– Nie umiem cały czas pogodzić się z tym, że trzeba mówić o szefie w czasie przeszłym. Tych obrazów jest bardzo wiele. Szef miał duże poczucie humoru. Bardzo nas zbliżyła ostatnia kampania wyborcza, mówił, że najtrudniejsza – opowiadała w Radiu Gdańsk pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Rozmawiała z nią Beata Gwoździewicz.
Przez cały tydzień po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w mieście odbywały się oddolne spotkania, na które przychodziły tysiące gdańszczan. Wszyscy chcieli uczcić pamięć swojego prezydenta. – Gesty solidarności, jedności, bycia razem, dzielenia się otrzymywaliśmy i otrzymujemy chyba wszyscy. Wiele osób przyjeżdża z całej Polski i mówią, że wszyscy są gdańszczanami. To piękne. Myślę, że najważniejsze jest to, kiedy już wyschną łzy, żebyśmy zastanowili się nad ostatnimi słowami pana prezydenta – mówiła Aleksandra Dulkiewicz.