Sukces gdańskiego portu. Jest na 4. miejscu pod względem przeładunków na Bałtyku, wyprzedził Goteborg i Kłajpedę. – Mamy jasny cel. Chcemy być najlepsi na Bałtyku. Musimy wykorzystać nasze genialne położenie – ocenił w Radiu Gdańsk Łukasz Greinke, prezes Portu Gdańsk.
Jak gdański port doszedł do tego sukcesu? – Dużo pracy, cierpliwości, otwartości do operatorów, ułatwianie im przeładunku. Bo to nie my zajmujemy się przeładunkami, ale firmy zewnętrzne. Chcemy dać im jak najlepsze warunki pracy – wyliczał w Rozmowie kontrolowanej Łukasz Greinke.
Największy wzrost gdański port osiągnął w przeładunku węgla. – Widzimy deficyt tego towaru w naszym kraju. Kolejna grupa do drobnica skonteneryzowana. Z kolei aż 138 tysięcy ton to przeładunek drewna. To efekt zeszłorocznej nawałnicy, drewno trafia głównie do Skandynawii – dodał prezes portu.
Czy w tym roku uda się osiągnąć 50 mln ton przeładunków? – To byłby spektakularny wynik, ale rzeczywiście mamy największą dynamikę. Jesteśmy najlepszym pod tym względem portem w Europie. Mamy jasny cel: być najlepsi na Bałtyku. Chcemy konkurować z Zachodem, musimy wykorzystać nasze genialne położenie – mówił w Radiu Gdańsk Łukasz Greinke.
mich