456. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Szef biura prezydenta: z niewoli wróciło 106 żołnierzy

(Fot. EPA/OLEG PETRASYUK)

Rosjanie kontynuują ataki na Ukrainę, przeprowadzając między innymi zmasowane naloty na stolicę broniącego się państwa. Armia Ukrainy odpiera jednak ataki, niszcząc cele powietrzne. Inwazja rosyjska trwa 456. dzień.

20:29 Media: rosyjski okręt zwiadowczy na Morzu Czarnym uszkodzony; w ataku byli ranni

Rosyjski okręt zwiadowczy Iwan Churs został uszkodzony na Morzu Czarnym i wymaga naprawy – informuje w czwartek ukraiński portal Suspilne, powołując się na źródła w kręgach wojskowych. Według nich w ataku byli ranni.

W środę ministerstwo obrony Rosji poinformowało o próbie ataku przeprowadzonej przez ukraińskie siły zbrojne za pomocą trzech dronów na rosyjski okręt. Resort stwierdził, że jednostka nie została uszkodzona.

W czwartek pojawiła się jednak informacja, że jeden z morskich bezzałogowców trafił w okręt Iwan Churs. – Jest trafienie w korpus i sprzęt. Są ranni, okręt wymaga naprawy – przekazał rozmówca Suspilnego.

Jak napisał ukraiński portal wojskowy Defense Express, okręt zwiadowczy Iwan Churs został zaatakowany na Morzu Czarnym przez „morskie drony”. Do ataku miało dojść w środę nad ranem 74 km na północ od cieśniny Bosfor i 400 km od terytoriów kontrolowanych przez Ukrainę.

Iwan Churs to jeden z dwóch rosyjskich okrętów zwiadowczych typu 18280 i jedyna jednostka tego rodzaju we Flocie Czarnomorskiej. Został zwodowany w 2017 r. i wprowadzony do służby w 2018 r. Okręt jest wyposażony w sprzęt służący do wywiadu radioelektronicznego i przeznaczony m.in. do penetrowania systemów obrony powietrznej.

18:24 Finlandia przekaże Ukrainie kolejny pakiet pomocy wojskowej, w tym sprzęt do obrony przeciwlotniczej

Prezydent Sauli Niinisto zatwierdził kolejną transzę wsparcia militarnego dla Ukrainy, o wartości blisko 110 mln euro. 16. fiński pakiet pomocowy zawiera m.in. amunicję oraz sprzęt do obrony powietrznej – poinformowała w czwartek kancelaria rządu.

– Finlandia w dalszym ciągu wspiera Ukrainę, razem ze swoimi zagranicznymi partnerami – oświadczył minister obrony narodowej Antti Kaikkonen, pełniący obowiązki w tymczasowym rządzie premier Sanny Marin.

Łącznie, od początku rosyjskiej agresji, Finlandia przekazała Ukrainie materiały i sprzęt wojskowy o wartości ok. 1,1 mld euro.

Tradycyjnie ze względów bezpieczeństwa nie ujawniono, co dokładnie wchodzi w skład najnowszego pakietu. Podkreślono, że wsparcie uwzględnia potrzeby Ukrainy oraz stan zasobów fińskiej armii. Wcześniej, w lutym i w marcu, na zasadzie wyjątku w polityce informacyjnej władz podano, że Fińskie Siły Zbrojne dostarczą Ukrainie kilka czołgów Leopard pełniących funkcje czołgów-trałów przeciwminowych.

W Finlandii obecnie formowany jest nowy prawicowy rząd pod przewodnictwem Petteriego Orpo, którego partia „Koalicja Narodowa” wygrała kwietniowe wybory parlamentarne. Cztery ugrupowania, które przystąpiły do negocjacji koalicyjnych, także zadeklarowały dalsze wsparcie Ukrainy, w formie pomocy militarnej, politycznej, finansowej i humanitarnej.

16:12 Wywiad: rosyjscy ochotnicy werbują swoich zwolenników w obwodzie biełgorodzkim

Rosyjscy ochotnicy są w obwodzie biełgorodzkim w Rosji i werbują tam swoich zwolenników – poinformował w czwartek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Adrij Jusow.

Jusow ocenił w telewizji, że ruch oporu w Rosji „nabiera obrotów” – podała agencja Ukrinform. Przekazał, że część przedstawicieli Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu Wolność Rosji jest na terytorium Rosji, gdzie „kontynuuje walkę i rekrutację nowych zwolenników”. Zwiększa się skala i geograficzny zasięg ich działań – dodał Jusow.

Przedstawiciel HUR wskazał, że ostatnie wydarzenia w obwodzie biełgorodzkim, to najbardziej masowy zbrojny opór wobec reżimu Władimira Putina w Rosji.

– Bardzo dobrze, że na terytorium Rosji są ludzie gotowi do walki o przyszłość własnych wspólnot, ludzi, o swoją przyszłość i do walki z oczywistym uzurpatorem i dyktatorem, który nie tylko okupuje część ukraińskiego terytorium, które zostanie z pewnością wyzwolone, ale też przeprowadził wewnętrzną okupację samej Rosji – stwierdził Jusow.

W czwartek Rosyjski Korpus Ochotniczy poinformował o ponownym wejściu na terytorium Rosji.

W poniedziałek Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i „wyzwalają” spod panowania władz w Moskwie miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy powiadomił, że grupy te „prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim”, co jest „konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy”.

Władze ukraińskie zapewniły wówczas, że nie są zaangażowane w działania zbrojne w obwodzie biełgorodzkim i podkreśliły, że uczestnicy tych zajść, to obywatele Rosji.

W środę dowódca Korpusu powiadomił, że ochotnicy weszli 42 km w głąb obwodu biełgorodzkiego. Dodał, że najaktywniejsza faza działań już została zakończona, ale operacja trwa.

14:31 Szef biura prezydenta: z niewoli wróciło 106 żołnierzy

Z rosyjskiej niewoli wróciło na Ukrainę 106 wojskowych: 8 oficerów oraz 98 żołnierzy i podoficerów – poinformował w czwartek Andrij Jermak, szef biura prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. To żołnierze, którzy walczyli pod Bachmutem i uniemożliwili dalszy postęp wroga – podkreślił Jermak.

Każdy z uwolnionych jest naszym bohaterem; wśród tych, którzy powrócili wielu uznano wcześniej za zaginionych – przekazał w mediach społecznościowych szef biura prezydenta Ukrainy.

Cały zespół zajmujący się powracającymi jeńcami wojennymi pracuje nad tym, by uwolnieni jak najszybciej znaleźli się w swoich domach, to także polecenie prezydenta Zełenskiego – zaznaczył Jermak.

– Nasz prawdziwy dom jest tam, gdzie o nas myślą. Ukraina, którą wszyscy wspólnie budujemy to miejsce, w którym najwyższą wartością jest człowiek, obywatel. Państwo, które dba o ludzi. (…) Wszyscy nasi ludzie wrócą do domów. Pracujemy nad tym dalej. Każda wymiana (jeńców) przybliża nas do tego celu – napisał szef biura ukraińskiego prezydenta.

12:01 Wiceminister obrony: Grupa Wagnera jest nadal w Bachmucie

Na flankach pod Bachmutem oddziały Grupy Wagnera są zastępowane regularnymi wojskami Rosji, w samym mieście najemnicy nadal są obecni – poinformowała w czwartek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Grupa Wagnera utrzymuje, że wycofuje się z Bachmutu.

– Wróg ściąga na flanki dla wzmocnienia dodatkowe oddziały. Na przedmieściach Bachmutu wróg zastąpił oddziały Grupy Wagnera regularnymi jednostkami. W samym Bachmucie zaś są nadal wagnerowcy – napisała wiceminister na serwisie Telegram.

