońskim – czytamy.

W kilku miejscowościach w obwodzie chersońskim rosyjscy okupanci codziennie prowadzą rewizje, dopuszczają się aktów bezprawia, grabieży – dodaje sztab. Rosjanie kradną sprzęt gospodarstwa domowego, telefony i inne wartościowe rzeczy.

Lotnictwo ukraińskich sił obrony minionej doby przeprowadziło 21 ataków na miejsca skoncentrowania żołnierzy i sprzętu przeciwnika oraz trzy ataki na pozycje wyrzutni rakietowych. Siły artyleryjskie i rakietowe zaatakowały dwa punkty dowodzenia przeciwnika, dwa miejsca zgromadzenia sił, magazyn amunicji i paliwa.

17:53 Karol III do prezydenta Ukrainy Zełenskiego: wszyscy bardzo się martwiliśmy

Król Wielkiej Brytanii Karol III powiedział w środę goszczącemu w Londynie prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, że jest zachwycony mogąc przyjąć go w Pałacu Buckingham oraz że wszyscy martwili się o niego i jego kraj.

Pałac Buckingham jak na razie tylko opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z momentu powitania Zełenskiego przez Karola III, ale brytyjskie media ujawniły fragment ich rozmowy.

Król powiedział, że jest zachwycony mogąc powitać go w pałacu, na co Zełenski odparł, iż to dla niego wielki zaszczyt i dziękuje, że Karol III znalazł dla niego czas. Następnie monarcha wyznał Zełenskiemu, iż „wszyscy martwili się o niego i jego kraj, przez tak długi czas”. Ukraiński prezydent mówił natomiast o dużym wsparciu, jakiego jego krajowi udzielił brytyjski rząd po napaści Rosji.

Po audiencji Zełenski napisał na Instagramie: „To dla mnie zaszczyt, że jako pierwszy prezydent Ukrainy w historii stosunków ukraińsko-brytyjskich zostałem uhonorowany przez brytyjskiego monarchę audiencją. Jestem wdzięczny Jego Królewskiej Mości za ciepłe przyjęcie i wspieranie ukraińskich obywateli, którzy w Wielkiej Brytanii znaleźli schronienie przed wojną”.

Mimo że od brytyjskiego monarchy wymagane jest zachowywanie politycznej neutralności, Karol III, zarówno jeszcze jako następca tronu, jak i po jego objęciu, wyraźnie potępiał rosyjską agresję – spotykał się z ukraińskimi uchodźcami w Wielkiej Brytanii, odwiedził ukraińską katedrę w Londynie, a w maju zeszłego roku stał się pierwszym członkiem rodziny królewskiej, który udał się w rejon konfliktu, odwiedzając ukraińskich uchodźców w Rumunii.

Zełenski, który przyleciał w środę do Wielkiej Brytanii z niezapowiadaną wcześniej wizytą, przed audiencją w Pałacu Buckingham został przyjęty na Downing Street przez premiera Rishiego Sunaka oraz wygłosił przemówienie do obu izb brytyjskiego parlamentu.

16:55 Niezależne media rosyjskie: Grupa Wagnera poniosła ogromne straty w Donbasie i może utracić swój niezależny status

Rosyjska prywatna formacja wojskowa Grupa Wagnera popadła w tak duży kryzys spowodowany stratami osobowymi poniesionymi w Donbasie, że niebawem może utracić swój niezależny status i zostać włączona w skład regularnej armii – podała w środę ukraińska agencja UNIAN za rosyjskim opozycyjnym projektem dziennikarskim WCzK-OGPU na Telegramie.

Najemnicy z Grupy Wagnera, w tym więźniowie zwerbowani w zakładach karnych, zostali zdziesiątkowani w niedawnych walkach w obwodzie donieckim, szczególnie w styczniowej bitwie o Sołedar. W celu przywrócenia wagnerowcom zdolności bojowej potrzeba nie tylko nowych żołnierzy, ale też broni i sprzętu wojskowego, a nic nie wskazuje na to, by takie dostawy były w najbliższym czasie możliwe. Dlatego sztab generalny rosyjskiej armii po prostu oczekuje, że właściciel Grupy Wagnera, prokremlowski biznesmen Jewgienij Prigożyn, sam zaproponuje włączenie tej formacji do sił zbrojnych – powiadomił WCzK-OGPU za swoimi anonimowymi informatorami.

– Grupa Wagnera będzie musiała całkowicie zmienić model funkcjonowania. Wcześniej najbardziej efektywna była taktyka (wykorzystywania) małych grup szturmowych. (…) Obecnie brakuje (do tego) zasobów ludzkich. Doświadczeni weterani, którzy zostali ciężko ranni i nie są w stanie walczyć, przekształcają się w instruktorów i dowódców na tyłach (frontu). Ten system potrzebuje jednak rekrutacji nowych (żołnierzy) w bardzo, bardzo dużej liczbie – czytamy na łamach niezależnego rosyjskiego medium.

Jak podkreślono, zmiana formuły działalności wagnerowców wymaga „czasu, którego nie ma, zrozumienia (ze strony Kremla), którego (też) nie ma, i dodatkowo poważnego wzmocnienia bronią i sprzętem wojskowym, czego też już (obecnie) brakuje”.

– Kiedyś w Syrii dostanie się do „Orkiestry” (Grupy Wagnera – PAP) było nie lada osiągnięciem, a selekcja (miała) niezwykle restrykcyjny (charakter). Teraz chodzi o to, żeby pozyskać kogokolwiek – podkreślił WCzK-OGPU.

Doniesienia o niskim morale w szeregach wagnerowców potwierdza nagranie opublikowane we wtorek przez ukraińskie media, a także m.in. brytyjski dziennik „Guardian”. Krótki filmik nagrany przy pomocy drona przedstawia jakoby żołnierzy z Grupy Wagnera, którzy biją swojego dowódcę łopatami.

Od połowy grudnia 2021 roku Grupa Wagnera podlega sankcjom UE za tortury, egzekucje i zabójstwa m.in. w Libii, Syrii i Donbasie. W inwazji na Ukrainę wagnerowcy stanowili dotąd jeden z najważniejszych komponentów rosyjskiej armii, działając na szczególnie trudnych odcinkach frontu, m.in. w obwodzie donieckim.

26 stycznia USA uznały Grupę Wagnera za transnarodową organizację przestępczą oraz objęły sankcjami związane z nią podmioty. 4 lutego dziennik „Daily Telegraph” poinformował, że na podobny ruch może niebawem zdecydować się ministerstwo spraw wewnętrznych Wielkiej Brytanii.

16:40 Rosyjska armia ostrzelała Chersoń i obwód czernihowski, zabijając i raniąc cywilów

Rosyjska armia ostrzelała Chersoń na południu Ukrainy i obwód czernihowski na północy kraju – poinformowała w środę agencja Ukrinform. Jeden cywil zginął, kilku zostało rannych.

W obwodzie czernihowskim rosyjskie lotnictwo ostrzelało miasto Semeniwka. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w ataku ranna została jedna osoba cywilna, a trzy znalazły się pod gruzami budynku.

W Chersoniu wskutek rosyjskiego ostrzału artyleryjskiego zginął starszy mężczyzna, który podczas ataku przebywał na ulicy.

Tego dnia także po raz czwarty rosyjskie wojsko ostrzelało chersoński ośrodek rehabilitacji dla dzieci. Ostrzelano również dzielnicę mieszkalną; ranne zostały dwie osoby. Podczas środowego ostrzału miasta rannych zostało też dwóch pracowników służb komunalnych.

16:33 Ukraina: wykorzystamy międzynarodowe mechanizmy prawne, by postawić Putina przed sądem za zestrzelenie samolotu MH17

Prokurator generalny Andrij Kostin zapowiedział w środę, że Ukraina wykorzysta wszystkie międzynarodowe mechanizmy prawne, by spróbować postawić Władimira Putina przed sądem za zestrzelenie samolotu Malaysia Airlines Flight 17 nad wschodnią Ukrainą w 2014 roku – informuje agencja Reutera.

– Trudności w uzyskaniu dowodów i immunitet nie pozwalają na ściganie prezydenta Federacji Rosyjskiej w sądach krajowych – napisał Kostin na Twitterze. „Będziemy starali się wykorzystać wszystkie istniejące międzynarodowe mechanizmy prawne, aby postawić go przed sądem”.

W środę międzynarodowy zespół śledczy (Joint Investigation Teams – JIT) poinformował na konferencji prasowej, że istnieją „mocne przesłanki”, iż Władimir Putin podjął decyzję o przekazaniu separatystom na Ukrainie broni, której użyto do zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines w 2014 r. Informacja o roli Putina wynika z przechwyconych rozmów telefonicznych.

– W nagranych rozmowach telefonicznych przedstawiciele rosyjskiego rządu mówią, że decyzja o udzieleniu wsparcia wojskowego należy do prezydenta – powiedział jeden ze śledczych.

Śledczy poinformowali również, że materiał dowodowy nie jest wystarczająco mocny, aby postawić oficjalne zarzuty.

– Śledztwo osiągnęło swój limit, wszystkie tropy zostały wyczerpane – powiedziała rzeczniczka prasowa zespołu Digna van Boetzelaer.

15:54 Kanclerz Niemiec Scholz i prezydent Francji Macron spotkają się w środę w Paryżu z prezydentem Ukrainy Zełenskim

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz i prezydent Francji Emmanuel Macron spotkają się w środę wieczorem w Paryżu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim – podały media niemieckie i francuskie.

Zełenski jest w drugiej podróży zagranicznej od czasu ataku Rosji na Ukrainę; przebywa w Londynie – przypomina telewizja ARD.

Do Paryża Zełenski ma przybyć wieczorem – podała agencja Reutera.

15:14 Ukraińska straż graniczna: pod Bachmutem odparliśmy cztery rosyjskie grupy szturmowe

Ukraińska straż graniczna poinformowała w środę o odparciu przy pomocy moździerzy czterech rosyjskich grup szturmowych pod Bachmutem w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.

– W okolicach Bachmutu zwiad lotniczy straży granicznej wykrył przemieszczanie się wrogich grup szturmowych w stronę naszych pozycji. Nasi obrońcy przeprowadzili moździerzowy ostrzał wroga – napisała ukraińska straż graniczna w komunikatorze Telegram.

Jak dodano, w wyniku ostrzału jeden szturmowiec zginął, a czterech zostało rannych.

Na innym odcinku do ataku na ukraińskie pozycje przygotowywały się trzy wrogie grupy piechoty. Strona ukraińska zastosowała przeciw przeciwnikom moździerze, likwidując część z nich – czytamy.

14:59 Konflikt rzeczników praw człowieka z Ukrainy i Austrii o wywiezienie dwojga ukraińskich dzieci do Rosji

Rzecznik praw człowieka Ukrainy, Dmytro Łubiniec, oświadczył, że wycofuje się z Międzynarodowego Instytutu Ombudsmana, i podarł publicznie legitymację członkowską – pisze Ukraińska Prawda. Łubiniec poinformował we środę, że jest to protest przeciwko nielegalnemu wywiezieniu z Austrii do Rosji dwojga ukraińskich dzieci.

– Poinformowałem Instytut o wycofaniu się z jego prac – powiedział.

– Dzieci znajdowały się na terytorium Austrii w związku z agresją Rosji na Ukrainę i zostały przewiezione do Federacji Rosyjskiej przez „obrońcę praw człowieka z Instytutu” – wyjaśnił.

Media informują, że za przekazaniem dzieci do Rosji stoi Josef Siegele, sekretarz generalny Instytutu z Tyrolu, który miał działać na prośbę rosyjskiego rzecznika i bez udziału właściwych władz ukraińskich. Według Łubińca władze austriackie wszczęły oficjalne śledztwo w sprawie jego działań.

Łubiniec podziękował rzecznikom z Łotwy i Litwy za solidarne wycofanie się z Instytutu.

Międzynarodowy Instytut Ombudsmana (International Ombudsman Institute – IOI) został założony w 1978 r. jako stowarzyszenie wspierające rozwój instytucji rzecznika praw człowieka na świecie. Organizacja zrzesza ponad 200 członków.

14:39 Holenderska prokuratura: Putin zadecydował o dostarczeniu separatystom broni, której użyto do zestrzelenia samolotu MH17 nad Ukrainą w 2014 roku

Międzynarodowy zespół śledczy (Joint Investigation Teams – JIT) ustalił, że istnieją „mocne przesłanki”, iż Władimir Putin podjął decyzję o przekazaniu separatystom na Ukrainie broni, której użyto do zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines w 2014 r. – poinformowano na konferencji prasowej holenderskiej prokuratury w Hadze.

17 lipca 2014 r. Boeing 777 linii Malaysia Airlines, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony na wschodzie Ukrainy przy użyciu pocisku kierowanego ziemia-powietrze Buk. Zginęło 283 pasażerów i 15 członków załogi.

W listopadzie ubiegłego roku sąd w Hadze skazał dwóch Rosjan, Siergieja Dubinskiego i Igora Girkina, oraz Ukraińca Leonida Charczenkę na karę dożywotniego pozbawienia wolności, oskarżając ich o spowodowanie tragedii.

Sąd stwierdził, że Rosja sprawowała kontrolę nad zbuntowaną Doniecką Republika Ludową, którą proklamowano na wschodniej Ukrainie kilka miesięcy przed katastrofą. Podkreślił, że nie ma wątpliwości, iż samolot MH17 został zestrzelony przy użyciu pocisku kierowanego ziemia-powietrze Buk, oraz wskazywał na bliskie związki oskarżonych z Rosją.

Holandia współpracuje z Australią, Malezją, Belgią i Ukrainą w ramach wspólnego zespołu (JIT), który prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy MH17.

W środę holenderska prokuratura zorganizowała w Hadze konferencję prasową, na której zespół przedstawił najnowsze ustalenia.

Oprócz informacji o istnieniu „mocnych przesłanek”, że rosyjski prezydent podjął decyzję o przekazaniu separatystom na Ukrainie broni, której użyto do zestrzelenia MH17, śledczy poinformowali, że materiał dowodowy nie jest wystarczająco silny, aby postawić oficjalne zarzuty.

– Śledztwo osiągnęło swój limit, wszystkie tropy zostały wyczerpane – powiedziała rzeczniczka prasowa zespołu Digna van Boetzelaer.

Członkowie JIT poinformowali jednocześnie, że informacja o roli Putina jasno wynika z przechwyconych rozmów telefonicznych z czerwca 2014 r.

– W nagranych rozmowach telefonicznych przedstawiciele rosyjskiego rządu mówią, że decyzja o udzieleniu wsparcia wojskowego należy do prezydenta – powiedział jeden ze śledczych.

Wskazywał on, że z przechwyconych rozmów wynika, że konieczne jest przełożenie decyzji o tydzień, „bo podejmuje ją tylko jeden (…), ten, kto jest w tym czasie na szczycie we Francji”. 5 i 6 czerwca 2014 r. Putin przebywał na obchodach D-Day we Francji.

Śledczy poinformowali, że istnieją inne rozmowy telefoniczne, w których można usłyszeć Putina, „co wskazuje na jego aktywny udział”.

Podczas konferencji prasowej poinformowano, że śledztwo zostaje wstrzymane, ale nie zakończone, i jeżeli pojawią się nowe dowody, JIT może je wznowić.

Holenderski premier Mark Rutte wyraził rozczarowanie z powodu faktu, iż śledztwo nie doprowadziło do kolejnych aktów oskarżenia. Zapowiedział, że Holandia będzie nadal badać odpowiedzialność Rosji za zestrzelenie MH17.

14:28 Ukraiński ekspert: Rosja gotowa jest tracić na wojnie nawet 100 tys. żołnierzy w ciągu miesiąca

Rosja gotowa jest tracić nawet 100 tys. ludzi w ciągu miesiąca; jedynym wariantem dla Moskwy jest teraz przeniesienie wojny w fazę przewlekłą i wykorzystywanie swych ogromnych zasobów ludzkich – ocenił w środę ukraiński ekspert ds. wojskowości Roman Switan.

– Rosjanom pozostała jedna opcja – przeniesienie wojny w fazę przewlekłą i liczenie na swoje zasoby. Kreml może poświęcić ponad 100 tys. zmobilizowanych Rosjan w ciągu roku, ale już teraz widać, że mogą rzucić na rzeź również 100 tysięcy w ciągu miesiąca. To naprawdę są w Rosji niezmierzone zasoby, bo 100 tysięcy dla takiego kraju to niewiele, to jedna osoba na tysiąc – powiedział Switan. Ocenił, że takich ofiar „nikt w Rosji nawet nie zauważa”.

Zdaniem eksperta „dość niebezpieczna dla Ukrainy i Rosji” jest ewentualność oparcia się Rosji na jej wielkich rezerwach ludzkich. Switan podkreślił, że Ukraina potrzebuje więcej uzbrojenia, by stawiać opór armii rosyjskiej.

Ekspert, który wypowiadał się dla telewizji Espreso prognozował w ostatnich dniach, że Rosja rozpocznie kolejną ofensywę, ale nie przybierze ona formy zmasowanego uderzenia, a będzie polegać na cyklicznym wysyłaniu mas żołnierzy na obecną linię frontu w Donbasie. Switan przewidywał rzucanie do walki właśnie 100 tys. ludzi w ciągu miesiąca.

14:18 Prezydent Ukrainy w brytyjskim parlamencie: wolność wygra, ale potrzebujemy samolotów

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zwracając się w środę do obu izb brytyjskiego parlamentu, podziękował Wielkiej Brytanii za udzielane od samego początku wojny wsparcie. Zapewnił, że wolność zwycięży, ale podkreślił, że jego kraj potrzebuje do tego zachodnich samolotów.

Zełenski, który przybył do Wielkiej Brytanii z niezapowiadaną publicznie wizytą, był pierwszym od 2012 r. zagranicznym przywódcą wygłaszającym przemówienie w Westminster Hall, najstarszej części budynku parlamentu, tej samej, gdzie pięć miesięcy temu wystawiona została trumna z ciałem królowej Elżbiety II.

Ukraiński prezydent zaczynając przemówienie – wygłoszone w całości po angielsku i wiele razy przerywane oklaskami – powiedział, że przybył tu „w imieniu odważnych, w imieniu naszych wojowników, którzy są teraz w okopach pod ostrzałem artylerii wroga, w imieniu naszych lotników i każdego obrońcy nieba, który chroni Ukrainę przed wrogimi samolotami i rakietami”.

Podziękował Wielkiej Brytanii za to, że wspiera Ukrainę od samego początku rosyjskiej agresji.

– Londyn stał z Kijowem od pierwszego dnia, od pierwszych sekund i minut wojny, wyciągnął pomocną dłoń, kiedy świat jeszcze nie zrozumiał, jak reagować – podkreślił ukraiński prezydent. Wyszczególnił byłego premiera Borisa Johnsona, do którego zwracając się bezpośrednio, powiedział: „Boris, zjednoczyłeś innych, kiedy wydawało się to absolutnie, absolutnie niemożliwe – dziękuję”.

Podziękował też obecnemu premierowi Rishiemu Sunakowi za niedawną decyzję o przekazaniu 14 czołgówChallenger 2 brytyjskiej produkcji.

Nawiązując do II wojny światowej, powiedział, że zło znów powraca, ale zapewnił, że wolność zwycięży, a wygrana Ukrainy zmieni świat.

– Wiemy, że wolność zwycięży. Wiemy, że Rosja przegra. I naprawdę wiemy, że zwycięstwo zmieni świat i będzie to zmiana, której świat od dawna potrzebował. Po naszym wspólnym zwycięstwie każdy przyszły agresor będzie wiedział, co go czeka, jeśli zaatakuje międzynarodowy porządek. Każdy agresor przegra – przekonywał.

Ale podkreślił, że aby tak się stało, Ukraina potrzebuje także zachodnich samolotów wojskowych. Wspomniał o tym, mówiąc, że zostanie później przyjęty na audiencji przez króla Karola III, który w przeszłości służył w lotnictwie.

– W Wielkiej Brytanii król jest pilotem sił powietrznych, a na Ukrainie dziś każdy pilot sił powietrznych jest królem – mówił.

Później wręczył spikerowi Izby Gmin Lindsayowi Hoyle’owi hełm jednego z asów ukraińskich sił powietrznych – jako symbol tego, co powinno być następnym elementem zachodniej pomocy wojskowej. Jak wyjaśnił, napis na hełmie brzmi: „Mamy wolność, dajcie nam skrzydła, abyśmy mogli ją chronić”.

– Ufam, że ten symbol pomoże nam w naszej kolejnej koalicji, koalicji samolotów… skrzydeł dla wolności – mówił Zełenski.

Na koniec wspomniał swoją poprzednią wizytę w brytyjskim parlamencie dwa lata temu.

– Opuszczając brytyjski parlament dwa lata temu, dziękowałem za pyszną angielską herbatę. A dziś będę opuszczał parlament, z góry dziękując wszystkim za potężne angielskie samoloty – powiedział.

Przed przybyciem do parlamentu Zełenski został przyjęty na Downing Street przez premiera Sunaka, a po zakończeniu przemówienia udał się do Pałacu Buckingham na audiencję u Karola III. Po południu wraz z Sunakiem ma udać się na jeden z poligonów w południowo-zachodniej Anglii, aby spotkać się z przechodzącymi tam szkolenie ukraińskimi żołnierzami.

14:11 Politolog Francis Fukuyama: porażka Putina jest tylko kwestią czasu

Ukraina może pokonać Rosję, nie mam co do tego wątpliwości. Porażka Putina jest co najwyżej kwestią czasu – powiedział amerykański politolog Francis Fukuyama w opublikowanym w środę wywiadzie dla portalu informacyjnego „T-Online”.

„Motywacja Ukraińców jest znacznie wyższa – dodał Fukuyama – a ukraińska armia otrzymuje obecnie obok innego uzbrojenia także zachodnie czołgi bojowe”.

– Niemcy długo zwlekały z podjęciem tej decyzji, być może zbyt długo – stwierdził w kontekście dostaw czołgów.

Ale teraz na szczęście decyzja zapadła. Musimy jednak nadal wspierać Ukrainę w taki sposób, aby mogła ona odzyskiwać coraz więcej swojego terytorium okupowanego przez Rosję. Nie uważam za nieprawdopodobne, że armia ukraińska będzie w stanie do lata całkowicie wyzwolić przynajmniej południową część kraju – powiedział politolog.

– Pewne jest (…), że Rosja popełniła ogromny błąd. Atak Rosji na Ukrainę był wręcz największym błędem strategicznym, jakiego byłem świadkiem w swoim życiu – podkreślił Fukuyama.

14:02 Premier Wielkiej Brytanii: chcemy, by Ukraina odniosła zwycięstwo w tym roku

Brytyjski premier Rishi Sunak oświadczył w środę w Izbie Gmin, że chce, aby Ukraina odniosła decydujące zwycięstwo na polu bitwy w tym roku. Potwierdził też, że szkolenia ukraińskich sił zbrojnych rozszerzone zostaną na pilotów odrzutowców i członków piechoty morskiej.

– Naszym celem pozostaje zapewnienie ukraińskiego zwycięstwa w tym konflikcie. Będziemy nadal wspierać Ukrainę, aby zapewnić decydujące zwycięstwo militarne na polu bitwy w tym roku – powiedział Sunak podczas cotygodniowej sesji poselskich pytań do premiera, odpowiadając na uwagę lidera opozycji Keira Starmera, że „za każdym razem, kiedy Putin był ugłaskiwany, wracał po więcej”.

Sunak dodał, że właśnie dlatego Wielka Brytania przyspiesza wsparcie wojskowe dla Ukrainy i potwierdził, że zaoferował składającemu niezapowiadaną publicznie wizytę w Londynie prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu rozszerzenie prowadzonych szkoleń na pilotów odrzutowców oraz członków piechoty morskiej.

Później w środę Zełenski wygłosi przemówienie przed brytyjskim parlamentem.

13:29 MSZ Wielkiej Brytaniinałożyło sankcje na kolejnych 7 firm i 8 osób z Rosji

Brytyjskie MSZ nałożyło w środę sankcje na siedem kolejnych firm rosyjskich, w tym sześć, które produkują sprzęt wojskowy bądź zajmują się logistyką, oraz następnych osiem osób fizycznych powiązanych z reżimem Władimira Putina.

Firmami objętymi sankcjami są: CST, producent rosyjskich dronów używanych do niszczenia ukraińskich pojazdów bojowych; RT-Komplekt, producent części do śmigłowców wojskowych; Oboronlogistics, firma, która organizuje transport i dostawy rosyjskiego sprzętu wojskowego; Universalmash i Lipetsk, producenci i modyfikatorzy podwozi gąsienicowych do przeciwlotniczych systemów rakietowych wykorzystywanych przez siły zbrojne Rosji na Ukrainie; Topaz, firma z branży IT zaangażowana w lotnictwo wojskowe. Sankcje nałożono też na firmę Moscoms LLC, która świadczy usługi IT i zapewnia domeny hostingowe dla wielu osób i podmiotów zaangażowanych w destabilizację Ukrainy.

Jeśli chodzi o osoby fizyczne, to objęto nimi ośmiu przedsiębiorców z takich branż jak petrochemia, lotnictwo, farmaceutyka, media i bankowość, którzy w różny sposób są powiązani z reżimem Putina i korzystają z tego finansowo. Pięć z tych osób ma związki z siecią rezydencji należących do rosyjskiego dyktatora, w tym z tzw. pałacem Putina, który miał kosztować 100 mld rubli (ok. 1,4 mld dolarów).

Kolejne rozszerzenie listy osób i podmiotów objętych sankcjami zbiegło się z niezapowiadaną wizytą w Wielkiej Brytanii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Jak przypomniało brytyjskie MSZ, od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę Wielka Brytania nałożyła sankcje na ponad 1300 osób i podmiotów z Rosji, a także przekazała Ukrainie pomoc wojskową o wartości 2,3 mld funtów oraz gospodarczą i humanitarną o wartości 1,5 mld funtów.

– Ukraina pokazała Putinowi, że nie ulegnie jego tyrańskiemu najazdowi. On odpowiedział masowo uderzając w obszary cywilne i krytyczną infrastrukturę narodową w całym kraju. Nie możemy pozwolić mu na sukces. Musimy zwiększyć nasze wsparcie. Te nowe sankcje przyspieszają presję ekonomiczną na Putina, osłabiając jego machinę wojenną, aby pomóc Ukrainie zwyciężyć – oświadczył minister spraw zagranicznych James Cleverly.

12:42 Służba Wywiadu Zagranicznego Estonii: Rosja nadal posiada potencjał do wywierania presji na region bałtycki

Pomimo poważnych strat spowodowanych wojną przeciwko Ukrainie, Rosja nadal posiada potencjał do wywierania militarnej presji na region bałtycki – oceniono w opublikowanym w środę corocznym raporcie Służby Wywiadu Zagranicznego Estonii (VLA).

– Agresywność Rosji znacznie podwyższyła nasze poczucie zagrożenia, a zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia Zapad 23 mogłyby jeszcze bardziej nadwerężyć bezpieczeństwo regionu Morza Bałtyckiego – napisano w dokumencie. Dodano jednak, że „rosyjski atak na Estonię w 2023 roku jest mało prawdopodobny”.

– Jeśli Rosjanie osiągną jakikolwiek sukces na Ukrainie, zwiększy to polityczną i militarną presję na kraje bałtyckie w trzeciej dekadzie XXI wieku – zaznaczono. VLA ostrzegły, że Rosja postrzega Estonię, Łotwę oraz Litwę jako najbardziej bezbronne kraje NATO.

Estoński wywiad przypomniał, że stacjonujący zwykle w pobliżu granicy z Estonią żołnierze rosyjscy znajdują się obecnie na Ukrainie.

– Od pierwszego dnia wojny w działaniach na Ukrainie brały udział komponenty 6. Armii Połączonych Sił Zbrojnych oraz 76. Gwardyjskiej Dywizji Desantowo-Szturmowej, zwykle stacjonującej w Pskowie, mniej niż 50 km od granicy z Estonią – podano.

VLA podkreśliły, że najlepszym sposobem na powstrzymanie jakichkolwiek prób sprawdzenia gotowości NATO przez Rosję jest „demonstrowanie realnej gotowości wojskowej Sojuszu”. Oceniono, że rosyjskie elity nie zrezygnują ze swoich celów na Ukrainie i nadal będą dążyć do „podporządkowania sobie Ukrainy i zmiany architektury bezpieczeństwa Europy”. Z Tallina Jakub Bawołek

11:48 Król Karol III przyjmie na audiencji prezydenta Ukrainy Zełenskiego

Król Karol III przyjmie w środę na audiencji składającego wizytę w Wielkiej Brytanii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego – poinformował Pałac Buckingham.

Zełenski w czasie swojej pierwszej wizyty w Wielkiej Brytanii od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę spotka się także na Downing Street z premierem Rishim Sunakiem, wygłosi przemówienie w parlamencie, a późnym popołudniem wraz z Sunakiem odwiedzi ukraińskich żołnierzy odbywających szkolenie na jednym z poligonów w południowo-zachodniej Anglii.

Jak poinformowano wcześniej w komunikacie wydanym przez Downing Street, podczas rozmów premier Sunak zaoferuje rozszerzenie programu szkoleń Sił Zbrojnych Ukrainy na pilotów odrzutowców oraz żołnierzy piechoty morskiej.

11:48 Wojskowy: na kierunku Swatowego walki trwają przez całą dobę

Na kierunku Swatowego, miasta w obwodzie ługańskim, walki trwają przez całą dobę; Rosjanie zintensyfikowali ogień artyleryjski i rzucają falami do walki kolejne oddziały – powiedział w środę telewizji Espreso ukraiński wojskowy Jurij Fedorenko.

– Intensywność ostrzałów artyleryjskich przeciwnika jest więcej niż lawinowa. Nakrywają niektóre odcinki, zrównując je z ziemią, ale armii ukraińskiej udaje się skutecznie prowadzić kontrostrzały. W ciągu ostatnich kilku dni zniszczono ponad 6 pojazdów opancerzonych, w tym dwa czołgi przeciwnika – powiedział Fedorenko, dowódca kompanii walczącej na wschodzie Ukrainy i deputowany kijowskiej rady miejskiej.

– Wróg stara się przejąć inicjatywę i wykryć słabe miejsca w obronie armii ukraińskiej. Przeciwnik wysyła falami siłę żywą i próbuje przedrzeć się przez nasze pozycje, ale ponosi straty i wycofuje się – relacjonował wojskowy.

Opisując sytuację w rejonie Kreminnej, miasta na południe od Swatowego, Fedorenko powiedział, że Rosjanie angażują tam maksymalne rezerwy w ludziach i sprzęcie. Zapewnił, że „inicjatywa jest po stronie armii ukraińskiej”. Rejon Kreminnej to jeden z odcinków frontu w ukraińskim Donbasie, gdzie trwają najcięższe walki. W obwodzie ługańskim front przebiega na linii Swatowe-Kreminna, w rejonie szosy będącej ważnym szlakiem zaopatrzeniowym wojsk rosyjskich.

TV Espreso informuje również o walkach w rejonie Bachmutu w obwodzie donieckim, powołując się na walczącego w tym rejonie oficera Gwardii Narodowej Wołodymyra Nazarenkę. Ocenił on, że „linia frontu w Bachmucie niemal się nie zmieniła”, a walki trwają pod miastem i w rejonie, gdzie stoją prywatne domy.

– Przeciwnik używa znacznej liczby artylerii, by zniszcyzć miasto i wywołać problemy logistyczne – powiedział Fedorenko. Zapewnił, że oddziały ukraińskie utrzymują Bachmut i prowadzą aktywną obronę. Rosjanie, ze swej strony, próbują przejąć kontrolę nad trasą z Kostiantyniwki do Bachmutu, ale ich postępy w tym rejonie powstrzymano – powiedział Nazarenko.

– Wróg próbuje iść naprzód i wykorzystuje ostatnie siły. Wagnerowcy (rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera) używani są jako oddziały zaporowe. Zamiast żołnierzy wojsk desantowych Rosjanie rzucają do walki grupy piechoty albo jednostki regularne, które uzupełniane są szybko żołnierzami zmobilizowanymi i nie wyróżniają się odwagą – powiedział wojskowy. Oświadczył także, że pod Bachmutem wielu rannych wojskowych Rosji umiera w okopach z powodu panujących mrozów.

09:57 Szef obwodu ługańskiego: Rosjanie maksymalnie nasilili ataki na kierunku Kreminnej

Szef obwodu ługańskiego, na wschodzie Ukrainy, Serhij Hajdaj poinformował w środę, że na odcinku frontu w rejonie miasta Kreminna trwa „maksymalna eskalacja” walk; siły rosyjskie intensyfikują ostrzały i codziennie ponawiają ataki, rzucając falami do walki kolejne oddziały.

„Na kierunku Kreminnej mamy teraz maksymalną eskalację, maksymalną liczbę ostrzałów i prób przerwania naszej obrony. Ataki wojsk rosyjskich są praktycznie codzienne – niewielkimi grupami, nie większymi niż pluton, ale w ciągłych falach” – oświadczył Hajdaj.

W komentarzu, przekazanym przez portal ZN.UA, szef obwodu zapewnił, że siły ukraińskie odparły ataki rosyjskie w Biłohoriwce, miejscowości leżącej w pobliżu granicy z obwodem donieckim, 12 km od Kreminnej.

Hajdaj oceniał w poniedziałek, że po 15 lutego wojska rosyjskie mogą rozpocząć nową ofensywę w obwodzie ługańskim. Jak wskazał, Rosjanie przywożą do tego regionu coraz więcej żołnierzy, uzbrojenia i sprzętu wojskowego.

09:35 Downing Street: prezydent Ukrainy Zełenski składa wizytę w Wielkiej Brytanii

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski składa w środę wizytę w Wielkiej Brytanii, podczas której spotka się z premierem Rishim Sunakiem i wygłosi przemówienie w parlamencie – poinformowano w komunikacie wydanym przez Downing Street.

Jak dodano, w środę brytyjski rząd przedstawi kolejny pakiet pomocy wojskowej, w tym zwiększenie szkoleń ukraińskich żołnierzy, a także ogłosi kolejny pakiet sankcji na Rosję.

To pierwsza wizyta ukraińskiego prezydenta w Wielkiej Brytanii od czasu rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę niemal rok temu

08:40 SG: w środę z Ukrainy do Polski odprawiono 18,3 tys. osób, a z Polski do Ukrainy – 16,3 tys.

We wtorek z Ukrainy do Polski przyjechało 18,3 tys. osób, a z Polski do Ukrainy wyjechało 16,3 tys. osób – podała w środę Straż Graniczna. Od 24 lutego ub. roku, czyli dnia ataku Rosji na Ukrainę, SG odnotowała ponad 9,692 mln wjazdów do Polski i prawie 7,833 mln wyjazdów do Ukrainy.

„W dniu 07.02 funkcjonariusze SG odprawili w przejściach granicznych na kierunku z Ukrainy do Polski 18,3 tys. osób. Od 24.02.2022 – 9,692 mln osób” – poinformowała na Twitterze Straż Graniczna.

Jak dodała, z Polski do Ukrainy odprawionych zostało 16,3 tys. osób. Od 24 lutego 2022 r. – ponad 7,833 mln osób.

4:25 Władze lokalne: Rosjanie zaatakowali rakietami Charków

Rosyjscy agresorzy zaatakowali Charków, w centralną część miasta trafiły rakiety – poinformował w nocy z wtorku na środę na Telegramie Ołeh Synehubow, szef charkowskich władz obwodowych.

„OSTRZEŻENIE! Mieszkańcy Charkowa i regionu, okupanci atakują! Udajcie się do schronów!” – napisał.

Synehubow dodał, że pociski Rosjan trafiły w centralną część Charkowa, a w miejscu jednego z trafień wybuchł pożar. „Wstępnie S-300, od 6 do 10 pocisków” – wyjaśnił.

Z kolei mer Charkowa Ihor Terechow napisał na Telegramie, że w miasto uderzyło sześć rakiet. „Jak dotąd mamy potwierdzenie ataków na zakład przemysłowy” – poinformował.

2:49 Szef MSZ rozmawiał z sekretarzem stanu USA o dalszej pomocy wojskowej

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba poinformował w nocy z wtorku na środę na Twitterze, że rozmawiał telefonicznie z sekretarzem stanu USA Anthonym Blinkenem i omawiał z nim kwestię dalszej pomocy wojskowej dla Ukrainy i nowych sankcji wobec Rosji.

– Odbyłem rozmowę telefoniczną z sekretarzem stanu Blinkenem w sprawie nowej pomocy wojskowej, nowych sankcji wobec Rosji i przygotowań do ważnego wydarzenia w kontekście zbliżającej się rocznicy inwazji na pełną skalę, dokonanej przez Federację Rosyjską – napisał szef ukraińskiej delegacji.

Kułeba podkreślił też, że Rosja grubo się myli, „jeśli myśli, że ktoś zmęczy się walką ze złem, które ona niesie”.

0:22 Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego: celem rosyjskiej ofensywy będzie obwód charkowski lub zaporoski

Spodziewamy się, że celem rosyjskiej ofensywy na Ukrainie będzie obwód charkowski na północnym wschodzie kraju lub zaporoski na południu – powiedział we wtorek sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ołeksij Daniłow w wypowiedzi dla agencji Reuters.

Według Daniłowa siły rosyjskie badają obecnie obronę Kijowa w częściowo okupowanym przez Rosję obwodzie zaporoskim.

– Oczywiście będą podejmowane próby ofensywy w kierunku Charkowa lub Zaporoża. To, czy odniosą sukces, będzie zależeć od nas – powiedział.

Daniłow powtórzył wcześniejsze przewidywania Kijowa, że Rosja nadal chce przejąć obwody doniecki i ługański, które Moskwa uznała za własne terytorium w zeszłym roku w referendach odrzuconych przez Kijów i Zachód jako fikcję.

Podkreślił też ponownie, że najpilniejszymi potrzebami Kijowa jest ciężki sprzęt i pociski artyleryjskie, zwłaszcza kalibru 155 mm. – Bardzo wiele zależy od ilości dostaw takich pocisków. Bo jeśli masz broń, ale nie masz czym strzelać, to robi się problem – mówił.

Daniłow przyznał też, że uderzenie w cele na terenie Rosji byłoby uzasadnione, chociaż władze w Kijowie nie potwierdzają ataków poza granicami Ukrainy.

– Powiedzmy, że jest taki punkt w Rosji, o którym wiemy na pewno, że stamtąd wystrzeliwane są pociski, lecące w kierunku naszych dzieci. Czy powinniśmy spokojnie obserwować ten punkt i przymykać oczy, czy też go zniszczyć, jeśli mielibyśmy taką możliwość? Jeśli istnieją obiekty, które powodują zniszczenie w naszym kraju…, musimy je zniszczyć. To jest wojna – podkreślił.

PAP/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj