Ortokorekcja to metoda korekcji wzroku, która polega na zakładaniu specjalnych, twardych soczewek tylko na noc. Rano, po ich zdjęciu, pacjent widzi ostro przez cały dzień bez potrzeby noszenia okularów czy tradycyjnych soczewek. Między innymi o tym w audycji „Bądź zdrów” Joanna Matuszewska rozmawiała z dr n. med. Agnieszką Staniewicz-Panasik, specjalistką chorób oczu i kierownikiem Centrum Medycznego Oko w Gdyni.
Ortokorekcja, choć w Polsce wciąż mało popularna, jest metodą znaną od lat 60. ubiegłego wieku. Polega na czasowym modelowaniu kształtu rogówki za pomocą indywidualnie dobranych, twardych soczewek gazoprzepuszczalnych. Dzięki temu w ciągu dnia widzenie jest ostre, a wada wzroku – najczęściej krótkowzroczność – zostaje tymczasowo skorygowana. Jak podkreśliła dr n. med. Agnieszka Staniewicz-Panasik, to rozwiązanie nie tylko dla osób, które nie chcą lub nie mogą nosić okularów w dzień, ale także dla dzieci, u których można spowolnić progresję wady wzroku.
– To rozwiązanie sprawdzi się szczególnie u osób z krótkowzrocznością, w tym młodzieży i dzieci, jeżeli progresja krótkowzroczności jest dynamiczna, czyli powyżej jednej dioptrii, pół dioptrii na rok. Na pewno można wadę spowolnić – wyjaśniła ekspertka. – Zauważono, że osoby noszące ortokorekcje nie mają, czy mają mniejszą progresję wady niż osoby noszące standardowe okulary minusowe – dodała.
JAK DZIAŁA ORTOKOREKCJA
Soczewka ortokorekcyjna, poprzez delikatny ucisk w nocy, modyfikuje kształt rogówki, czyli najbardziej zewnętrznej części oka. Niewielka zmiana pozwala na skorygowanie wady wzroku na cały następny dzień. Proces jest całkowicie odwracalny: po zaprzestaniu noszenia soczewek, rogówka wraca do swojego pierwotnego kształtu. Podobnie, jak w przypadku innych soczewek kontaktowych, kluczowa jest bezwzględna higiena. Brak dbałości o czystość soczewek i pojemnika może prowadzić do poważnych powikłań, w tym zapalenia rogówki. Dzięki odpowiedniej pielęgnacji jedna para soczewek może służyć pacjentowi od roku do nawet dwóch lat.
Posłuchaj audycji:
mp





