Specjalista od uzależnień: W walce z dopalaczami nie pomoże legalizacja marihuany

– Jak marihuana zostanie zalegalizowana, to będą ją mogli nabyć osoby pełnoletnie. Pozostali i tak będą brali dopalacze, mówił w Rozmowie Kontrolowanej kierownik działu profilaktyki w Gdańskim Centrum Profilaktyki Uzależnień – Radosław Nowak.

Zdaniem eksperta duże spożycie dopalaczy wynika z łatwego dostępu do tych środków. – To budujące, że tak dużo osób z różnych ugrupowań mówiło bardzo sceptycznie o tym, że zalegalizowanie marihuany ograniczy dostęp do dopalaczy. To nie jest kwestia legalizacji marihuany, tylko ograniczenia dostępu, powiedział ekspert. Wytłumaczył również, dlaczego jego zdaniem legalizacja miękkich narkotyków nie wpłynie na spadek zatruć dopalaczami. – Pamiętajmy, że nawet jeśli marihuana zostałaby zalegalizowana, to będzie legalna tylko dla pełnoletnich, w wybranych miejscach. Dlatego ci, młodzi ludzie, którzy nie mają do niej dostępu i tak będą eksperymentować, bo dopalacze będą dla nich bardziej dostępne.

Radosław Nowak uważa, że wiele zależy od rozmowy z młodzieżą. Należy uświadamiać, czym grozi zażycie dopalaczy i gdzie należy szukać pomocy, gdy pojawi się narkotykowy problem. – W Gdańsku mogą iść na przykład do Monaru. Warto przestać się bać tego miejsca, bo to nie tylko ciężko uzależnieni ludzie i narkomani, ale też bardzo dużo programów profilaktycznych, pomocowych dla ludzi, którzy są na pierwszym etapie swojego doświadczenia z narkotykami. Na pewno można iść do Towarzystwa Profilaktyki Środowiskowej – Mrowisko, które już ma duże doświadczenie – podobnie jak Monar. Jest też Gdańskie Centrum Profilaktyki Uzależnień, w którym pracuję, gdzie jeżeli nawet nie będziemy mogli terapeutycznie objąć kogoś pomocą, to bardzo precyzyjnie skierujemy w miejsce, w którym tę pomoc uzyska.

Gość Rozmowy Kontrolowanej podkreslił, że do placówek mogą zgłaszać się młodzi poniżej 18 roku życia. – Do każdej z tych organizacji może przyjść nieletni, jeśli będzie potrzebował pomocy. Jednakże w drugim kroku będzie musiał mieć zgodę rodziców na rozpoczęcie terapii – dlatego będzie trzeba się z nimi skontaktować, poinformował ekspert.

as/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj