590. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Brytyjski resort obrony: Rosjanie wzmacniają fortyfikacje na osi Orichiwa

(Fot. EPA/YAKIV LYASHENKO)

Rosjanie intensyfikują swoje ataki na Ukrainę, szczególnie na kierunku kupiańsko-łymańskim. Skoncentrowali tam wielu żołnierzy oraz dużą ilość sprzętu, a niedawno przy pomocy rakiety Iskander zaatakowali wieś Hroza, zabijając 51 mieszkańców. Trwa 590. dzień rosyjskiej agresji militarnej na Ukrainę.

19:39 Prezydent Zełenski: tej zimy Rosja znów będzie próbować zniszczyć naszą infrastrukturę energetyczną

Tej zimy Rosja znów będzie próbować zniszczyć naszą infrastrukturę energetyczną, jesteśmy w pełni świadomi tego zagrożenia – oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Poinformował on, że tematem przeprowadzonej tego dnia narady z dowództwem była sytuacja na froncie i energetyka.

– Obecne władze Rosji zawsze robią to, co już kiedyś robiły. Powtarzają wszystkie błędy. Powtarzają całe zło – powiedział na nagraniu prezydent.

– Tej zimy rosyjscy terroryści znów będą próbować zniszczyć nasz system elektroenergetyczny. Nie są w stanie uświadomić sobie, że Ukrainy i tak nie podbiją. Ale spróbują przeprowadzić więcej ataków i więcej prób obejścia naszej obrony. Jesteśmy w pełni świadomi niebezpieczeństwa – zaznaczył.

– Wygranie tej zimy, przejście wszystkich trudności i ochrona naszych ludzi – to jest bardzo ważne – oznajmił Zełenski.

Jak ocenił wiceszef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Wadym Skibicki, latem Rosja mogła zmniejszyć liczbę używanych w ostrzałach pocisków rakietowych po to, by zgromadzić zapasy do nowych ataków jesienią na infrastrukturę energetyczną Ukrainy.

Wiceszef HUR przewiduje, że tegoroczne ataki nie będą tak zmasowane, jak jesienią i zimą 2022 roku, gdy liczba jednocześnie odpalanych rosyjskich rakiet sięgała od 70 do 100. Wywiad spodziewa się, że Rosjanie przejdą do ataków łączonych, stosując jednocześnie 10-30 pocisków rakietowych i wielką liczbę dronów oraz że będą atakować ten sam obiekt do trzech razy, by całkowicie go zniszczyć.

19:28 Holenderski rząd: przeznaczamy dodatkowe 102 mln euro na pomoc Ukrainie

Holandia przeznaczy 102 mln euro na kolejny, trzeci w tym roku, pakiet pomocowy dla Ukrainy – poinformował holenderski rząd.

Jak czytamy w piśmie przekazanym członkom izby niższej parlamentu (Tweede kamer), 60 mln euro z pakietu trafi na wsparcie holenderskich firm, które mają się angażować w odbudowę kraju.

– 30 mln euro zostanie wydane także na zakup gazu i dostawę części do sieci energetycznej, aby pomóc Ukrainie przygotować się do zimy – głosi komunikat rządu.

Pozostałe 12 mln euro trafi na wsparcie niedawno wyzwolonych obszarów oraz do dyspozycji Międzynarodowego Funduszu Walutowy (MFW), który pomaga Ukrainie we wdrażaniu reform.

18:31 Rosyjski sąd na Krymie skazał na 13 lat kolonii ukraińskiego aktywistę

Rosyjski sąd na anektowanym Krymie skazał na 13 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze ukraińskiego aktywistę Serhija Cyhipę, którego oskarżono o szpiegostwo – informuje Radio Swoboda.

Mężczyznę oskarżono o przekazanie Służbie Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) informacji o dyslokacji i ruchach rosyjskich wojsk. Rosyjska strona stwierdziła, że jest on „agentem SBU”, a przekazywane przez niego dane były wykorzystywane przez ukraińską armię do korygowania ataków na pozycje rosyjskich wojsk. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami.

Krymska Grupa Praw Człowieka podała, że Cyhipa, to aktywista społeczny i dziennikarz obywatelski z miasta Nowa Kachowka w ukraińskim obwodzie chersońskim, które jest okupowane przez Rosjan.

Kontakt z mężczyzną urwał się 12 marca 2022 roku, kiedy wyruszył do okupowanego Tawrijska, by przekazać teściowej leki. Długo miejsce pobytu Cyhipy nie było znane. W październiku pojawiła się informacja, że jest więziony w areszcie w Symferopolu na Krymie.

16:10 Ukraińskie wojsko: przygotowujemy się do tego, że nadejście jesieni wpłynie na przebieg walk

Ukraińskie wojsko przygotowuje się do tego, że nadejście jesieni wpłynie na przebieg walk – przekazał rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy Ilja Jewłasz, cytowany przez RBK-Ukraina.

Wojsko przygotowuje do zimnej aury sprzęt oraz miejsca zakwaterowania żołnierzy: wymieniane są smary, dostarczane są piecyki i opał, trwa ocieplanie okopów.

Jewłasz zaznaczył, że zmiana warunków pogodowych wpłynie na przebieg działań bojowych. – Jeśli będą deszcze, to jest to jeden scenariusz, a jeśli od razu uderzą mrozy, to będzie inny scenariusz. W związku z tym, że grunt będzie zamarznięty, będzie mógł po nim jeździć ciężki sprzęt – dodał.

Jak podkreślił, mgły i deszcze uniemożliwiać będą wykorzystanie dronów. W taką pogodę również trudniej będzie wykorzystywać lotnictwo i znacznie ciężej będzie prowadzić działania bojowe. Dlatego – jak wskazał rzecznik – wojskowi będą obserwować warunki pogodowe i reagować odpowiednio do sytuacji w danym miejscu.

15:45 Ukraiński sąd zamroził blisko 464 mln USD należące do trzech oligarchów z Rosji

Ukraiński sąd zamroził aktywa należące do trzech rosyjskich oligarchów warte 464 mln dolarów – podała agencja Reutera.

Michaił Fridman, Piotr Awen i Andriej Kosogow są uważani za bliskich współpracowników Władimira Putina i „znacząco przyczynili się do finansowania agresji Federacji Rosyjskiej” – stwierdziła w komunikacie służba bezpieczeństwa Ukrainy.

Prokuratura generalna w przesłanym na kanale Telegram oświadczaniu podała, że wśród zamrożonych aktywów znajdują się akcje i udziały w firmie telekomunikacyjnej, fabryce wody mineralnej oraz w firmach finansowych i towarzystwach ubezpieczeniowych.

Żaden z oligarchów nie skomentował tej decyzji.

15:10 Brytyjski resort obrony: Rosjanie wzmacniają fortyfikacje na osi Orichiwa

Rosjanie wzmacniają fortyfikacje w rejonie Orichiwa na południowej Ukrainie, co odzwierciedla ich obawy o to, że ukraińskie wojska mogą dokonać przełomu na tym odcinku frontu – przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, we wtorek ukraiński mer Melitopola Iwan Federow powiedział, że siły rosyjskie budują dodatkowe fortyfikacje na będącej przedmiotem walk osi Orichiwa. W Nowopokrowce budowane są złożone podziemne dwupoziomowe bunkry z tunelami i okopami. W Tokmaku budowano dodatkowe fortyfikacje obronne i wypełniano betonem okopy. Rosyjscy oficerowie zaczęli również ewakuować swoje rodziny z Tokmaku. Umocnienia zaobserwowano na południowym podejściu od strony miejscowości Robotyne, na osi sił ukraińskich.

– Bunkry zapewnią rosyjskim żołnierzom oraz elementom dowodzenia i kontroli dodatkową ochronę przed atakami ciężkiej ukraińskiej artylerii i bezzałogowych statków powietrznych. Beton prawdopodobnie wzmocni systemy okopów przed potencjalnie mokrymi i błotnistymi warunkami w nadchodzących tygodniach. Te fortyfikacje i ewakuacje prawdopodobnie odzwierciedlają obawy Rosji przed dalszym ukraińskim przełomem – napisano.

13:58 BBC: Rosja próbowała stworzyć brygadę najemników z Serbii, lecz bez powodzenia

Rosja próbowała sformować brygadę najemników z Serbii w ramach jednej z dywizji wojsk powietrznodesantowych, lecz te działania nie przyniosły oczekiwanych efektów; dotychczas udało się zwerbować zaledwie około 100 Serbów – poinformowała rosyjska redakcja stacji BBC.

Serbscy najemnicy, którzy chcieli służyć w armii agresora i walczyć na Ukrainie, zawierali kontrakty z rosyjskim ministerstwem obrony i byli przydzielani do 106. dywizji wojsk powietrznodesantowych. Werbunkiem zajmował się m.in. obywatel Serbii Davor Saviczić, znany z walk po stronie Rosji jeszcze podczas rebelii w Donbasie w 2014 roku. Serbski współpracownik Kremla obiecywał, że do jesieni 2023 roku stworzy całą brygadę złożoną ze swoich rodaków, lecz po fiasku tego przedsięwzięcia werbunek Serbów wstrzymano – czytamy na portalu BBC.

Schemat działań związanych z wcielaniem najemników z Serbii do rosyjskiej armii stworzyły władze obwodu moskiewskiego. Głównym koordynatorem tego procederu był Roman Karatajew, jeden z zastępców gubernatora stołecznego regionu. Z jego inicjatywy Serbowie byli rejestrowani do służby w rosyjskim wojsku przez komisariat (komendę uzupełnień) w miejscowości Krasnogorsk pod Moskwą.

W działaniach werbunkowych uczestniczyło kilka znanych postaci, takich jak lider związanego z Kremlem klubu motocyklowego „Nocne wilki” Aleksandr Załdostanow i Marko Miloszević – zamieszkały w Rosji syn byłego przywódcy Jugosławii Slobodana Miloszevicia, oskarżonego przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) o zbrodnie wojenne – przekazała BBC.

Pierwsze doniesienia o werbowaniu przez Rosję najemników na Bałkanach pojawiły się w styczniu 2023 roku. Jak informował wówczas rządowy ukraiński portal Centrum Narodowego Sprzeciwu, osobami odpowiedzialnymi za ten proceder mieli być m.in. obywatel Serbii Dejan Berić – mieszkający w Rosji były najemnik, który walczył przeciwko Ukrainie w 2014 roku w Donbasie, a także inny Serb – Żika Radojicić.

Wcześniej, wiosną 2022 roku, media powiadamiały, że w rosyjskiej inwazji na sąsiedni kraj biorą udział nieliczni obywatele m.in. Syrii i Republiki Środkowoafrykańskiej.

13:45 Kobiety w Melitopolu otruły samogonem 11 rosyjskich okupantów

Kobiety w Melitopolu w obwodzie zaporoskim na południu Ukrainy otruły samogonem jedenastu rosyjskich okupantów – podały media ukraińskie, powołując się na agencję RIA-Melitopol, która z kolei cytuje osoby związane z okupacyjną policją.

Według tych doniesień grupa 11 żołnierzy rosyjskich kupiła samogon od dwóch „nieznanych kobiet”, które twierdziły, że mieszkają w Melitopolu. Około pół godziny po rozpoczęciu picia wszyscy, którzy spożywali zakupiony samogon, umarli.

Początkowo okupanci podejrzewali, że samogon był złej jakości, ale potem okazało się, że domieszano do niego „jednocześnie kilka trutek”.

10:44 Dezerter, który walczył po stronie Rosji, skazany na 15 lat więzienia

Na 15 lat więzienia z konfiskatą mienia skazał sąd w Dnieprze ukraińskiego policjanta, który zdezerterował na terenie okupowanej Ukrainy i walczył po stronie Rosjan – poinformowało w piątek ukraińskie Państwowe Biuro Śledcze na swojej stronie internetowej.

Dezerter od początku marca 2022 roku przez kilka miesięcy ukrywał się w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, po czym z własnej inicjatywy poprosił separatystów, by przyjęli go na „służbę”.

Od stycznia bieżącego roku ochraniał z bronią posterunek w rejonie wołnowaskim, a także brał udział w działaniach zbrojnych przeciw Ukrainie. Został zatrzymany w czerwcu przez ukraińskich żołnierzy w pobliżu wioski Neskuczne. Jak się okazało, kilka lat temu, gdy pracował w Rosji, otrzymał paszport rosyjski.

Mężczyznę uznano za winnego zdrady stanu i dezercji.

09:25 Siły powietrzne: zniszczyliśmy 25 z 33 dronów kamikadze wystrzelonych przez rosyjskie wojska

Ostatniej nocy nasze siły obrony przeciwlotniczej zniszczyły 25 spośród 33 dronów kamikadze produkcji irańskiej typu Shahed, wystrzelonych przez rosyjskie wojska przeciwko celom na Ukrainie – poinformowały w piątek ukraińskie siły powietrzne w komunikacie na Telegramie.

Bezzałogowce Shahed-131 i Shahed-136 wystartowały z okupowanego Krymu i zostały zneutralizowane w przestrzeni powietrznej nad obwodami odeskim, mikołajowskim, dniepropietrowskim, charkowskim, czerkaskim i żytomierskim – oznajmiło dowództwo sił powietrznych.

Jak przekazano w komunikatach Sił Zbrojnych Ukrainy na południu kraju i straży granicznej, w wyniku rosyjskich nalotów doszło do uszkodzenia obiektów infrastruktury portowej i granicznej w obwodzie odeskim, a także m.in. elewatora zbożowego. Tymczasowo zawieszono funkcjonowanie ukraińsko-rumuńskiego promowego przejścia granicznego Orliwka na Dunaju.

We wrześniu liczba rosyjskich ataków na Ukrainę przy pomocy irańskich dronów kamikadze Shahed-136 była największa od początku wojny. Najeźdźcy wystrzelili 503 drony, lecz udało nam się zniszczyć aż 396 takich maszyn, czyli blisko 79 proc. – poinformował 1 października ukraiński portal wojskowy Defense Express.

Jesienią 2022 roku Rosja zaczęła wykorzystywać na froncie na Ukrainie bezzałogowce sprowadzane z Iranu. Drony kamikadze, głównie typu Shahed, mają zasięg do około 1 tys. km i mogą przenosić do 50 kg materiałów wybuchowych. Maszyny te są używane do atakowania celów cywilnych i obiektów infrastruktury krytycznej na niemal całym terytorium kraju.

Pod koniec ubiegłego roku analitycy ds. wojskowości ujawnili, że większość półprzewodników i innych podzespołów używanych w Shahedach pochodzi z Zachodu.

Rząd w Teheranie konsekwentnie zaprzecza, że sprzedał Moskwie swoje drony w celu ich wykorzystania na Ukrainie. W listopadzie 2022 roku minister spraw zagranicznych Hosejn Amir Abdollahijan potwierdził, że Iran przekazał Rosji „pewną liczbę” bezzałogowców, lecz – w jego ocenie – stało się to na kilka miesięcy przed inwazją Kremla na sąsiednie państwo.

09:09 ISW: Putin chce rozbić NATO, a nie stworzyć nowy wielobiegunowy porządek na świecie

Władimir Putin niezgodnie z prawdą twierdzi, że Rosja chce ustalić zasady nowego wielobiegunowego porządku światowego, podczas gdy w istocie Kreml dąży do zwiększenia siły Rosji, unicestwienia państwowości Ukrainy i rozbicia NATO – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.

– Wyrażony przez Putina cel ustanowienia wielobiegunowego porządku światowego potwierdza ocenę ISW, że cele Putina na Ukrainie wykraczają poza odpowiedź na rzekome zagrożenie ze strony NATO czy podbicie ograniczonego nowego terytorium – twierdzi think tank.

ISW przypomina, że Putin ogłosił 5 października na posiedzeniu Klubu Wałdajskiego, iż Rosja z powodzeniem przeprowadziła testy pocisku manewrującego Buriewiestnik o napędzie nuklearnym oraz międzykontynentalnej rakiety balistycznej Sarmat, zdolnej do przenoszenia ładunków jądrowych.

Putin mówił też – pisze ISW – o zapisaniu w rosyjskiej doktrynie wykorzystania broni nuklearnej w ramach uderzenia odwetowego lub reakcji na życiowe zagrożenie dla Rosji. Zapewnił przy tym, że nie ma współcześnie sytuacji, która zagroziłaby istnieniu Rosji i że żaden agresor nie użyłby broni nuklearnej przeciw Rosji.

ISW przypomina swoją ocenę, że Kreml wykorzystuje retorykę nuklearną, by popchnąć Stany Zjednoczone i ich sojuszników do wywarcia presji na Ukrainę, aby podjęła negocjacje z Rosją. Przy tym zdaniem ISW użycie przez Rosję broni nuklearnej pozostaje mało prawdopodobne.

Think tank informuje też, że Putin przedstawił na konferencji prasowej dziwne wyjaśnienie śmierci w sierpniowej katastrofie lotniczej właściciela najemniczej Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna. Powiedział mianowicie, że został poinformowany przez szefa Komitetu Śledczego Aleksandra Bastrykina, iż w ciałach ofiar na pokładzie samolotu Prigożyna znaleziono fragmenty granatu, co sugerowałoby wybuch wewnątrz maszyny. Putin oznajmił też, że śledztwo wykluczyło zewnętrzne czynniki, które mogłyby spowodować katastrofę oraz zasugerował, że ofiary mogły pić na pokładzie alkohol lub zażywać narkotyki, co mogło doprowadzić do nieuważnego obchodzenia się z granatami.

– Dziwne wyjaśnienie przez Putina katastrofy samolotu jest zapewne próbą zrzucenia na Prigożyna winy za śmierć jego samego oraz jego towarzyszy oraz dalszego zdyskredytowania go wśród dotychczasowych zwolenników – czytamy w raporcie ISW.

Putin nadal zaprzeczał też, by w Rosji istniały prywatne firmy wojskowe, co – jak pisze ISW – „wskazuje, że przyszłość Grupy Wagnera pozostaje niejasna”. Putin dodał, że „kilka tysięcy” najemników Grupy Wagnera podpisało umowy z rosyjskim resortem obrony.

08:24 10-letni chłopiec zginął w rosyjskim ostrzale Charkowa

W wyniku rosyjskiego ostrzału Charkowa, przeprowadzonego w piątek w godzinach porannych, zginął 10-letni chłopiec, a 16 osób doznało obrażeń; najeźdźcy prawdopodobnie użyli do ataku dwóch rakiet balistycznych Iskander – powiadomiły ukraińskie władze centralne i regionalne.

Wśród rannych jest 11-miesięczne niemowlę. Na miejscu zdarzenia trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa – oznajmił w komunikatach publikowanych na Telegramie gubernator obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

Uszkodzono dwa wielopiętrowe budynki mieszkalne, a także dwupiętrowy dom prywatny. Doszło do pożaru. Ogień objął powierzchnię około 50 metrów kwadratowych, lecz już został opanowany – oznajmił szef ukraińskiego MSW Ihor Kłymenko, który opublikował zdjęcia zniszczonych obiektów.

Dzień wcześniej, w czwartek, rosyjskie wojska ostrzelały miejscowość Hroza w rejonie (powiecie) kupiańskim obwodu charkowskiego, położoną w odległości 86 km na wschód od stolicy regionu. Pocisk trafił w sklep i kawiarnię, w której lokalni cywile zgromadzili się na stypie po pogrzebie jednego z mieszkańców wsi. Zginęło 51 osób, a co najmniej siedem zostało rannych.

Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, liczące przed inwazją blisko 1,5 mln mieszkańców, jest położony około 40 km od granicy z Rosją.

07:34 Dowódca wozu bojowego Bradley: Ruscy boją się tej maszyny jak ognia

Rosjanie boją się tej maszyny, jak ognia; strzela celnie, nie boi się min i wytrzymuje bezpośrednie uderzenia pocisków artyleryjskich – opowiada dowódca amerykańskiego wozu bojowego Bradley, żołnierz o pseudonimie Kacz, który pokonuje rosyjskie linie obrony w okolicach wsi Robotyne.

Na tym odcinku frontu w obwodzie zaporoskim wojska ukraińskie wycinają klin w kierunku okupowanego miasta Melitopol, by odciąć Rosjanom drogę lądową na zajęty jeszcze w 2014 r. Krym. W walkach uczestniczą m.in. żołnierze 47. Oddzielnej Zmechanizowanej Brygady Sił Zbrojnych Ukrainy, z którymi PAP spotkała się w leśnym obozie około 30 km od linii starć.

– Kacapy bardzo boją się naszych Bradley’ów. Trafiają celnie, strzelają wspaniale, nie wybuchają na minach i wytrzymują uderzenia pocisków wrogiej artylerii – podkreśla Kacz, przygotowując swój wóz do kolejnego zadania.

Ekipa, w skład której wchodzi on jako dowódca, działonowy i kierowca, wyjeżdża z bazy pod wieczór. – Bradleye wykorzystywane są tylko do nocnych zadań bojowych. W dzień czyha na nie zbyt wiele niebezpieczeństw, dbamy, by ich nie stracić – wyjaśnia.

Przekazane przez Stany Zjednoczone maszyny prócz trzech członków załogi mogą przewozić siedmiu żołnierzy desantu. Ich pancerz wytrzymuje ostrzał z amunicji o kalibrze do 14,5 mm. Bradley jest wyposażony w działko 25 mm i dwuprowadnicową wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych BGM-71 TOW. Według mediów USA zapowiedziały przekazanie Ukrainie 190 takich wozów.

– Wywozimy nimi na pozycje piechotę i amunicję. Ewakuujemy rannych Często pracujemy Bradleyem po pozycjach i pojazdach przeciwnika – opowiada Kacz.

– Rosjanie bardzo się boja tej maszyny, bo jej nic nie bierze. Jeśli porównać ją z sowieckimi wozami BMP albo BTR, to może je spokojnie uszkodzić ciężki karabin maszynowy. A na Bradleya nie działa nawet granatnik przeciwpancerny. On nawet pociski kalibru 120 mm wytrzymuje. Ruscy boją się go, bo może im dobrze dołożyć – śmieje się wojskowy.

Dowódca Bradleya martwi się jednak, że jego wóz nie jest zbyt dobrze przystosowany do działania zimą. – Niestety, Bradley nie został przygotowany do działania w błocie, więc zimą będzie ciężko. Teraz jednak naszym zadaniem jest przebicie linii obrony, co z powodzeniem robimy. Dalej pójdą inni – powiedział Kacz w leśnej bazie 47. Oddzielnej Zmechanizowanej Brygady Sił Zbrojnych Ukrainy, która uczestniczy w walkach w okolicach wsi Robotyne.

06:20 Coraz trudniejsza sytuacja na kierunku kupiańsko-łymańskim

Według doniesień przedstawicieli ukraińskiej armii coraz trudniejsza sytuacja panuje na północnym wschodzie, na kierunku kupiańsko-łymańskim. Tam Rosja zgromadziła potężne siły i najprawdopodobniej może zacząć szeroko zakrojoną ofensywę.

Rosjanie kilka tygodni temu wstrzymali szturmy w kierunku miast Kupiańsk i Łyman na pograniczu obwodów donieckiego, ługańskiego i charkowskiego.

– Obecnie wróg znów skoncentrował tam ogromną liczbę sprzętu i żołnierzy – wyjaśnił rzecznik wschodniego zgrupowania ukraińskich wojsk Illia Jewłasz.

Jak zaznaczył, jest to ponad 110 tysięcy żołnierzy, 1085 czołgów, niemal 2 tysiące wozów opancerzonych, ponad 700 systemów artyleryjskich i pół tysiąca wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Ukraiński wojskowy podkreśla, że ataki Rosjan na kierunku kupiańsko-łymańskim stają się coraz bardziej intensywne. Rosjanie atakują m.in. z powietrza. Intensywnie wykorzystują myśliwce Su-35 także do ataków na cele naziemne, a także śmigłowce szturmowe K-52.

Wczoraj około 30 kilometrów na zachód od Kupiańska Rosjanie – najprawdopodobniej za pomocą rakiety Iskander – zaatakowali wieś Hroza. Zginęło 51 jej mieszkańców.

00:47 Wielka Brytania zapowiada pakiet pomocy humanitarnej dla Ukrainy

Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak zapowiedział uruchomienie kolejnej transzy pomocy humanitarnej dla Ukrainy. – Na pomoc dla Ukrainy przeznaczymy 34 miliony funtów, które zostaną przekazane ONZ i organizacjom charytatywnym zapewniającym schronienie i ciepłą odzież zimową – czytamy w oświadczeniu szefa brytyjskiego rządu.

Ponadto 10 milionów funtów zostanie przeznaczone na przywrócenie dostaw prądu w gospodarstwach domowych po rosyjskich atakach na infrastrukturę energetyczną Ukrainy.

Poinformowano również, że Wielka Brytania – za pośrednictwem Banku Światowego – udzieli Ukrainie gwarancji kredytowej na kwotę 500 milionów dolarów. Finansowanie to ma zapewnić rządowi w Kijowie możliwość udzielania wsparcia podczas zimy milionom gospodarstw domowych.

PAP/IAR/ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj