525. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Ustalenia eskpertów: Rosjanie szeroko stosowali tortury w więzieniach w obwodzie chersońskim

(fot. EPA/SERGEY KOZLOV Dostawca: PAP/EPA)

Trwa 525. dzień bestialskiej napaści Rosji na Ukrainę. W środę nad ranem Kijowem wstrząsnęła seria wybuchów. Ukraińska obrona przeciwlotnicza przystąpiła do akcji – atak odparto, nie było ofiar. W rezultacie ataku wroga na stolicę i spadku szczątków dronow, uszkodzony został budynek niemieszkalny w dzielnicy Sołomianskij a w dzielnicy Swiatoszynskij zapaliło się drzewo.

22:08 Ukraińskie siły zbrojne: Rosja zwiększa na Morzu Czarnym liczbę okrętów zdolnych do przenoszenia rakiet

Rosja zwiększa na Morzu Czarnym liczbę okrętów zdolnych do przenoszenia rakiet – poinformowało w środę Dowództwo Operacyjne Południe ukraińskich sił zbrojnych.

Armia rosyjska wprowadziła do służby okręty podwodne i nawodne, zdolne są łącznie do wystrzelenia w salwie do 12 pocisków manewrujących Kalibr – podała ukraińska armia.

– Wróg ponownie zwiększa obecność środków przenoszenia rakiet na Morzu Czarnym. Okręty podwodne i nawodne przenoszące rakiety są sukcesywnie wprowadzane do służby bojowej – zaznaczono w komunikacie.

– Poziom zagrożenia rakietowego jest obecnie bardzo wysoki – dodano.

Służba prasowa ukraińskiej armii zaapelowała o zachowanie czujności i natychmiastowe schronienie się po ogłoszeniu alarmu przeciwlotniczego.

21:43 Niezależne media: wbrew temu, co mówi Prigożyn, Grupa Wagnera wciąż rekrutuje nowych bojowników

Wbrew poniedziałkowemu oświadczeniu twórcy rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna o tym, że jakoby wstrzymała ona rekrutację nowych bojowników, nabór do tej formacji jest kontynuowany; poszukiwane są głównie osoby gotowe udać się do państw Afryki – powiadomił w środę niezależny rosyjski serwis Ważnyje Istorii.

Dziennikarze opozycyjnego medium znaleźli informację o naborze do Grupy Wagnera na czatach internetowych. Następnie zweryfikowali te doniesienia w organizacji weteranów w Nowosybirsku, gdzie – jak ustalili – rzeczywiście rekrutowani są nowi najemnicy.

Kandydaci do służby muszą odznaczać się dobrym stanem zdrowia, nie mogą być karani, a także powinni m.in. posiadać stopień wojskowy i paszport zagraniczny, czyli rosyjski dokument umożliwiający wyjazd z kraju – czytamy na łamach Ważnych Istorii.

Prigożyn ogłosił w poniedziałek, że rekrutacja nowych bojowników do Grupy Wagnera jest obecnie wstrzymana, ale prawdopodobnie zostanie przywrócona w przyszłości. – Dopóki nie doświadczymy niedoboru personelu, nie planujemy przeprowadzać nowej rekrutacji. Będziemy jednak bardzo wdzięczni, jeśli pozostaniecie z nami w kontakcie – oświadczył Prigożyn w nagraniu adresowanym do osób zainteresowanych służbą jako najemnicy.

24 czerwca wagnerowcy zajęli sztab rosyjskich wojsk w Rostowie nad Donem, a następnie zaczęli posuwać się w kierunku Moskwy. Prigożyn, od dawna skonfliktowany z częścią rosyjskiego establishmentu wojskowego dowodzącą inwazją na Ukrainę, domagał się „przywrócenia sprawiedliwości” w armii i odsunięcia od władzy ministra obrony Siergieja Szojgu.

Tego samego dnia wieczorem Prigożyn ogłosił odwrót i wycofanie najemników do obozów polowych, by „uniknąć rozlewu krwi”. Było to rezultatem układu białoruskiego autorytarnego lidera Alaksandra Łukaszenki z Prigożynem, zawartego w porozumieniu z Władimirem Putinem. Zgodnie z tymi uzgodnieniami część bojowników Grupy Wagnera i sam Prigożyn mieli przemieścić się na Białoruś.