Zapewniła, że wojska ukraińskie kontrolują okolice miasta w części południowo-zachodniej w rejonie „Samolot”. Nazwa „Samolot” używana jest na określenie dzielnicy Bachmutu, gdzie znajdował się – zniszczony już w trakcie walk – pomnik samolotu MiG-17. Miejsce to znajduje się w południowo-zachodniej części Bachmutu przy wyjeździe w kierunku Kostiantyniwki.

Wcześniej w czwartek właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ogłosił, że oddziały te zaczęły wycofywać się z Bachmutu. Walki o to miasto, znajdujące się w ukraińskim obwodzie donieckim, trwają od sierpnia 2022 roku. Strona ukraińska ocenia, że Rosjanie stracili około 100 tysięcy ludzi, usiłując zająć Bachmut.

11:51 Doradca prezydenta dementuje informacje „NYT”: nie mamy nic wspólnego z atakiem dronów na Kreml

Władze Ukrainy nie mają nic wspólnego z „dziwnym i bezcelowym” atakiem dronów na Kreml 3 maja – przekazał w czwartek agencji Reutera doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, komentując doniesienia „New York Timesa”. Według amerykańskiej gazety atak był najprawdopodobniej zorganizowany przez ukraińskie służby specjalne.

Przedstawiciele amerykańskich służb wywiadowczych ustalili na podstawie przechwyconych rozmów ukraińskich i rosyjskich urzędników, że za atakiem prawdopodobnie stali Ukraińcy – napisał w środę „NYT”.

Gazeta zastrzegła jednak, że amerykański wywiad nie ma na razie wystarczających informacji, by określić jaka dokładnie jednostka mogła przeprowadzić atak i czy najwyżsi ukraińscy urzędnicy, w tym prezydent Wołodymyr Zełenski, wiedzieli o tej operacji.

– Według amerykańskich urzędników istnieje +niskie+ prawdopodobieństwo, by ukraiński rząd bezpośrednio wydał zgodę na atak dronów na Kreml – zaznaczył „NYT”.

Rosja od początku oskarżała Ukrainę o przeprowadzenie ataku, który przedstawiała jako akt terroru i próbę zabicia Władimira Putina. Bezzałogowce, które miały lecieć w stronę Kremla zostały zestrzelone, w incydencie nikt nie ucierpiał.

Moskwa stara się ograniczyć zachodnie dostawy broni dla Kijowa, wzbudzając na Zachodzie obawy o eskalację konfliktu z powodu rzekomych ukraińskich ataków na rosyjskim terytorium – napisał Podolak w oświadczeniu przesłanym agencji Reutera. Podkreślił, że władze Ukrainy nie mają nic wspólnego z „dziwnym i bezcelowym” atakiem.

10:15 Resort obrony W. Brytanii: w systemie kontroli ruchu statków na Morzu Czarnym utworzono rosyjski symbol Z

Prorosyjscy aktorzy, zapewne zdalnie podszywając się pod system kontroli ruchu statków, utworzyli na Morzu Czarnym prowojenny symbol Z, co ma wzmocnić morale przed spodziewaną ukraińską kontrofensywą – przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, analiza przeprowadzona przez Geollect wskazuje, że od 14 maja dane z systemu automatycznej identyfikacji (AIS) statków komercyjnych były zdalnie fałszowane, aby w oprogramowaniu typu open source do śledzenia ruchu statków widoczny był 65-kilometrowy rosyjski symbol Z.

Wskazano, że na atak spoofingowy wskazuje m.in. to, że według ścieżek tworzących ten symbol, statki miały się poruszać z prędkością do 102 węzłów (188 km/h). Wyjaśniono, że AIS służy do śledzenia statków, w tym w celu zapewnienia ich bezpieczeństwa, a podszywanie się pod system zwiększa ryzyko wypadków morskich. Ale – jak dodano – pomimo rosyjskich wirtualnych operacji informacyjnych na Morzu Czarnym Marynarka Wojenna Rosji pozostaje podatna na ataki: 24 maja prawdopodobnie zaatakowano okręt zwiadowczy Iwan Churs.

09:41 SBU: szef rosyjskich Uralskich Linii Lotniczych pomagał w przerzucie wojsk Rosji

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) podejrzewa Siergieja Skuratowa, szefa Uralskich Linii Lotniczych – jednego z większych przewoźników rosyjskich – iż przekazał on samoloty cywilne do przerzucania wojsk, broni i amunicji w kierunku granicy z Ukrainą.

SBU oświadczyła, że zebrała dowody świadczące o tym, iż Skuratow „przekazał sześć samolotów cywilnych, którymi następnie transportowano zmobilizowanych wojskowych, a także broń i amunicję”.

Według SBU od października 2022 roku odbyło się 11 tego rodzaju rejsów do Rostowa nad Donem – głównego miasta obwodu rostowskiego na południu Rosji, przy granicy z Ukrainą. „Następnie oddziały okupacyjne przerzucano na Ukrainę w celu udziału w działaniach bojowych na froncie wschodnim i południowym” – głosi komunikat SBU na serwisie Telegram, opublikowanym w środę.

Ukraińskie służby wystosowały wobec Skuratowa powiadomienie o statusie podejrzanego. Dotyczy ono przestępstwa polegającego na „planowaniu i przygotowaniu (…) agresywnej wojny”. Kodeks karny Ukrainy przewiduje za to przestępstwo karę do 15 lat więzienia.

Uralskie Linie Lotnicze znajdowały się w ostatnich latach w pierwszej piątce przewoźników w Rosji pod względem liczby pasażerów. Po inwazji rosyjskiej na Ukrainę linie zostały objęte sankcjami USA i Wielkiej Brytanii.

08:51 Armia: rosyjskie drony atakowały w nocy głównie zachód Ukrainy, wszystkie strącono

Podczas ataku dronów w nocy ze środę na czwartek Rosjanie skierowali większość tych maszyn na zachodnie regiony Ukrainy – poinformował rzecznik ukraińskiego lotnictwa wojskowego Jurij Ihnat. Dodał, że wszystkie maszyny – drony typu Shahed – zostały strącone.

– Atakowano głównie regiony zachodnie. Nie dowiedzieliśmy się, jakie wróg miał cele, dlatego że wszystkie Shahedy zostały strącone – powiedział Ihnat, cytowany przez agencję Ukrinform.

Siły Powietrzne armii ukraińskiej poinformowały ze swej strony, że ogółem strącono w nocy 36 dronów Shahed 136 i Shahed 131, produkcji irańskiej. Maszyny atakowały od północy i południa. „Wróg prawdopodobnie zamierzał zaatakować infrastrukturę krytyczną i obiekty wojskowe w zachodnich regionach kraju” – poinformowała armia na serwisie Telegram.

08:00 ISW: w Rosji zdobycie Bachmutu zostało przyćmione przez dyskusję o poniesionych przy tej operacji stratach

Dyskusja dotycząca rosyjskich strat poniesionych podczas zdobycia ukraińskiego Bachmutu zdominowała rosyjską prowojenną przestrzeń informacyjną i przyćmiła propagandowy wydźwięk opanowania tego miasta – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie.

Szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn powiedział w wywiadzie we wtorek, że podczas zdobywania Bachmutu zginęło 20 tys. członków jego formacji – 10 tys. rekrutów zwerbowanych w więzieniach i 10 tys. zawodowych najemników. Rosyjscy blogerzy militarni natychmiast podchwycili ten temat, kierując dyskusję dotyczącą znaczenia zdobycia Bachmutu na temat kolejnych domysłów o stratach – komentuje ośrodek.

Frakcja prowojennych nacjonalistów, w tym Igor Girkin, niegdyś rosyjski dowódca w Donbasie, skazany za zbrodnie wojenne (zestrzelenie samolotu MH17), zaczęła szeroko omawiać bilans strat i spekulować, że w rzeczywistości może być on jeszcze wyższy – zaznacza ISW. Według Girkina mogło zginąć ponad 40 tys. najemników Grupy Wagnera. Inni rosyjscy blogerzy zwracali uwagę, że według Prigożyna pod Bachmutem zginęło więcej żołnierzy niż przez dziewięć lat interwencji ZSRR w Afganistanie.

W rosyjskiej przestrzeni informacyjnej dominują więc dyskusje o tym, komu należy przypisywać zdobycie Bachmutu i z jakimi kosztami wiązała się ta operacja, co skutecznie pozbawia ministerstwo obrony możliwości prezentowania tego wydarzenia w pozytywnym świetle – podkreślają amerykańscy analitycy. Jak dodają, po zdobyciu miasta natychmiast rozpoczęły się spory o to, czy należy za to nagrodzić dowódców Grupy Wagnera czy regularnego wojska.

Kierując uwagę opinii publicznej na temat strat, Prigożynowi w dużej mierze udało się przejąć narrację na temat Bachmutu i umniejszyć znaczenie komunikatów ministerstwa obrony – czytamy w raporcie ośrodka. Szef Grupy Wagnera prawdopodobnie wykorzysta ten moment, by zintensyfikować ataki na rosyjskie elity polityczne i wojskowe, promować swoją formację i wzmocnić własną pozycję w rosyjskich kręgach władzy – podsumowuje ISW.

07:51 Media: Ukraina dostała już setki kartonowych dronów z Australii; od marca używa ich na froncie

Ukraina otrzymała dotąd setki lekkich kartonowych dronów z Australii, których dostawy rozpoczęły się w lutym i marcu br. Ich wykorzystanie w wojnie zwiększyło zainteresowanie tą konstrukcją – podał ukraiński portal mil.in.ua.

Producent dronów nie ujawnił dokładnej liczby dostarczonych Ukrainie egzemplarzy ze względów bezpieczeństwa – zastrzega portal w informacji opublikowanej w środę. Jednak w marcu br. ten sam portal informował, powołując się na media australijskie, że armia ukraińska otrzymuje co miesiąc około 100 sztuk dronów.

Kartonowy dron, który powstaje z tekturowych gotowych elementów wymagających jedynie złożenia, może przenosić ładunek o wadze od 3 do 5 kg w ciągu jednej do trzech godzin, na odległość od 40-120 km, w zależności od ciężaru.

Według informacji z marca br. armia ukraińska używała tych maszyn do dostarczania amunicji i leków na linię frontu. Możliwe było też ich zastosowanie do lotów zwiadowczych bądź zrzucania ładunków wybuchowych. Dron – poza przenoszeniem małych ładunków – może służyć np. jako przekaźnik w łączności powietrznej, albo po prostu jako przynęta.

07:03 Władze Kijowa: atak dronów na stolicę znów został odparty

Rosjanie przeprowadzili w nocy ze środy na czwartek zmasowany nalot na Kijów przy użyciu dronów Shahed, ale atak ten został odparty – poinformowały w czwartek rano władze miejskie. Jak przekazały, był to już dwunasty atak na stolicę od początku maja br.

– Przeciwnik nadal stosuje taktykę atakowania kilkoma falami, z przerwami pomiędzy grupami atakujących dronów. W ten sposób armia Kremla próbuje osiągnąć swój cel i wyczerpać naszą obronę przeciwlotniczą – wskazały władze miejskie. – Jednakże wszystkie cele powietrzne, które zmierzały w kierunku Kijowa, zostały zniszczone – dodały.

– Wróg po raz kolejny dowiódł, że Kijów pozostaje jednym z jego głównych celów w tej wojnie – podkreślił szef Kijowskiej Miejskiej Administracji Wojskowej Serhij Popko w komunikacie na serwisie Telegram.

PAP/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj