– Ważne jest, żeby dyskusja była prowadzona profesjonalnie i żeby nie było strzelania do jednej bramki – mówił w Radiu Gdańsk Antoni Szymański. Senator PiS był gościem Rozmowy Kontrolowanej.
Z Agnieszką Michajłow rozmawiał miedzy innymi o pierwszych miesiącach nowych rządów oraz o niedawno przegłosowanej ustawie medialnej.
MEDIA MUSZĄ MIEĆ MOŻLIWOŚĆ KRYTYKOWANIA RZĄDU
Ustawę o mediach publicznych przegłosowano pod koniec 2015 roku. Antoni Szymański zaznaczył, że jej kształt jest tymczasowy. – Trzeba pamiętać, że ustawa o mediach będzie funkcjonowała krótko po to, żeby uporządkować pewne sprawy, także finansowe. Jestem przekonany, że ona będzie jeszcze uregulowana – zapewnił.
Wolność słowa w mediach jest najważniejsza, podkreślił. – Nie wyobrażam sobie sytuacji, żeby media nie mogły krytykować rządu i samorządu. Ważne jest, żeby dyskusja była prowadzona profesjonalnie i żeby nie było strzelania do jednej bramki. Nie wyobrażam sobie sprawy, żeby władze jakiegokolwiek szczebla nie mogły być krytykowane. Polacy cenią sobie wolność, więc taka kontrola byłaby dla nas także niekorzystna – mówił gość Rozmowy Kontrolowanej.
DAJMY IM TROCHĘ CZASU
Marek Jurek porównał ekipę Jarosława Kaczyńskiego do demokracji ludowej. Na te słowa odpowiedział Antoni Szymański. – Nie daliśmy temu rządowi tych 100 dni spokoju, żeby mógł wytłumaczyć to, co robi. Od początku mamy atak na rząd. Przypomnę wystąpienie pani Kopacz po expose pani Szydło. Było bardzo atakujące – mówił.
Gość Agnieszki uważa, że nowy rząd powinien dostać trochę czasu. – Potem dopiero można wydawać opinie. Trzeba więcej dyskusji na temat rozwiązań. Niech rząd pokaże, co potrafi. Mówi się o puczu, skróceniu kadencji, używa się słów, których nie chciałbym teraz używać – dodał.
BĘDZIE SPOKOJNIEJ
Szymański odniósł się także do zarzutów, że wiele decyzji było podejmowanych w późnych godzinach. – Zgadzam się, że decyzje nie powinny być podejmowane w nocy i nie powinno to być typowe. Będzie więcej konsultacji, będzie spokojniej. Kwestię nocy można rozłożyć na więcej dni pracy, także to nie jest specjalny problem. Podjęliśmy się pewnego remontu i faktycznie zmiany wprowadzamy dosyć szybko – przyznał.
Maria Anuszkiewicz