Jak powiadomiło w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony, od połowy lipca do bazy wojskowej we wsi Cel w środkowej Białorusi przybyło co najmniej kilka tysięcy wagnerowców, ale pozostaje niejasne, co się stało z ich ciężkim sprzętem. Wcześniej niezależne białoruskie media informowały, że z Rosji wjechało już do sąsiedniego kraju kilkanaście kolumn najemników.

29 lipca ukraińska straż graniczna podała szacunki, że na Białorusi może znajdować się obecnie ponad 5 tys. bojowników Grupy Wagnera.

20:53 Ukraińskie siły powietrzne: rosyjskie wojska zmieniły taktykę ataków przy użyciu dronów

Rosyjskie wojska, które w nocy z wtorku na środę zaatakowały Izmaił w obwodzie odeskim i Kijów przy użyciu dronów kamikadze, zmieniły taktykę takich nalotów; ostatnie uderzenie było wyjątkowe, ponieważ zostało przeprowadzono jednocześnie z trzech kierunków – powiadomił rzecznik ukraińskich sił powietrznych pułkownik Jurij Ihnat.

Agresorzy zazwyczaj wykorzystują tylko jedną lub dwie lokalizacje, przeważnie w Kraju Krasnodarskim lub obwodzie briańskim. Tym razem wystrzelili bezzałogowce produkcji irańskiej typu Shahed z obwodu kurskiego, okupowanego Krymu oraz Kraju Krasnodarskiego – oznajmił Ihnat, cytowany przez portal Suspilne.

Ukraiński resort obrony poinformował w środę o zniszczeniu silosu zbożowego w Izmaile. Według Prokuratury Generalnej uszkodzone zostały tam również elewatory ze zbożem, zbiorniki w portowym terminalu, portowe magazyny oraz budynki administracyjne. Minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow przekazał, że w Izmaile zniszczono niemal 40 tys. ton zboża.

W godzinach porannych administracja wojskowa Kijowa podała, że wszystkie rosyjskie drony kamikadze, zmierzające w kierunku stolicy zostały zneutralizowane przez ukraińskie siły obrony przeciwlotniczej. Łącznie zestrzelono ponad 10 bezzałogowców.

Izmaił leży nad Dunajem, który wyznacza w tym miejscu naturalną granicę między Ukrainą a Rumunią. Port ten służył jako główna alternatywna trasa eksportu zboża z Ukrainy od czasu, gdy Rosja w połowie lipca ponownie wprowadziła de facto blokadę ukraińskich portów na Morzu Czarnym, wycofując się z tzw. umowy zbożowej.

19:54 Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony: pamiętamy, że to Polska jako pierwsza zaoferowała nam karabin i chleb

Polskie państwo i naród stoją ramię w ramię z Ukrainą od pierwszej minuty sprawiedliwej wojny przeciwko rosyjskiej ciemności i moskiewskiemu okrucieństwu; dziękujemy za wszystko i pamiętamy, kto pierwszy zaoferował Ukrainie karabin i chleb! – napisał w środę na Twitterze sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RNBiO) Ołeksij Daniłow.

– Ukraina i Polska są zjednoczone w swojej unii niezłomnych! Jesteśmy wdzięczni za każdą złotówkę, pocisk czy życzliwe słowo; za każdą kobietę i dziecko, którym Polacy udzielili schronienia w swoich domach w najstraszniejszych chwilach naszej historii. Łączą nas wspólna europejska historia, miliony więzów rodzinnych i przyjacielskich oraz jeden cel – zniszczenie moskiewskiego potwora, który zaatakował naszą i waszą wolność – oświadczył Daniłow w komunikacie na Twitterze, opublikowanym w językach: polskim, ukraińskim i angielskim.

Polityk odniósł się również do sytuacji spornych w dwustronnych relacjach Warszawy i Kijowa. – Napięcia Wielkiej Wojny (Ukrainy z Rosją) czasami powodują emocjonalne działania i słowa, ale w naszej rodzinie jesteśmy niezależni (od czynników zewnętrznych – PAP) i możemy rozwiązać wszelkie nieporozumienia bez żadnej pomocy – podkreślił szef RBNiO.

Daniłow także przypomniał, że to Polska była państwem, które jako pierwsze ofiarowało Ukrainie pomoc wojskową w początkowej fazie rosyjskiej agresji, rozpoczętej 24 lutego 2022 roku.

– Pierwszą partię broni po inwazji rosyjskiego państwa terrorystycznego (…) – moździerze, których tak bardzo potrzebujemy, przekazała nam Polska – zaznaczył przedstawiciel władz w Kijowie.

19:18 Prezydent Zełenski: szkolenia ukraińskich pilotów na F-16 rozpoczną się w sierpniu

– Szkolenia ukraińskich pilotów na samolotach F-16 rozpoczną się w tym miesiącu – zapowiedział w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas narady ukraińskich ambasadorów na świecie w Użhorodzie.

– F-16. W tym miesiącu rozpocznie się szkolenie naszych ukraińskich pilotów – powiedział Zełenski, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

– To wielkie, trudne zadanie. Jak najszybciej powinny rozpocząć się dostawy i używanie F-16 przez naszych pilotów. Wiecie, o jakie kraje chodzi – dodał prezydent.

W lipcu o planach rozpoczęcia szkoleń w sierpniu informował w rozmowie z CNN ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow. Jak wówczas powiedział, zajmą one co najmniej pół roku.

Strona ukraińska od dawna podkreśla, że potrzebuje zachodnich samolotów, aby skutecznie przeciwdziałać rosyjskiej dominacji w powietrzu. Holandia i Dania przewodzą wysiłkom międzynarodowej koalicji na rzecz szkolenia pilotów i personelu pomocniczego, utrzymania samolotów i dostarczenia myśliwców F-16 na Ukrainę – informował Reuters.

Gotowość szkolenia pilotów z Ukrainy zgłosił szereg państw, wśród których jest Polska.

18:53 Japonia: udzielimy Ukrainie dalszej pomocy i zaangażujemy się w pomoc w jej odbudowie

– Japonia udzieli Ukrainie dalszej pomocy humanitarnej, technicznej i finansowej, zaangażuje się też w jej odbudowę; przekaże ponadto dodatkowe wsparcie za pośrednictwem Banku Światowego – zapowiedział w środę w Kijowie japoński wiceminister finansów Masato Kanda.

Kanda spotkał się z ukraińskim ministrem finansów Serhijem Marczenką, z którym wspólnie zainicjował „dialog finansowy” między Tokio i Kijowem – podaje japońska agencja Kyodo.

– Japonia będzie nadal wspierać Ukrainę w takim stopniu, w jakim będzie to potrzebne – zapewnił Kanda. Powiedział też dziennikarzom, że Tokio zaangażuje się w projekt Banku Światowego mający na celu odbudowę i naprawy zniszczonych przez rosyjskie ataki domów i budynków mieszkalnych.

W lipcu rząd Japonii został gwarantem wartej 1,5 mld dol. pożyczki, jakiej udzielił Ukrainie Bank Światowy, z przeznaczeniem na odbudowę kraju.

Ministrowie wydali wspólny komunikat, w którym poinformowali, że Japonia i Ukraina mają zamiar zacieśnić współpracę.

Wartość pomocy, jakiej udzielił Ukrainie japoński rząd wynosi jak dotąd 7,6 mld dol. – podaje Kyodo. W czerwcu szef MSZ Japonii Yoshimasa Hayashi zapowiedział, że Tokio zorganizuje w tym lub przyszłym roku konferencję, podczas której rząd będzie zachęcał sektor publiczny i prywatny do zaangażowania w odbudowę Ukrainy.

– Wdrożymy środki pomocy w odbudowie, które są unikalne dla Japonii – powiedział Hayashi, odnosząc się do doświadczeń jego kraju zdobytych po zniszczeniach spowodowanych przez II wojnę światową i dwa niezwykle silne trzęsienia ziemi w 1995 i 2011 roku.

17:11 Ustalenia Mobile Justice Team: Rosjanie szeroko stosowali tortury w więzieniach w obwodzie chersońskim

Blisko połowa Ukraińców, którzy byli przetrzymywani w rosyjskich więzieniach w obwodzie chersońskim, była poddawana torturom, w tym seksualnym – podaje CNN, powołując się na ustalenia międzynarodowej grupy ekspertów, wspierającej ukraińskie śledztwo.

Eksperci przeanalizowali 320 historii osób więzionych przez Rosjan w 35 „więzieniach” w obwodzie chersońskim.

„Spośród tych osób co najmniej 43 proc. wprost mówiło o torturach w miejscach przetrzymywania, wskazując przemoc seksualną jako częstą praktykę, stosowaną przez rosyjskich strażników zarówno wobec mężczyzn, jak i kobiet” – przekazuje CNN, przywołując dane z raportu.

Jak podaje agencja Reutera, najbardziej narażeni na tortury byli wojskowi, ale także funkcjonariusze porządku publicznego, wolontariusze, aktywiści, przedstawiciele władz lokalnych, personel służby zdrowia i nauczyciele.

Raport powstał na podstawie pracy Mobile Justice Team, ekspertów organizacji Global Rights Compliance. Grupa działała w ramach powołanej przez USA, UE i Wielką Brytanię struktury doradczej ds. badania zbrodni popełnionych na Ukrainie (Atrocity Crimes Advisory Group, ACA). Zadaniem ACA jest udzielanie wsparcia ukraińskiemu Biuru Prokuratora Generalnego w badaniu rosyjskich zbrodni.

Co najmniej 36 ofiar, z którymi rozmawiali prokuratorzy, mówiło o stosowaniu rażenia prądem, w tym genitaliów, a także o groźbach obcięcia genitaliów. Jedna z ofiar była świadkiem gwałtu na innej osobie – pisze Reuters, powołując się na komunikat ekspertów. Jako najczęściej stosowane tortury wymieniono również duszenie, podtapianie (waterboarding), ciężkie pobicia i groźby gwałtu.

Obwód chersoński był pod rosyjską okupacją od marca 2022 r. do listopada, gdy część regionu, w tym jego stolica, została wyzwolona przez armię ukraińską. Pod kontrolą wojsk rosyjskich wciąż znajduje się lewobrzeżna część regionu.

16:38 Minister infrastruktury: w rosyjskim ostrzale portu Izmaił zniszczono niemal 40 tys. ton zboża

W rosyjskim ostrzale portu Izmaił nad Dunajem, dokonanym w nocy z wtorku na środę, zniszczono niemal 40 tys. ton zboża; była to żywność, która miała trafić do odbiorców w państwach afrykańskich, a także w Izraelu i Chinach – poinformował na Facebooku minister infrastruktury Ukrainy Ołeksandr Kubrakow.

„Na tych fotografiach (widzimy) życie setek milionów ludzi w Ukrainie, Europie, Afryce. Dorosłych i malutkich, biednych i bogatych. Tych, którzy stoją po stronie cywilizacji i tych, którzy – niestety – wciąż wspierają Rosjan” – napisał przedstawiciel rządu w Kijowie, dołączając do komentarza zdjęcia, przedstawiające zniszczone obiekty portowe nad Dunajem.

– Ukraińskie zboże jest niezbędne światu. W ciągu najbliższych lat nie da się go zastąpić (zbożem) z żadnego innego kraju. Dlatego każde zakłócenie łańcuchów logistycznych powoduje niedobory (żywności) i wahania cen, które dotykają każdego człowieka na świecie – przypomniał Kubrakow.

Rosyjskie wojska zaatakowały Izmaił przy użyciu dronów. O zniszczeniu silosu zbożowego w tym mieście poinformowało ukraińskie ministerstwo obrony. Według ukraińskiej Prokuratury Generalnej uszkodzone lub zniszczone zostały również elewatory ze zbożem, zbiorniki w portowym terminalu, portowe magazyny oraz budynki administracyjne.

Źródło w branży przemysłowej w rozmowie z agencją Reutera określiło zniszczenia jako „poważne”.

Izmaił leży nad Dunajem, który wyznacza w tym miejscu naturalną granicę między Ukrainą a Rumunią. Port ten służył jako główna alternatywna trasa eksportu zboża z Ukrainy od czasu, gdy Rosja w połowie lipca ponownie wprowadziła de facto blokadę ukraińskich portów na Morzu Czarnym, wycofując się z tzw. umowy zbożowej – zauważył Reuters.

16:12 Portal wojskowy: Rosjanie chcą wywieźć 10 tys. dzieci z okupowanych terenów obwodu zaporoskiego

Rosyjscy okupacyjni zarządcy obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy otrzymali od swoich mocodawców wytyczne dotyczące deportacji ponad 10 tys. dzieci z tych terenów; osoby niepełnoletnie są wywożone pod pretekstem wyjazdów na „wypoczynek” do Rosji – podał w środę portal Centrum Narodowego Sprzeciwu,

Dzieci trafiają do bardzo różnych, niekiedy odległych zakątków Rosji, takich jak Dagestan czy Czuwaszja. Projekt koordynowany przez kremlowską partię władzy Jedna Rosja ma na celu przeprowadzenie „obróbki ideologicznej” młodych Ukraińców. Dzieci są zmuszane do uczestnictwa w propagandowych koncertach i „zajęciach edukacyjnych” o podobnym charakterze – zaalarmował rządowy serwis.

Jak dodał, zdarzają się nawet przypadki seksualnego wykorzystywania deportowanych młodych obywateli Ukrainy. Do takiej sytuacji doszło w Anapie nad Morzem Czarnym, w rosyjskim Kraju Krasnodarskim. Czworo dzieci pochodzących z obwodu donieckiego padło tam ofiarą pedofila.

„Jest to polityka ludobójstwa (dokonywanego) na narodzie ukraińskim. Rosjanie świadomie niszczą całe (nasze) pokolenie na skalę przemysłową, stosując (w tym celu) państwowy program. W działania te angażują się nie tylko władze kraju-agresora czy garstka kolaborantów, ale także nauczyciele, lekarze, artyści i inni pracownicy obozów (przeznaczonych dla dzieci)” – podkreśliło Centrum Narodowego Sprzeciwu.

W styczniu 2023 roku przedstawicielka ukraińskiej organizacji pozarządowej Regionalne Centrum Praw Człowieka Kateryna Raszewska powiadomiła, że rosyjscy okupanci mogli przymusowo wywieźć z Ukrainy od 260 tys. do nawet 700 tys. dzieci.

PAP wcześniej informowała, że władze Ukrainy nie mają możliwości weryfikacji liczby dzieci deportowanych do Rosji. Dane ogłaszane przez stronę ukraińską na stronie childrenofwar.gov.ua dotyczą zweryfikowanych i potwierdzonych przez nią przypadków, jednak – jak zaznaczają Ukraińcy – nie są pełne.

Obecnie rządowa strona Children of War informuje o 19 546 przypadkach deportacji i sprowadzeniu do kraju 386 dzieci. Według tych danych w wyniku rosyjskiej agresji zginęło co najmniej 499 dzieci, a 1090 zostało rannych. 1044 dzieci ukraińska policja uznała za zaginione.

Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał w marcu 2023 roku nakaz aresztowania Władimira Putina. Sędziowie uznali, że są realne podstawy, by sądzić, iż Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. MTK wydał jednocześnie nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same zbrodnie, co Putin.

15:49 Prokuratura Generalna Ukrainy: okupanci, którzy popełnili zbrodnie wojenne, nie podlegają wymianie jeńców

Tylko kilku rosyjskich żołnierzy skazanych za zbrodnie wojenne na Ukrainie zostało wymienionych, a oskarżeni o najcięższe zbrodnie przeciwko ludności cywilnej – zabójstwa, tortury, gwałty – nie zostaną wymienieni – powiedział przedstawiciel Prokuratury Generalnej Ukrainy Jurij Biełousow w wywiadzie, opublikowanym w środę przez agencję Interfax-Ukraina.

– Istnieją bazy danych ze wszystkimi zidentyfikowanymi (przez ukraińskie służby) Rosjanami – wojskowymi, oficerami wywiadu. Nie wszyscy z nich popełnili zbrodnie wojenne – powiedział Biełousow, który w Prokuraturze Generalnej kieruje departamentem ds. zwalczania przestępstw popełnionych podczas konfliktu zbrojnego. Zaznaczył jednak, że wśród nich są „potencjalnie podejrzani”, którzy są sprawdzani pod kątem udziału w popełnianiu zbrodni wojennych. – Są ich dziesiątki tysięcy – podkreślił urzędnik.

– Skierowano już do sądu 225 aktów oskarżenia w sprawie zbrodni wojennych, zapadły 54 wyroki – poinformował Biełousow dodając, że 15 wyroków wydano w obecności oskarżonego, pozostałe zaocznie. – Z reguły są to niscy rangą wojskowi, szeregowi lub niscy rangą oficerowie, ponieważ generałowie nie wpadają w nasze ręce podczas bitwy, chociaż tutaj giną – doprecyzował.

Zapytany o jeńców wojennych, urzędnik odpowiedział: „Rozpracowujemy każdego jeńca wojennego. Każdy z tych, którzy wpadli w nasze ręce, przeszedł przez specjalny system (…) Jeśli widzimy oznaki zaangażowania w zbrodnie wojenne, zaczynamy drążyć głębiej (…). Nie na wszystkich coś znajdujemy. Jeśli jest to żołnierz, który znajduje się na naszym terytorium, ale nie rabował cywilów, nie torturował, nie zabijał, jest przetrzymywany jako jeniec wojenny”.

Biełousow dodał, że nawet jeśli rosyjski oficer jest zamieszany w zbrodnię wojenną, nadal jest przetrzymywany razem z jeńcami wojennymi. – W żaden sposób nie naruszamy konwencji genewskich. Oznacza to, że schwytani i oskarżeni są przetrzymywani w obozach jenieckich do momentu wydania wyroku. Oczywiste jest, że jeśli umieścimy go w areszcie śledczym, długo nie pożyje – zauważył Biełousow i dodał, że skazani za zbrodnie wojenne będą odbywać wyroki na Ukrainie.

Biełousow podkreślił, że oskarżenia o zbrodnie wojenne dotyczą z reguły obywateli Rosji, choć jako jeńcy przetrzymywani są obywatele Ukrainy identyfikujący się z separatystycznymi republikami – Doniecką i Ługańską. Są oni z reguły oskarżani o zdradę stanu – wyjaśnił i dodał, że władze Ukrainy przetrzymują jedynie jeńców wojennych, podczas gdy Rosja także ukraińskich cywilów.

15:25 „WSJ”: od 20 do 50 tys. Ukraińców straciło od początku wojny co najmniej jedną kończynę

Od 20 do 50 tys. Ukraińców straciło od początku rosyjskiej agresji co najmniej jedną kończynę – podaje amerykański dziennik „The Wall Street Journal”, powołując się na informacje placówek medycznych i ukraińskiego rządu.

– Prawdziwe statystyki mogą być jednak wyższe, ponieważ rejestracja pacjentów wymaga czasu. Z początkiem ukraińskiej kontrofensywy wojna może też wkroczyć w jeszcze bardziej brutalną fazę – zauważono we wtorkowym tekście WSJ.

Fundacja Houp zauważa, że poważnie rannych zostało dotąd ok. 200 tys. Ukraińców, z których 10 proc. wymagało amputacji. Na początku wojny główną przyczyną amputacji były urazy poniesione wskutek ostrzału artyleryjskiego. Obecnie wiele osób traci kończyny w wyniku wybuchów min.

Dla porównania, w czasie I wojny światowej amputacje przeszło 67 tys. Niemców i 41 tys. Brytyjczyków; jedną z kończyn straciło też mniej niż 2 tys. amerykańskich żołnierzy walczących w Afganistanie i Iraku – wylicza gazeta.

– Kijów utrzymuje statystyki w sekrecie, by nie siać demoralizacji w społeczeństwie. Ale nawet biorąc to pod uwagę liczby z pewnością dają porażający obraz rosyjskiej inwazji – skutków, które będą odczuwane przez lata – podkreśla „WSJ”.

Dziennik zwraca również uwagę na przeładowanie szpitali i długie kolejki osób oczekujących na protezy. – Także Kreml ukrywa dane o stratach poniesionych w ramach swojej wojny; sprzeciwiający się jej aktywiści są zgodni, że wiarygodne informacje będą poznane dopiero po wojnie – zaznacza amerykański dziennik.

12:23 Źródła: działalność portu Izmaił została zawieszona po rosyjskim ataku

Działalność naddunajskiego portu Izmaił na Ukrainie została zawieszona po ataku przy użyciu dronów, jakiego Rosja dokonała w nocy z wtorku na środę – podała agencja Reutera powołując się na źródła.

O zniszczeniu silosu zbożowego w tym mieście poinformowało wcześniej ukraińskie ministerstwo obrony. Według ukraińskiej Prokuratury Generalnej uszkodzone lub zniszczone zostały również elewatory ze zbożem, zbiorniki w portowym terminalu, portowe magazyny oraz budynki administracyjne.

Źródło w branży przemysłowej w rozmowie z agencją Reutera określiło zniszczenia jako „poważne”.

Izmaił leży nad Dunajem, który wyznacza w tym miejscu naturalną granicę między Ukrainą a Rumunią i służył jako główna alternatywna trasa eksportu zboża z Ukrainy od czasy, gdy Rosja ponownie wprowadziła de facto blokadę ukraińskich portów na Morzu Czarnym w połowie lipca, wycofując się z tzw. umowy zbożowej – zauważa Reuters.

10:24 Rosyjski atak spowodował zniszczenia w porcie Izmaił nad Dunajem

Rosyjski atak przy użyciu dronów w nocy z wtorku na środę spowodował zniszczenia w infrastrukturze w naddunajskim porcie Izmaił na Ukrainie – oświadczyły władze ukraińskie.

O zniszczeniu silosu zbożowego w tym mieście poinformowało ukraińskie ministerstwo obrony na Twitterze.

– Ukraińskie zboże ma potencjał wykarmienia milionów ludzi na całym świecie – podkreślił resort.

Według ukraińskiej Prokuratury Generalnej uszkodzone lub zniszczone zostały również elewatory ze zbożem, zbiorniki w portowym terminalu, portowe magazyny oraz budynki administracyjne.

Źródło w branży przemysłowej w rozmowie z agencją Reutera określiło zniszczenia jako “poważne”.

9:17 Prezydent o odparciu nocnego ataku rosyjskiego: bronimy się wszelkimi środkami

Ukraina broni się przed siłami wroga wszelkimi dostępnymi środkami – oświadczył prezydent Wołodymyr Zełenski na Telegramie po rosyjskich atakach na kilka obwodów Ukrainy w nocy z wtorku na środę.

– Kolejna noc wojny, kolejna noc pracy naszej heroicznej obrony przeciwlotniczej. Bronimy się wszelkimi dostępnymi środkami. Strącono wiele Shahedów. Na szczęście nie było ofiar. Niestety są zniszczenia. Największe na południu kraju – napisał Zełenski.

Podkreślił, że siły rosyjskie znów atakowały porty i magazyny ze zbożem.

– Świat powinien reagować. Gdy celem są cywilne porty, kiedy terroryści świadomie niszczą nawet silosy, to jest to zagrożenie dla wszystkich kontynentów. Rosję można i trzeba powstrzymać – oznajmił Zełenski.

Według Sił Powietrznych Ukrainy w nocy z wtorku na środę strącono 23 szturmowe drony wroga.

8:50 Doradca mera Mariupola: partyzanci w Mariupolu otruli dwóch rosyjskich oficerów

Partyzanci w okupowanym Mariupolu na południu Ukrainy otruli dwóch rosyjskich oficerów – poinformował w środę na Telegramie Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola. W szpitalu przebywa 15 wojskowych sił okupacyjnych.

Rosyjscy oficerowie zostali otruci podczas świętowania Dnia Wojsk Powietrznodesantowych.

– W stanie ciężkim do szpitala trafiło 17 rosyjskich wojskowych. Wczoraj już umarło dwóch oficerów. Los pozostałych 15 jeszcze nie jest pewny – oznajmił Andriuszczenko.

Według niego rosyjscy okupanci podejrzewają, iż do jedzenia dodano wojskowym cyjanek i pestycydy.

8:17 Władze ukraińskie: rosyjski ostrzał infrastruktury portowej obwodu odeskiego; ataki też w innych regionach

Rosyjskie siły zbrojne zaatakowały w nocy z wtorku na środę infrastrukturę portową i przemysłową obwodu odeskiego na południu Ukrainy. Atakowano też inne regiony – poinformowały w środę władze ukraińskie na Telegramie.

– Nocą wróg skierował na południe obwodu odeskiego drony szturmowe. W wyniku ataku na obiekty infrastruktury portowej i przemysłowej wybuchły pożary i uszkodzony został silos – oznajmił w środę szef władz obwodowych Ołeh Kiper.

Dowództwo Operacyjne „Południe” podało, że użyto dronów irańskiej produkcji Shahed-136, które nadleciały znad Morza Azowskiego. Ukraińskie siły odpierały atak przez prawe trzy godziny.

Siły rosyjskie atakowały też obwód kijowski. Spadające odłamki zestrzelonego „celu” spowodowały pożar w prywatnym domu, uszkodzony został garaż, samochód, obejście i dach sklepu – podały władze obwodowe.

Trzykrotnie Rosjanie zaatakowali z ciężkiej artylerii obwód dniepropietrowski w centrum Ukrainy. Wystrzelono około 15 pocisków w kierunku Nikopola i hromady (gminy) pokrowskiej. Nikt nie został ranny – poinformował szef władz obwodowych Serhij Łysak.

Siły rosyjskie zaatakowały również obwód sumski na północnym wschodzie kraju, nad którym ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła dron Shahed – podały władze obwodowe.

6:10 Wszystkie rosyjskie drony atakujące Kijów zostały zestrzelone – administracja wojskowa

Wszystkie rosyjskie drony-kamikadze,które zaatakowały Kijów w środę nad ranem jednocześnie z kilku kierunków, zostały zestrzelone – poinformowała administracja wojskowa Kijowa cytowana przez agencję Ukrinform. W sumie zestrzelono ponad 10 bezzałogowych maszyn.

– Kolejny zmasowany atak wroga bezzałogowymi aparatami latającymi (UAV). Według wstępnych informacji wróg użył amunicji typu Shahed. Grupy dronów leciały na Kijów jednocześnie z kilku kierunków – poinformował cytowany przez Ukrinform szef administracji wojskowej Kijowa Serhij Popko.

Podkreślił, że „nasza obrona powietrzna wykryła i zniszczyła wszystkie cele, ponad 10 bezzałogowców”.

Popko dodał, że ich szczątki spadły na dzielnice Sołomanskij, Hołosiiwskij i Swiatoszynskij. Kilka niezamieszkałych budynków i nawierzchni dróg zostało uszkodzonych.

– Nie był poważnych zniszczeń lub pożarów, nie ma doniesień o ofiarach – napisał Popko zastrzegając, że informacje oparte na raportach operacyjnych wymagają dalszej weryfikacji.

3:47 Atak rosyjskich dronów na Kijów

W środę nad ranem Kijowem wstrząsnęła seria wybuchów. Ukraińska obrona przeciwlotnicza przystąpiła do akcji – poinformował na Telegramie mer Kijowa Witalij Kliczko. Dodał, że atak odparto, nie było ofiar.

Według Kliczki, powołującego się na źródła wojskowe, szczątki rosyjskiego drona spadły m. in. w rejonie śródmiejskiej dzielnicy Sołomianskij.

Nie ma dotychczas informacji o ofiarach w ludziach natomiast są informacje o zniszczeniach.

„W rezultacie ataku wroga na stolicę i spadku szczątków dronow, uszkodzony został budynek niemieszkalny w dzielnicy Sołomianskij a w dzielnicy Swiatoszynskij zapaliło się drzewo. Nie ma zabitych, ani rannych” – napisał Kliczko na Telegramie.

Według administracji wojskowej w nocy siły rosyjskie atakowały dronami także rejon portowego miasta Odessa nad Morzem Czarnym. Nie podano bliższych szczegółów.

Rosja zapowiedziała w poniedziałek, że nasili swoje ataki na ukraińską infrastrukturę w odwecie za ataki dronów na swoje terytorium, w tym na Moskwę, które przypisuje Kijowowi. Kijów jednoznacznie nie potwierdza tych oskarżeń.

PAP/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj