Problem przeludnienia dotyczy prawie połowy polskich domostw. Jak należy urządzić mały lokal, aby mieszkając czuć się w nim dobrze?
Audycję prowadziła Iwona Wysocka.
ŻYJEMY W CIASNOCIE!
Żyjemy w ciasnocie – potwierdza to Główny Urząd Statystyczny i Eurostat. Według Eurostatu problem przeludnienia mieszkań dotyczy aż 44 proc. polskich gospodarstw domowych. Wyprzedzają nas tylko dwa państwa – Rumunia (52 proc.) i Węgry (45 proc.). Warto zaznaczyć, że średnia unijna wynosi 17 proc. Według GUS na jedną osobę w naszym kraju przypada przeciętnie 25 metrów kwadratowych. Możliwości finansowe Polaków pozawalają na kupno dwupokojowych mieszkań – te są najpopularniejsze. Najpopularniejsze metraże na rynku pierwotnym i wtórnym to te w przedziale 35-55 metrów kwadratowych.
WAŻNE PRZEZNACZENIE WNĘTRZA
O czym warto pomyśleć przed urządzeniem lokalu?
– W małych mieszkaniach przede wszystkim musimy się zastanowić po co projektujemy – mówił Szymon Mielewczyk z gdyńskiej firmy Ladeco projektującej wnętrza. – Czy są to wnętrza, w których będziemy mieszkać czy będzie to mieszkanie inwestycyjne. Jeśli są to inwestycje pod wynajem dla studentów to zazwyczaj są to bardzo podstawowe materiały wykończeniowe. Na pewno musi być aneks kuchenny, niekoniecznie musi być piekarnik. Jeśli chodzi o łóżka są one składane.
JAK „POWIĘKSZYĆ” MAŁE MIESZKANIE?
– Jak powiększyć 25-metrowe mieszkanie? – pytał słuchacz.
– To dość trudne – odpowiedziała Joanna Gostkowska-Białek, projektantka wnętrz z firmy APP. – Jeżeli to dla singla można zastosować różnego rodzaju triki. Najważniejsze to żeby nie stawiać podziałów, których nie potrzebujemy. Warto zminimalizować pewne sprzęty i poszukać mniejszych rozwiązań. W takim mieszkaniu nie zawsze możemy sobie pozwolić na stół, może to być kawałek blatu. Pięciometrowa łazienka to wielkość standardowa. Można pomyśleć czy lepsza jest wanna czy prysznic, czy jedno i drugie, czy parawan na wannę. Musimy dokonać wyborów. Można pomyśleć o drzwiach w kasecie, żeby nie przeszkadzały nam w aranżacji małego salonu.
POLSKA KRZESŁEM STOI
Tak można powiedzieć o naszym kraju. Nie warto zamawiać go u stolarza, tylko wybrać z katalogu i kupić u któregoś z polskich producentów.
– Polska jest czwartym producentem na świecie – mówił Szymon Mielewczyk. – Jesteśmy potentatem w skali światowej. Mamy w Polsce kilkunastu znaczących producentów krzeseł. Jest z czego wybierać. Te meble można skonfigurować, wybrać tkaninę, kolor drewna – zachęcał.