Senator PiS: „Mamy obietnicę, że jesienią ustawa o ziemi będzie poprawiona”

– Mamy świadomość, że ustawa o ziemi nie jest doskonała, ale została uchwalona, bo czas naglił – przyznał Waldemar Bonkowski, senator Prawa i Sprawiedliwości. W Radiu Gdańsk mówił, że jest obietnica rządu iż jesienią ustawa będzie zmodyfikowana, a niedoskonałości zostaną usunięte.
We wtorkowej Rozmowie Kontrolowanej Agnieszka Michajłow pytała senatora Prawa i Sprawiedliwości o tzw. ustawę o ziemi.

DLA KOGO I PRZECIWKO KOMU?

Waldemar Bonkowski pytany dla kogo jest ustawa i w kogo jest wymierzona przyznał, że nie jest przeciwko komuś, ale uchwalono ją bo ma chronić. – Ma ona powstrzymać wykup ziemi przez cudzoziemców – tłumaczył senator.
Przyznał, że przepisy nie są doskonałe. – Mamy tego świadomość, ale czas naglił. PO nie przygotowała precyzyjnej ustawy, dawała ona szereg furtek. Ta uchwalona przez PiS też ma luki.

Nabywcą prywatnej ziemi będzie mógł zostać rolnik indywidualny, inni nabywcy będą musieli ubiegać się o zgodę prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych. Wprowadzone obostrzenia będą dotyczyć spółek posiadających nieruchomości, ale już nie spółek posiadających udziały w spółce będącej właścicielem nieruchomości. Co oznacza, że jeżeli spółka córka będzie właścicielem ziemi, a spółka matka będzie miała sto procent udziałów spółki córki, to pośrednio będzie również właścicielem gruntów.

– Państwo będzie miało kontrolę nad wszystkim. Będziemy ustawę na bieżąco kontrolować – tłumaczył Waldemar Bonkowski. – Ministerstwo już pracuje nad poprawą ustawy, to nie jest odłożone. Mamy obietnicę, że na jesień ustawa będzie poprawiona.

CO POPRAWIĆ?

Waldemar Bonkowski mówił także jakie poprawki trzeba wprowadzić do ustawy. – Trzeba będzie dać większą swobodę właścicielom prywatnym. Nie można im zabronić dysponowania własnością – tłumaczył.

– Optowałem za tym, żeby każdy Polak miał prawo do swojego kawałka na ziemi – mówił senator Prawa i Sprawiedliwości. – Żeby chociaż minimum dwa hektary dowolnie mógł kupić każdy Polak.

SPADEK CEN ZIEMI

Jeżeli zostanie wstrzymany obrót ziemi prywatnej, spadną ceny ziemi. – Nie może być tak, żeby państwo decydowało za ile ma ktoś sprzedać ziemię. Rolnicy są biedni, produkcja jest nieopłacalna, jest nadprodukcja. Nie sądzę, żeby rynek sprzedaży ziemi wzrósł. Mimo spadku cen, rolników i tak nie będzie stać na dokupienie ziemi – przyznał Waldemar Bonkowski.

CO SIĘ UDAŁO?

Do sukcesów partii Waldemar Bonkowski zdecydowanie zaliczył Program Rodzina 500 plus. – Udało nam się 500 plus, to nasz sztandarowy projekt – mówił senator. – Nie mogę powiedzieć, że coś się nie udało, bo jesteśmy od kilku miesięcy. Wszystko jest w toku. Ustawa o ziemi jest niedoskonała, ale to spadek po poprzedniej ekipie. Cztery miesiące to za mało czasu na napisanie dobrej ustawy. To nie był jedyny priorytet, dlatego nie wszystko jest idealne.

Anna Polcyn
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj