Specjalista ds. wojskowości: „Terroryzm to taki teatr medialny. Bez widowni by się nie rozwinął”

– Nie bez przyczyny znawcy nazywają zjawisko terroryzmu „wielkim społecznym teatrem”. Bez widowni terroryzm, jaki znamy, by się nie rozwinął – mówił historyk prof. Krzysztof Kubiak w audycji Co za Historia.


Gościem Wojciecha Sulecińskiego był profesor Krzysztof Kubiak, historyk z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach, specjalista ds. wojskowości i bezpieczeństwa.

ZMIANA W KOMUNIKACJI

Historyk powiedział, że przemoc wymierzona wobec „prominentnych jednostek” w celach politycznych jest zjawiskiem „niemal tak starym jak rodzaj ludzki”. – Jeśli popatrzymy na zamach na Cezara, na posługiwanie się przez Mongołów całkiem nieźle zorganizowaną przemocą, na asasynów w czasie wypraw krzyżowych, wyłania się przeświadczenie, że fenomen terroryzmu towarzyszy ludzkości od początku – mówił profesor Kubiak. – Zmieniły się jednak metody komunikowania. To, co przed epoką telegrafu i radia było po prostu mordem, to po nagłośnieniu i nadaniu temu wymiaru powszechnego, stało się aktem terrorystycznym.

TEATR MEDIALNY

Właśnie dzięki rewolucji komunikacyjnej terroryzm nabrał wymiaru spektakularnego i przyciąga uwagę mediów masowych. Terroryści dzięki przekazom medialnym mogą oddziaływać na społeczeństwo. – Biorąc pod uwagę wszechobecność mediów, artykulacja społecznego potępienia oznacza na swój paradoksalny sposób, że sprawcy swój cel osiągnęli – mówił historyk.

– Nie bez przyczyny znawcy nazywają zjawisko terroryzmu „wielkim społecznym teatrem”. Bez widowni terroryzm, jaki znamy, by się nie rozwinął.

Profesor Krzysztof Kubiak zwrócił też uwagę na poczucie wewnętrznej krzywdy, które jest zakorzenione w radykalnych islamistach dokonujących aktów terroryzmu. Jest ono związane z utratą dawnej potęgi kultury muzułmańskiej i z potrzebą odbudowy jej świetności.

Rafał Mrowicki/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj