Marszałek województwa o łączeniu szpitali w Pucku i Wejherowie: Nie może być tak, że walczą o tego samego pacjenta

– Według naszych informacji szpital w Pucku po prostu źle funkcjonuje. Wielu lekarzy na tym samym terenie tworzy konkurencyjne NZOZ, placówka może przegrać wyścig o kontrakty, tak pomysł łączenia szpitali w Pucku i Wejherowie uzasadniał na antenie Radia Gdańsk marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Marszałek Mieczysław Struk w rozmowie z Agnieszką Michajłow podkreślił, że łączenie szpitali to kolejny etap długofalowej strategii rozwoju województwa. Zaznaczył jednak, że nie dojdzie do niego, jeśli zgody na to nie wyrażą władze powiatu. – Ważne jest, żebyśmy się do tego dobrze przygotowali. Nie mogę zgodzić się na to, by szpitale w województwie traciły kolejne kontrakty […] Według naszych informacji szpital w Pucku po prostu źle funkcjonuje. Wielu lekarzy na tym samym terenie tworzy konkurencyjne NZOZ, placówka może przegrać wyścig o kontrakty, powiedział Struk.

Zdaniem marszałka połączenie szpitali w Pucku i Wejherowie zapewni mieszkańcom powiatów lepszy poziom opieki medycznej, a samym placówkom ułatwi funkcjonowanie. – W żadnym wypadku nie chodzi o prywatyzację. Te szpitale powinny mieć charakter publiczny i nie powinny konkurować o tego samego pacjenta. Na tym samym terenie funkcjonują dwa szpitale – w Helu i Pucku, które dosłownie wyrywają sobie pacjentów. Sięga po nich także wejherowska placówka. Ja jedynie podaję im rękę, powiedział Mieczysław Struk i dodał, że ta decyzja nie wpłynie na redukcję zatrudnienia w placówkach. – Nie ma powodów do obaw. Pracownicy nadal będą pracować, można jedynie poprawić standard techniczny.

Przeciwny decyzji marszałka jest wojewoda pomorski Ryszard Stachurski. W ubiegłym tygodniu skierował pismo do przewodniczącego sejmiku województwa z wnioskiem o przełożenie głosowania w sprawie puckiego szpitala. Głosowanie odbyło się jednak zgodnie z planem. – Jestem zaskoczony interwencją wojewody. Nie używał żadnych argumentów merytorycznych, mam nadzieję że zwróci uwagę m.in. na to, że chcemy zachować publiczny status tych szpitali. Piłka w grze jest po stronie powiatu puckiego, podsumował Mieczysław Struk.

dr/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj