Będą podwyżki w pomorskich jednostkach kultury. Struk: „To nie ma nic wspólnego z wyborami”

Czy rok wyborczy to czas, w którym dzieją się cuda? I czy w tym okresie urzędnicy przekonują się do rozwiązań, do których sceptycznie podchodzili przez lata? Marszałek województwa pomorskiego zapowiada 400 zł podwyżki dla pracowników instytucji kultury. Co powoduje, że akurat teraz w budżecie znajdują się pieniądze, których wcześniej nie było?

Gościem Agnieszki Michajłow w audycji Rozmowa kontrolowana był marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

Od prawie dwóch lat trwa dyskusja o braku pieniędzy na wsparcie dla Opery Bałtyckiej. – Jak to możliwe, że nagle te pieniądze się znajdują? – pytała prowadząca.

– Poziom wynagrodzeń postanowiliśmy podnieść nie tylko w Operze Bałtyckiej, ale we wszystkich jednostkach kultury, podporządkowanych samorządowi województwa – podkreślił marszałek Struk. – Zapewniam, że nie jest to związane z cyklem wyborczym. Na takie wypłaty pozwala lepszy tegoroczny budżet – mówił marszałek.

Mieczysław Struk dodał, że ma nadzieję, że podwyżki oraz powołanie nowej dyrekcji w Operze Bałtyckiej, zakończą długoletni konflikt w operze. Natomiast podkreślił, że „tu nie chodzi o pieniądze”. – Największe nadzieje pokładam w zmianie kierownictwa – tłumaczył.

Agnieszka Michajłow pytała tez o to, kogo marszałek poprze w wyborach na prezydenta Gdańska.

– Mam z tym kłopot, przez wiele lat współpracowałem z Pawłem Adamowiczem i nie da się ukryć, że jego 20 lat rządów wpłynęło korzystnie na Gdańsk. Władze krajowe PO powinny zdecydować się na poparcie Adamowicza. Wystawią Jarosława Wałęsę i to będzie kłopot dla wielu członków Platformy, w jaki sposób mają się zachować, w tym dla mnie – tłumaczył.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj